Czesław Palik (Okocimski):
– Jest nam smutno, bo jechaliśmy z nadzieją, że coś tutaj wskóramy. Po pierwszej połowie wydawało się, że uda nam się osiągnąć dobry wynik. W drugiej połowie sami te nadzieje sobie odebraliśmy z powodu błędów w kryciu. Błędy popełniali obrońcy i bramkarz, który powinien przy drugiej bramce lepiej interweniować. Trzeba stwierdzić, że wygrał lepszy i skuteczniejszy zespół, który wykorzystał swoje atuty. Gratuluję trenerowi, a my dalej będziemy walczyć o utrzymanie.
Musimy ryzykować, gdyż w naszej sytuacji w tabeli nie interesują nas remisy. Żal mi szczególnie meczu w Grudziądzu, gdzie mieliśmy więcej okazji i mogliśmy wygrać. Chcieliśmy z tych dwóch wyjazdów przywieźć 3 pkt, ale niestety nie udało się.
Jakub Kowalski (Okocimski KS Brzesko):
Sentyment do Arki był i będzie zawsze, miałem tutaj bardzo dobry okres. Niestety, wygrywaliśmy do przerwy, potem nasza bolączka, czyli stałe fragmenty gry spowodowały, że przegraliśmy. Musimy grać ofensywnie, nie możemy się cofnąć. Moim zdaniem w porównaniu z tym co graliśmy za moich czasów, a tym co jest teraz, jest bardzo duża zmiana na plus.
Myślę, że pozostawiłem po sobie w Gdyni dobre wrażenie, stąd to fajne przyjęcie. Z Arki odchodziłem w zgodzie, nie w żadnej kłótni, także cieszę się, że mnie mile przywitano. Słyszałem te okrzyki i jestem bardzo wdzięczny. Od czerwca jestem wolnym zawodnikiem.
Co oznaczają te słowa mającego pewne miejsce w składzie pomocnika? Czy Jakub Kowalski, którego konrakt rzeczywiście wygasa z końcem czerwca, nie widzi już szans na utrzymanie zespołu w lidze, a tym samym swoich występów w tym klubie na tym poziomie rozgrywek?
Źródło: arka.gdynia.pl