Lider przyjeżdża do Nowego Wiśnicza na starcie z ostatnim zespołem w tabeli jako zdecydowany faworyt. Od porażki z BKS-em Bochnia, gracze z Limanowej wygrali 5 spotkań z rzędu aplikując swoim rywalom w sumie aż 16 bramek. W ostatnim ligowym meczu ich ofiarą padli Czarni Połaniec, którzy przegrali aż 1:4, a trzy bramki zdobył Wojciech Dziadzio, notabene były piłkarz Szreniawy. Limanowianie oprócz zachowanie swojej ligowej passy powalczą w Wiśniczu o utrzymanie lub powiększenie przewagi punktowej nad konkurentami. W tym momencie z 48 punktami w dorobku wyprzedzają o pięć oczek Granat Skarżysko.
Biorąc pod uwagę same statystyki wiśniczanie nie mają żadnych szans w starciu z Limanovią. Statystycznie stracili najwięcej bramek w lidze, a od trzech spotkań nie dopisali do swego dorobku ani jednego punktu. W ostatnim meczu ligowym ulegli u siebie Dalinowi Myślenice 1:2, a jedynego gola zdobył w tym meczu Piotr Kokoszka.
W tym momencie do miejsca gwarantującego utrzymanie Szreniawa traci sześć punktów, a zawodnicy klubu z Nowego Wiśnicza zapowiadają powalczenie o odrobienie części z tych strat w dzisiejszym spotkaniu.
Mecz ten oprócz spotkania o trzy punkty ma wiele dodatkowych smaczków. Trenerem Limanovii jest Dariusz Siekliński, który w przeszłości przez 3,5 roku prowadził z sukcesami Szreniawę, a w składzie lidera III ligi jest dziesięciu piłkarzy z przeszłością w Szreniawie.
Pary zaległej kolejki (mecze 15 maja o godzinie 17.30):
Łysica Bodzentyn – Bocheński KS
Szreniawa Nowy Wiśnicz – Limanovia Limanowa
Hutnik Nowa Huta (Kraków) – Janina Libiąż
Wisła Sandomierz – Przebój Wolbrom
Granat Skarżysko-Kamienna – Juventa Starachowice
Wierna Małogoszcz – Czarni Połaniec
Lubań Maniowy – Poprad Muszyna (mecz 22 maja, 17:30)
Beskid Andrychów – Dalin Myślenice