BSF Bochnia – Polska U-21 3-4 (1-3)
Bramki: Tomasz Kozieł 14′, Łukasz Piech 33′, Filip Romański 35′ – Mateusz Omylak 6′, Michał Grecz 7′, Dawid Kaczmarczyk 13′, Paweł Bogucki 33′.
BSF Bochnia: Kolanowski, Data, Jaszczyński – Piech, Ma. Kaczmarczyk, Fasuga, Marut, Więsek, Kozioł, Rynduch, Lewicki, Kuśnierz, Romański, Mi. Kaczmarczyk, Kurzywilk.
Polska U-21: Widuch, Kurowski – Grecz, Siuchno, Krzyżanowicz, Bartnicki, Leszczak, Biel, Jedliński, Omylak, Bogucki, Kaczmarczyk, Bugański, Sojka.
To było niezwykłe wydarzenie dla bocheńskiego futsalu. Na mecz z miejscową drużyną występującą pod emblematem BSF przyjechała futsalowa reprezentacja Polski do lat 21 prowadzona przez Gerarda Juszczaka. Mecz ten był okazją do zaprezentowania się ekipy trenera Rafała Czai na tle wymagającego rywala złożonego z zawodników wyselekcjonowanych z całej Polski. Wśród nich był Sebastian Leszczak – zawodnik BSF-u.
Pierwsze minuty spotkania przypominały wzajemne badanie sił. Żadna ze stron nie osiągnęła wówczas przewagi. Im jednak dalej w las, tym lepiej prezentowała się kadra do lat 21. Grała wysokim pressingiem zmuszając bochnian do niedokładności i szybszego pozbywania się piłki. Sama z kolei rozgrywała piłkę szybko, zmuszając rywali do ciągłej korekty swojego ustawienia.
Dwie bramki – Mateusza Omylaka i Michała Grecza strzelona na przestrzeni zaledwie 2 minut były potwierdzeniem przewagi „biało-czerwonych”, a także błędów w ustawieniu bramkarza i obrońców. Kulminacyjnym punktem przewagi reprezentacji był gol Kaczmarczyka na 0-3. Wrażenie na kibicach, ale i nie tylko robiły stałe fragmenty gry „biało – czerwonych”. Różnorodność rzutów rożnych, czy też rzutów wolnych i autów powodowała spore zamieszanie pod bramką Daty i Kolanowskiego.
Po nim gra coraz bardziej wyrównywała się. W bocheńskiej drużynie wyróżniali się Tomasz Kozieł oraz najlepszy zawodnik sezonu 2012/2013 I Bocheńskiej Ligi Futsalu – Kamil Rynduch. Co ciekawe, trener bochnian – Rafał Czaja postanowił, że jedna czwórka piłkarzy będzie złożona z zawodników doświadczonych, druga z rówieśników reprezentantów Polski (m.in. Marut, Lewicki, Kaczmarczyk, Kurzywilk, Piech).
Pierwszą bramkę dla bochnian strzelił Tomasz Kozieł uderzając na pięć minut przed końcem pierwszej połowy mocno po dłuższym słupku. Nie do obrony. Szansę na bramkę zmarnował Łukasz Piech, który po minięciu dwóch rywali znalazł się w sytuacji sam na sam. Niestety zamiast szukać strzału w róg, uderzył prosto w bramkarza.
Po zmianie stron zdecydowanie lepiej prezentowała się drużyna BSF. Zagrała większym pressingiem, co pozwoliło jej szybciej odbierać rywalowi piłkę. W efekcie podopieczni Czai częściej gościli pod bramką kadry narodowej niż w pierwszych 20 minutach. W 33 minucie padły dwa gole. Najpierw Łukasz Piech zmniejszył straty do jednej bramki. Jednak chwilę później, kapitalną akcję przeprowadził Sebastian Leszczak – na co dzień zawodnik BSF. Dobrze dysponowany napastnik wpadł w pole karne, minął Jaszczyńskiego i wyłożył piłkę Boguckiemu na drugi metr. Młodemu reprezentantowi pozostało tylko dołożyć stopę, aby padła bramka.
Utrata czwartego gola nie podłamała gospodarzy. W 35 minucie po raz kolejny bramkowy kontakt z rywalem bochnianie złapali za sprawą gola, dość przypadkowego, ale co ważne zdobytym po stałym fragmencie gry, gola autorstwa Zbigniewa Romańskiego.
W samej końcówce bardzo dobrą okazje do wyrównania zmarnował Mateusz Kaczmarczyk, który z sześciu metrów uderzył potężnie, ale jednak tylko w poprzeczkę.
Spotkanie zakończyło się zwycięstwem reprezentacji U-21 3-4. Zwycięstwem mimo wszystko chyba zasłużonym. Obie drużyny zaprezentowały wiele ciekawych akcji, czym z pewnością zadowoliły gusta licznie, jak na tę porę dnia, zgromadzoną publiczność.