Naprzód: M. Klejdysz – Satoła, Saława, Kasprzyk, Wawszczyk, Woźniak, Starkowski, Stańdo (Cefal 80), Sotoła (81 A. Klejdysz), Solecki (70 Mazankiewicz), Serafin
Tarnovia: Michałek – Jankowski, Bodura, Pabian, Kociara, Pawłowski, Kozieł (70 Wałek), Zaucha, Szydzień, Dydyk, Barczak.
Przebudził się Naprzód Sobolów. Po trzech porażkach tym razem zaliczył pozytywny występ urywając punkty wyżej notowanej Tarnovii. Do przerwy prowadzili goście, choć to Naprzód miał przewagę w polu. Bramkę dla tarnowian zdobył Kozieł wykorzystując sytuację sam na sam z Klejdyszem po prostopadłym podaniu Dydyka.
W drugiej połowie więcej z gry miała Tarnovia, ale na szczęście dla gospodarzy nie potrafiła pójść za ciosem i podwyższyć rezultatu. „Niewykorzystane sytuacje się mszczą” – mówi piłkarskie przysłowie. Tak też stało się w Sobolowie. W 90 minucie do rzutu wolnego podszedł i precyzyjnym strzałem dał remis walczącemu o utrzymanie beniaminkowi.
Inna walcząca o utrzymanie drużyna z terenu powiatu bocheńskiego – Czarni Kobyle przegrali w meczu derbowym z GKS w Drwini. Oba zespoły znają się bardzo dobrze. Szkoleniowcem GKS jest Mariusz Krzywda, były trener Czarnych, których wprowadził do okręgówka. W kadrze Czarnych występują natomiast Paweł Stec i Łukasz Tobiasz, którzy jesienią reprezentowali barwy GKS. Ten ostatni był mocno osamotniony w atakowaniu bramki Mikulskiego. Mimo to stworzył sobie kilka sytuacji, które mogły zakończyć się bramką. Najlepszą miał w drugiej połowie, kiedy po podaniu za plecy obrońców uderzył piłkę z powietrza, a ta zatrzymała się na słupku.
Goście nie mieli jednak wielu atutów. Dominowali gospodarze, którzy wymieniali wiele podań szukając luk w defensywie gości. Wysoko grająca linia obrony Czarnych często musiała ścigać się z szybkimi bocznymi pomocnikami gospodarzy, co w efekcie kończyło się groźnymi sytuacjami pod bramką Kolarza. Dwie z nich kibice szczególnie zapamiętali. W obu przypadkach Karol Bawół z najbliższej odległości ostemplował obramowanie bramki. Bramki dla GKS padły po strzałach: Stycznia (zamknął akcję z lewego skrzydła), miklera (głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego) oraz Szczecińskiego, który niefortunną interwencją skierował piłkę do własnej bramki.
GKS: Mikulski – Krokosz, Mikler, Tabor, Buczek – Śliwa, Kordeusz, Kołodziej, Styczeń – Kaźmirek (46’ Misa), Bawół.
Czarni: A. Kolarz – Stec, Szczeciński, Wojkowski, Kalinowski – Borowiec, Smęda, Kulas, Sopata, P. Kolarz – Tobiasz.
W pozostałych niedzielnych spotkaniach nie było niespodzianek. W Dąbrowie tarnowskiej pewnie Dąbrovia pokonała Dunajec. Dwie bramki dla wicelidera strzelił Nowak. Wiele emocji z kolei kibicom dostarczyli zawodnicy Ikara i Cieżkowianki. Beniaminek nie wykorzystał kilku znakomitych okazji do zdobycia bramki (w tym karny) i w efekcie… przegrał po samobójczym trafieniu Nierody.
Wyniki 21. kolejki
Mecze sobotnie:
Zorza Zaczarnie 0-5 MLKS Żabno
LKS Gnojnik 1-3 Sokół Borzęcin Górny
Orzeł Dębno 1-2 KS US Śmigno
Iskra Tarnów 1-0 Wisła Szczucin
Mecze niedzielne:
Naprzód Sobolów 1-1 Tarnovia Tarnów
Ikar Odporyszów 0-1 Ciężkowianka Ciężkowice
GKS Drwinia 3-0 Czarni Kobyle
Dąbrovia Dąbrowa Tarnowska 3-0 Dunajec Zakliczyn
Już dzisiaj zaczyna się kolejna 22. seria spotkań V ligi. W Tarnowie Tarnovia gości Orła, jutro z kolei hit kolejki. Jest nim bez wątpienia pojedynek Sokoła i Polanu, na który postaramy się udać, aby przeprowadzić relację.
Mecz wtorkowy:
Tarnovia Tarnów – Orzeł Dębno
Mecze środowe:
Sokół Borzęcin Górny – MLKS Żabno 11:00
KS US Śmigno – LKS Gnojnik 11:30
Ciężkowianka Ciężkowice – Iskra Tarnów 15:00
Wisła Szczucin – Naprzód Sobolów 15:00
Czarni Kobyle – Ikar Odporyszów 16:30
Zorza Zaczarnie – Dunajec Zakliczyn 17:00
Dąbrovia Dąbrowa Tarnowska – GKS Drwinia 17:00
Źródło: tarnovia.futbolowo.pl, Dziennik Polski, własne