Sebastian Leszczak – zawodnik BSF, a od poniedziałku również reprezentant Polski do lat 21w futsalu. Jakie wrażenia po debiucie w reprezentacji?
To są dopiero początki. Poznajemy się z chłopakami. Schematy, które gramy są dla mnie nowością. Staram się jak najwięcej uczyć tego wszystkiego. Mam nadzieję, że poskutkuje to kolejnymi powołaniami do tej reprezentacji.
A jak się grało przeciwko swoim kolegom z drużyny BSF? Dali się we znaki?
Na pewno było ciężko. Chłopaki wiedzą na co mnie stać. Miałem z nimi wiele problemów. Ale jednak wygraliśmy, muszą się wiec jeszcze trochę poduczyć (śmiech).
Było już jakieś wkupne do reprezentacji?
Żadnego wkupnego nie będzie. Ciężko trenujemy idziemy pełną parą.
Spotkaliście się z reprezentacją na zgrupowaniu w Wieliczce. Czy oprócz meczu z BSF będzie grać jeszcze sparingi z innymi rywalami?
Zgrupowanie trwa od poniedziałku do piątku. Gramy jeszcze dwa mecze. W środę zmierzymy się z Grajowem, a w czwartek z jakimś pierwszoligowym zespołem, którego nazwy jeszcze nie znam. W piątek rozjeżdżamy się do domów.
Czy trener reprezentacji wyznaczył wam jakieś cele, czy określił docelową wielkość zawodników, z których będzie korzystał?
Trener wspominał o trzech bardzo fajnych zagranicznych wyjazdach. Ale co z tego będzie przyszłość pokaże. Są to plany bardzo odległe. Staram się o tym nie myśleć, ale skupiać na tym co jest tutaj i teraz.