Jako jeden z pierwszych zawodników Okocimskiego postanowił pan zostać w klubie. Dlaczego?
Klub zaproponował mi kontrakt. Nie miałem również jakichś innych konkretnych propozycji, przynajmniej na takim szczeblu rozgrywkowym, na jakim jesteśmy tutaj w klubie. Ponadto dobrze się tutaj czuję i wierzę w to, że nowy trener stworzy nowy zespół, który da jeszcze radość kibicom. Będziemy starać się zmazać tę plamę, którą daliśmy w poprzednim sezonie.
W poprzednim sezonie nie miał pan okazji do częstych występów na boisku.
Pierwszą rundę grałem całą. Później do zespołu zostało sprowadzonych kilku nowych zawodników, w tym na moją pozycję. Taka była decyzja trenera. Jak już później wskoczyłem do składu, to nie wypuściłem z rąk swojej pozycji w zespole. Można powiedzieć, że wskoczyłem do składu w odpowiednim momencie i wykorzystałem tą szansę. Dzięki temu zapewne jestem dalej w klubie, z nowym kontraktem.
Nowy trener, to i nowe nadzieje dla Brzeska….
Zdecydowanie. Była zmiana w tym roku trenera podczas rundy. Różnie to wyglądało. Po pierwszym tygodniu treningów wygląda to naprawdę obiecująco. Przede wszystkim duży profesjonalizm. Nie mówię, że wcześniej go nie było, ale widać, ze trener przykłada uwagę do dyscypliny, do taktyki. Wydaje mi się, że każdy będzie wiedział gdzie ma się znajdować na boisku i będzie dokładnie znał swoje zadania. Już w tym upatruję nadzieję, że będzie lepiej. Trzeba sobie powiedzieć szczerze: nie będzie to doświadczony zespół. Oprócz kilku zawodników z poprzedniego sezonu będzie kilku młodych chłopaków, którzy chcą jeszcze osiągnąć coś jeszcze w piłce, a mieli już jakieś przetarcie w zespołach ekstraklasy czy też pierwszej ligi.