Beskid Andrychów – Szreniawa Nowy Wiśnicz 3:1 (2:0)
bramki: Knapik 24′, Moskała 37′, Adamus 90′ – Pazurkiewicz 59′
kartki: Kaczmarczyk, Knapik – Rodzaj x2
czerwona kartka: Rodzaj 72′ (konsekwencja dwóch żółtych)
sędziował: Kowalski (Kielce)
widzów: 350
Beskid: Kudłacik – Tarabuła (81′ Galos), Nahle, Kliber, Kapera – Adamus, Kaczmarczyk, Rupa, Chowaniec – Moskała (88′ Jurczak), Knapik (90′ Wandzel)
Szreniawa: Choma – Rodzaj, Krzak, Mikołajczyk, Kupiec (72′ Rębilas) – Witek, Stokłosa, Wardęga (38′ Kasprzyk), Kokoszka – Dunaj (77′ Juras), Pazurkiewicz
Dla graczy z Nowego Wiśnicza była to już piąta ligowa porażka z rzędu, która sprawia że szanse na utrzymanie tego zespołu w III lidze są już czysto iluzoryczne. Wiśniczanie w pierwszej połowie wypracowali sobie jedną dogodną sytuację, którą zmarnował Adam Dunaj w 23 minucie. Gospodarze natomiast pokusili się o zdobycie dwóch goli. W 24 minucie prostopadłe podanie Moskały zamienił na gola najskuteczniejszy strzelec gospodarzy – Knapik. W 37 minucie asystujący przy pierwszym golu napastnik Beskidu sam wpisał się na listę strzelców wykorzystując sytuację sam na sam z Oskarem Chomą.
Wiśniczanie pokusili się o zdobycie honorowej bramki w 59 minucie. Po kontrze podanie Stokłosy zamienił na gola Łukasz Pazurkiewicz. Mecz zakończyło efektowne trafienie Adamusa w doliczonym czasie.
Szreniawa kończyła to spotkanie w dziesiątkę, ponieważ czerwoną kartkę w konsekwencji dwóch żółtych otrzymał Artur Rodzaj. Ponadto kontuzji nabawił się Hubert Wardęga i jeszcze w pierwszej połowie musiał opuścić boisko.