Rafał Czaja (trener BSF): „Pokazaliśmy dobrą grę”

608 0

Panie trenerze, mecz z reprezentacją Polski to nie lada gratka tak dla kibiców, ale zapewne i dla pana. Jak oceni pan to spotkanie.

Rafał Czaja: Chciałbym Gerardowi podziękować, bo w końcu reprezentacja wygrała, a to ostatnio nieczęsto się zdarza. Myślę, że widać było, że warto inwestować w naszą drużynę. Pokazaliśmy dobrą grę. Kilku z naszych chłopaków, którzy podobnie reprezentanci są z rocznika 1992 i młodsi, spokojnie by się w tej drużynie zmieściło i stanowiłoby o jej sile. Niestety mecz wygrywa się strzelając bramki. To pokazała reprezentacja Polski. My mieliśmy tych sytuacji zdecydowanie więcej. Uważam, że druga połowa toczona była zdecydowanie pod nasze dyktando.

Chcemy, aby w Bochni dano nam szansę. Chcemy tę drużynę cierpliwie budować. Na razie nie ma sensu zachłystywać się tym wszystkim. To jak na razie fajna gra, fajna zabawa dla tych chłopców.

Wiekowo w tej reprezentacji mógłby zagrać Łukasz Piech, Filip Romański, Jasiu Kuśnierz, Tomek Marut, Lewy [Krystian Lewicki – przyp. MK]. Wystawiłem w tym meczu dwie szóstki. Jedną bardziej doświadczoną, drugą młodszą, która będzie grała w eliminacjach MP. Być może uda się zorganizować te finały tutaj w Bochni.

Szukamy jeszcze zawodników. Mamy na uwadze jeszcze kilku chłopaków z brzeskiej ligi. Mam nadzieję, że uda nam się stworzyć ciekawą drużynę.

Łukasz Piech zaprezentował się w meczu z reprezentacją bardzo dobrze…

Łukasz jest typem zawodnika, który przy drobnej obróbce, jeżeli postawiłby tylko na halę, bo obecnie jest na takim rozdrożu – duże boisko i futsal, to będzie stanowił nie tylko o sile zespołu z Bochni, ale i … Rozmawiałem z trenerem reprezentacji i wydaje mi się, że jest szansa, aby ten chłopak grał zdecydowanie wyżej.

Przeciwko wam zagrał pana podopieczny z BSF-u – Sebastian Leszczak. Jak oceni pan jego występ?

Myślę, że bardzo pozytywnie. To właśnie jego akcja rozstrzygnęła losy meczu. Przy stanie 2-3, kiedy mieliśmy swoje sytuacje, wykorzystał nasz drobny błąd w obronie: brak krycia, sytuacja sam na sam, dograł do pustej bramki. Uważam więc, że spełnił swoją rolę.

Chciałbym jeszcze raz podkreślić zaangażowanie z jakim do tego meczu podeszli moi zawodnicy. Oddali na boisku serce. Zrobili wspaniałą promocję dla futsalu w Bochni.

Jakie plany na najbliższy czas?

Chciałbym, o czym rozmawiamy z zarządem, aby dokooptowano do sztabu trenerskiego jeszcze dwie osoby, które zajmowałyby się tymi drużynami [młodzieżowymi U-16 i U-18 – przyp. MK]. Chciałbym także, aby nasze reprezentacje U-16 i U-18 występowały w Bocheńskiej Lidze Futsalu. Będziemy je zgłaszać do eliminacji do młodzieżowych mistrzostw Polski w tej kategorii wiekowej. Pierwsza drużyna ogrywa się na razie w krakowskiej ekstraklasie tylko dlatego, że jest to na chwilę obecną wyższy poziom.

Celem głównym naszym jest występ w lidze ogólnopolskiej. Chcielibyśmy rozpocząć przygodę z I ligą już od września. Mamy już zapewnienia sponsora, że nam pomoże. Szukamy jeszcze kilku firm. Gra na takim poziomie wiąże się z dalekimi wyjazdami. Jeden taki wyjazd – do Lublina czy Polkowic wiąże się z wydatkiem 2-3 tysięcy złotych. Wydaje mi się, że jest duża szansa na nasz udział w tych rozgrywkach. W ogólnopolskiej rywalizacji, z potencjałem tej drużyny, nie jesteśmy bez szans. W dalszej perspektywie jest stworzenie takiej drużyny, która powalczy o awans do ekstraklasy. Występy w niej przyniosłyby splendor temu miastu, które na tą ekstraklasę zasługuje.

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *