Szczęśliwym remisem zakończył się pojedynek do niedawna kroczącego od zwycięstwa do zwycięstwa GKS Drwinia z walczącą o utrzymanie Iskrą Tarnów. Mimo, że optyczną przewagę w tym spotkaniu mieli gospodarze, niewiele z niej wynikało. Tarnowianie cofnęli się głęboko na własną połowę murując dostęp do własnej bramki. Sami szukali szczęścia w kontratakach. Po bezbramkowej pierwszej połowie, kibice zebrani na stadionie w Grobli na bramki musieli czekać do ostatniego kwadransu meczu. W 75 minucie goście przeprowadzili kontratak 2 na 1, po którym Kubisztal pokonał Kielna. Dopiero w 90 minucie starania gospodarzy o strzelenie choćby wyrównującej bramki przyniosły skutek. Z linii pola karnego precyzyjnie uderzył Paweł Kołodziej i dał drużynie Mariusza Krzywdy jeden punkt.
GKS Drwinia : Kielan, Krokosz, Mikler G., Tabor, Buczek, Śliwa Ł., Kołodziej, Kordeusz, Styczeń, Kaźmirek, Misa, w rezerwie: Bawół, Cygan, Krzywda.
Iskra Tarnów: Bielaszka, Brożek, Gajda R., Gajda M., Lech, Surowy, Szponder, Kubisztal, Sępek, Sienbab, Pączek, w rezerwie: Gaś, Jarmuła.
Remis z Orłem Dębno nie odmienił w dużym stopniu oblicza Czarnych Kobyle. Tym razem zespół Tomasza Szarlińskiego uległ 1-3 Pagenowi Gnojnik. Gospodarze rozpoczęli to spotkanie z animuszem, jednak z upływem czasu goście uporządkowali swoją grę i konsekwentnie prowadzili atak pozycyjny. Swoją przewagę Pagen udokumentował trzema bramkami: Tomasza Grzyba (dwie) i Mateusza Konstantego. W każdej z nich swój spory udział miał młody bramkarz Czarnych. Warto odnotować odnowienie się kontuzji Łukasza Hajdugi, który już w 5 minucie musiał opuścić boisko.
Po zmianie stron gra wyrównała się, a akcje przenosiły się spod jednego pola karnego pod drugie. Czarni zaatakowali dwoma napastnikami wprowadzając na boisko swojego najlepszego strzelca – Łukasza Tobiasza. Jednak to nie on strzelił honorowego gola, a partnerujący mu w ataku Sylwester Kamyczek wykorzystując ostre dośrodkowanie z prawego skrzydła.
Czarni: Wojkowski – Stec, Pałka (46 Sopata), Kaczmarczyk, Kalinowski, – Jakóbczyk, Smęda, Kulas (46’ Kulas), Kokoszka , P. Kolarz – Kamyczek.
Pagen: Lis – Wawryka, Sacha, Górak, Robak (86 Rubin) – Konstanty, Ulas, Grzyb, Hajduga (5 Ważydrąg) – Migacz, Stanuszek.
W poprzedniej kolejce Czarni odebrali punkty Orłowi Dębno. Tym razem zespół trenera Mikołaja Gurgula sprawił miłą niespodziankę swoim kibicom i wygrał na wyjeździe z Dąbrovią – jednym z kandydatów do awansu do IV ligi. Choć po ostatnich wynikach tego zespołu możemy chyba o tych aspiracjach mówić w czasie przeszłym. Nie umniejsza to w żaden sposób Orłowi. Zwycięstwo gościom zapewnili już w pierwszej połowie Jakub Ogar oraz Piotr Ślusarczyk. Dla tego drugiego było drugie trafienie w drugim kolejnym spotkaniu.
Orzeł: Mikołaj Gurgul – K. Hebda, D. Hebda, Mateusz Gurgul, Cnota – Witek, M. Hamowski, Gicala, Rylewicz – Ogar, Ślusarczyk (76 Ł. Hamowski).
Nie zwalnia tempa Sokół Borzęcin. Zespół Sławomira Zubla pokonał na wyjeździe Wisłę Szczucin 3-1. Chciałbym pochwalić swój zespół za dobrą postawę na tym trudnym terenie. Zwłaszcza pierwsze 30 minut, graliśmy bardzo dobrą piłkę. Później przez kolejny kwadrans do głosu doszli gospodarze. Po zmianie stron kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń. Wisła dopiero w ostatniej minucie stworzyła sobie groźną akcję. Dobrą interwencją wykazał się nasz bramkarz broniąc sytuację jeden na jeden – powiedział po meczu szkoleniowiec Sokoła.
Pierwsza bramka dla Sokoła padła z rzutu karnego. Szczepan Goryczko próbował dograć do swoich partnerów, a podanie przeciął ręką zawodnik gospodarzy. Jedenastkę na gola zamienił Rafał Ciesielski. Kolejna bramka była efektem doskonałego zachowania Piotra Świątka, który najpierw zgasił na piersi dośrodkowanie, zamarkował ruch, a następnie wyłożył piłkę Tomaszowi Rachwalskiemu, który strzałem z 16 metrów dopełnił formalności. W 37 minucie Wisła udokumentował okres swojej lepszej gry bramką Jakuba Nytki. Wynik ustalił ten który go otworzył – Rafał Ciesielski, który strzałem głową wykorzystał mierzone dośrodkowanie Goryczki.
Sokół: Mucek – moneta T., A rędzina, Świątek, D. Mularz – T. Rachwalski, Goryczko, Ciesielski, Oleksy M. (68′ Zabiegała) – M. Leśniak (60′ Chmura), Knap (88′ Oleks Ł.).
Coraz wyraźniej kształtują się szanse Naprzodu Sobolów na utrzymanie w okręgówce. Drużyna z powiatu bocheńskiego zdobyła kolejne cenne punkty na wyjeździe pewnie i jak najbardziej zasłużenie pokonując aż 4-1 Dunajec Zakliczyn. Goście już w pierwszej połowie zdominowali rywala, którzy szczęściu oraz swojemu bramkarzowi – Migdałowi zawdzięcza, że tylko oraz wyciągał piłkę z siatki. Dopiero po zmianie stron, aż do końcówki meczu gra wyrównała się, gospodarze mogli cieszyć się z efektownego gola Motaka. Sobolowianie dopięli jednak swego i na przestrzeni 20 ostatnich minut aż trzykrotnie pokonali Migdała. Uczynili to kolejno: Serafin , Trybuła i Stańdo.
Naprzód jest ostatnio w dużym gazie, a jego wyniki oraz pewność w grze poszczególnych zawodników nie są przypadkowe.
Dunajec: Migdał – Nosek, Pyrek, Oświęcimski, Wójcik – Steć, Czermak, Potok, Świerczek (55 Bagiński), Izworski (55 ‚ Górski) – Motak
Naprzód: M. Klejdysz – Serafin (87 Cefal), P. Trybuła, Woźniak, Sołecki (66 Stańdo) – T. Sotoła, Starkowski, Kasprzyk – K. Sotoła (80 Klebert), A. Klejdysz (70 T. Trybuła).
W najciekawszym meczu kolejki lider podejmował wicelidera. Ciężkowianka, której wiosną wyraźnie nie idzie zagrała z Polanem, który po porażce z Sokołem złapał drugi oddech. Jako pierwsi wyszli na prowadzenie goście za sprawą Dariusza Bałuta. Polan powinien był strzelić gola już wcześniej, jednak późniejszy strzelec gola, a w przeszłości zawodnik ekipy z Ciężkowic nie wykorzystał karnego.
W drugiej połowie lider zagrał z większym zacięciem i na efekty nie trzeba było długo czekać. Efektownego gola na wagę jednego punktu i utrzymania pozycji lidera strzelił wprowadzony po przerwie Gwóźdź.
KS Ciężkowianka: R. Truchan – R. Oleksowicz, K. Biedroński, M. Więcek, K. Truchan (46’ M. Gwóźdź), D. Banach (90’ Ł. Uchwat), T. Popiela, I. Kapałka, M. Deś (46’ M. Nowak), D. Szczerba, G. Biedroński (62’ M. Stanuch)
Polan: Pięta – Jachym, Budzyński, Nowak, Wójcik – Motyka, Kurzawski, Łoś(84’Kruk) Maciosek, Kordela (58’Nogaś) – Bałut
W pozostałych meczach Zorza odskoczyła od strefy spadkowej pokonując Ikara, zaś w meczu zespołów środka tabeli Tarnovia pokonała innego beniaminka – KS US Śmigno.
Wyniki 26. kolejki:
GKS Drwinia 1-1 Iskra Tarnów
Dunajec Zakliczyn 1-4 Naprzód Sobolów
Czarni Kobyle 1-3 LKS Gnojnik
Dąbrovia Dąbrowa Tarnowska 0-2 Orzeł Dębno
Wisła Szczucin 1-3 Sokół Borzęcin Górny
Ciężkowianka Ciężkowice 1-1 MLKS Żabno
Tarnovia Tarnów 3-0 KS US Śmigno
Zorza Zaczarnie 2-0 Ikar Odporyszów
Źródło: grobla.net, iskra.tarnow.pl, orzeldebno.pl, Dziennik Polski, dunajeczakliczyn.futbolowo.pl, mlkspolanzabno.pl, ciezkowianka.futbolowo.pl, własne