Zacznijmy od faktów. Krystian Stec, a w zasadzie jego piłkarska szkółka Dream Team, siłą sukcesu, jaką szkółka odniosła w Bochni, rozprzestrzenia swoją działalność na nowe, nie objęte jeszcze przez konkurencję obszary. Wybór pada na Muchówkę, skąd miał – jak przyznał nam – wiele zapytań od rodziców. Od marca prowadził zajęcia w tamtejszej szkole i… już nie prowadzi.
Oto bowiem, pojawił się problem natury prawnej. Sala gimnastyczna, która funkcjonuje przy szkole w Muchówce powstała ze środków zewnętrznych (unijnych) i służyć ma mieszkańcom gminy bezpłatnie, a szkółka jest przedsięwzięciem komercyjnym. A zatem – w domyśle – nie ma prawa do funkcjonowania w tym miejscu za opłatę.
Teraz powinien być nasz komentarz, ale postanowiliśmy, że zrobimy inaczej. Co o sprawie mówią zainteresowane strony? Nie chcemy komentować ich stanowisk, dlatego też linkujemy komentarz Krystiana Steca: kliknij TUTAJ oraz … autora artykułu na stronie wisnicz24.pl: kliknij TUTAJ.
Ktoś zapyta się dlaczego o tym piszemy? Ano dlatego, że to ciekawe zdarzenie. Zderzenie dwóch stanowisk: z jednej strony inicjatywy nauczyciela wf-u szukającego w zajęciach sportowych sposobu na życie oraz interpretacji stanu prawnego w korzystaniu ze sportowej infrastruktury. Problem jest – przynajmniej tak nam się wydaje – dużo poważniejszy i szerszy niż sala gimnastyczna i zajęcia Dream Teamu – oto bowiem powstało wiele infrastruktury sportowej wybudowanej z pieniędzy unijnych, a zatem w niektórych gminach boiska do koszykówki, bieżnie oraz orliki, na których nie powinno prowadzić się zajęć, z których ktokolwiek (np. trener) będzie czerpał dochód… Czy w takim razie kluby lekkoatletyczne pod opieką opłacanego trenera mogą korzystać z bieżni w Kłaju? Czy piłkarze w każdej niemal gminie mogą uczestniczyć w zajęciach na orliku pod opieką swoich opłacanych szkoleniowców?
