I liga: Nadzieja dalej się tli. Okocimski gromi Stomil

671 0

Stomil Olsztyn – Okocimski Brzesko 0-4 (0-3)
Bramki: Piotr Darmochwał 31′, Piotr Koman 38′, Dawid Kucharski 43′, Iwan Litwiniuk 78′.
Żółte kartki: Bucholc, Lech, Kun – Koman, Flis,Kucharski
Czerwona kartka: Lech (za dwie żółte, 71′)
Stomil: Skiba – Bucholc, Baranowski, Remisz, Hempel – Głowacki, Glanowski (46′ Glanowski), Strzelec (46′ Kun), Lech – Kaczmarek, Piceluk (62′ Piceluk)
Okocimski: Mieczkowski – Wawryka, Kucharski, Jacek, Niechciał – Darmochwał, Koman, Wojcieszyński, Flis (68′ Litwiniuk)- Ogar (84′ Termanowski), Smółka

Przed dzisiejszym meczem niewiele wskazywało na to, że ekipa Czesława Palika może wygrać z bezpośrednim rywalem do utrzymania – Stomilem. A już tym bardziej w takich rozmiarach. Tymczasem Okocimski wygrał jak najbardziej zasłużenie mogąc w końcówce strzelić rywalom kolejne gole. Oczywiście w tej beczce miodu, który płynie na Okocimskiego jest i łyżka dziegciu. W następnym meczu w barwach OKS nie zagrają za żółte kartki: Dawid Kucharski (upomnienie otrzymane w 91 minucie!) oraz Piotr Koman (za ściągnięcie koszulki po strzeleniu gola).

Co daje tak naprawdę Okocimskiemu to zwycięstwo? Póki co niewiele. Różnica między dwoma zespołami wynosi 8 punktów na trzy kolejki przed końcem sezonu. W następnej kolejce Okocimski otrzyma trzy punkty za walkower z ŁKS, Stomil zaś zagra na wyjeździe w Gdyni. Jeżeli Stomil przegra, wówczas w obozie olsztynian będzie bardzo nerwowo. Będą musieli wówczas wygrać albo z GKS Katowice albo z Olimpią Grudziądz. Więcej o szansach Okocimskiego i Stomilu przeczytacie TUTAJ.

Jak wygrali Piwosze?

Przez pierwszy kwadrans działo się niewiele na stadionie w Olsztynie. Jednak po tym okresie rozpoczęła się przewaga gości. Najpierw, w 16’, po strzale Smółki gospodarze wybili piłkę z linii bramkowej. Później miały miejsce okazje Ogara i Darmochwała, ale brakowało im precyzji. Po drugim kwadransie, które należało do przyjezdnych, na tablicy wyników nadal widniał wynik 0-0. Ostatnie jednak piętnaście minut pierwszej odsłony spowodowały istne trzęsienie ziemi w obozie Stomilu.

W 30 minucie strzał Jacka w dobrym stylu wybił na korner bramkarz gospodarzy – Piotr Skiba. Jednak już kolejne wznowienie gry – z rzutu rożnego przyniosło Okocimskiemu gola. Piłka przeszła przez całe pole karne, a tam niepilnowany Piotr Darmochwał strzałem głową wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

Zaledwie siedem minut później Darmochwał po raz kolejny strzałem głową zagroził bramce Skiby. Bramkarz wybił piłkę na róg, z którego za chwilę padł drugi gol dla brzeszczan. Dośrodkowywał Wojcieszyński, a piłkę w siatce umieścił Piotr Koman.

Okocimski nie zwalniał tempa, ani tym bardziej nie zadowalał się dwubramkowym prowadzeniem. Nic dziwnego. Jesienią wówczas podopieczni Krzysztofa Łętochy prowadzili na swoim stadionie ze Stomilem 3-0, a ostatecznie tylko zremisowali. W 40 minucie bliski pokonania Skiby był Ogar, ale jego strzał minimalnie poszybował nad poprzeczką.

Na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy tuż przed polem karnym sfaulowany został Darmochwał. Z rzutu wolnego uderzył Kucharski. Precyzyjnie. Skiba nawet nie drgnął. Było już 3-0.

Drugą połowę olsztynianie zaczęli od mocnego uderzenia. Już w 47 minucie pierwszy groźny w tym meczu strzał na bramkę Mieczkowskiego oddał Piceluk. Chwilę później po stracie Darmochwała gospodarze przeprowadzili groźną kontrę na szczęście dla przyjezdnych zakończonych błędem w rozegraniu. W 55 minucie bardzo groźnie uderzył Łukasik. Piłkę zmierzającą do bramki z dużym trudem sparował Mieczkowski.

Okocimski nie ograniczał się tylko do obrony i również groźnie kontratakował. W 53 minucie sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Darmochwał. Dwadzieścia minut później w dogodnej sytuacji znalazł się Smółka, ale strzał kapitana „piwoszy” zablokowali gospodarze. W 77 minucie padła czwarta bramka dla gości. Dośrodkowywał Niechciał, a lot piłki zmienił Litwiniuk. Na tyle skutecznie, że Skiba musiał wyciągać piłkę z siatki. W ostatnich fragmentach tego spotkania swoje okazje mieli Smółka oraz Termanowski (strzelił w słupek). Jednak nie zmienili już i tak efektownego zwycięstwa Okocimskiego.

Źródło: okocimski.com

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *