Oprócz Sebastiana Turczyna, o którym pisaliśmy TUTAJ, z BKS najprawdopodobniej pożegna się jeszcze kilku zawodników. Pewne jest odejście Tomasza Kozieła (Sprawy służbowe), Sławomira Jagłę z dalszej gry wyeliminowała ciężka kontuzja – zerwane wiązadła w kolanie. Z zamiarem opuszczenia klubu noszą się: kolejny pomocnik Jarosław Siwek (rozczarowany brakiem regularnych występów w lidze), Mateusz Fortuna (zimą klub zablokował mu możliwość przejścia do zespołu z niższej ligi, a wiosną spędził głównie na ławce rezerwowych). Podobno ofertę gry w wyższej lidze otrzymał także Wojciech Szkotak.
Blisko podpisania umowy z pierwszoligowym Okocimskim Brzesko jest Marek Pączek, który zagrał dzisiaj w barwach „Piwoszy” swój pierwszy mecz kontrolny (z Cracovią). W kręgu zainteresowania pierwszoligowca są także Tomasz Marut, Rafał Wasyl oraz Mateusz Kasprzyk. Ten ostatni, mimo dużego zainteresowania jego osobą póki co nie skorzystał z zaproszenia wyżej notowanych klubów (przed Okocimskim, Kasprzyka chciał mieć Górnik Zabrze).
Kto przyjdzie do BKS? Po ostatnim meczu ligowym z Hutnikiem, w rozmowie z naszym portalem trener Marcin Manelski przyznał, że ma zagwarantowane, że osiemdziesiąt procent zespołu zostanie, a także, że ma na oku także kilku nowych zawodników. Jeżeli potencjalne ubytki kadry, o której wyżej, potwierdzą się oznacza, to , że bariera 80 % zostanie przełamana. A kto wzmocni BKS?
Z naszych informacji wynika, ze spośród zawodników będących w kręgu zainteresowania klubu są dwaj zawodnicy Szreniawy Nowy Wiśnicz: Tomasz Wojewoda (boczny pomocnik lub obrońca) oraz Daniel Mikołajczyk (stoper).
Wątpliwe, przynajmniej na chwilę obecną wydaje się, aby do Bochni wrócili wypożyczeń Jakub Kupiec oraz Łukasz Piech. Pierwszy, wypożyczony do Szreniawy, po meczu derbowym zadeklarował, że nie interesuje go powrót do macierzystego klubu. Podobna deklarację miał wygłosić również Piech (ale nie jak na razie przez nas nie potwierdzoną), wiosną reprezentujący czwartoligowych Czarnych Staniątki.