Jakie wrażenia po meczu z Wisłą?
Widać jaka różnica dzieli nasz zespół od Mistrza Polski – dużo nam jeszcze brakuje, żeby dorównać albo grać na jakimś dobrym poziomie futsalowym.
Przez pierwsze 10 minut graliście z Wisłą jak równy z równym, mieliście kilka sytuacji sam na sam, jednak później zaczęła się przewaga krakusów.
Brakło nam chyba siły; przez 10 minut każdy grał „na maksa” a Wisła grała spokojnie, czekała na swoje okazje i je wykorzystała.
Ale na tle Mistrza Polski, najlepszej drużyny w kraju przegrać 3:7 to chyba żaden wstyd?
Wstyd na pewno nie. Dla nas to był mecz sparingowy, żeby pokazać się z Mistrzem Polski. Pytanie czy Wisła grała na 100 %?
To jak na tym tle wypada drużyna, która – miejmy nadzieję zagra niedługo w I lidze?
Myślę, że umieliśmy nawiązać walkę, ale potrzeba jeszcze dużo pracy. Dopiero zaczynamy nasza przygodę z futsalem w Bochni. Trenowaliśmy tylko raz w tygodniu, dlatego też powtórzę raz jeszcze dużo pracy jeszcze przed nami.