BKS -KS Tymbark 1-3
Bramki: Kozieł – Kurczab, Wikar, testowany
Składy:
BKS: Kolanowski (46’ Czapla) – Wasyl (46’ Łyduch), Jagła, Kozieł, Motak – Czapeczka, Górecki, Turczyn, Siwek, Szkotak – Tataw.
KS Tymbark: I połowa: Zawada – testowany, Wojtas, Olejarz, Bubula – Wikar, Koza, Boczoń K., Korczab – Sułkowski, Naściszewski
II połowa: testowany – testowany, Wojtas, Olejarz, Bubula – Wikar, Koza, Miśkowiec, Kurczab (Hochół) – Sułkowski, Czaja
Podopieczni Marcina Manelskiego udali się do Krakowa na mecz z Tymbarkiem w bardzo okrojonym składzie. Oprócz wyjściowe jedenastki na ławce rezerwowej pojawiło się zaledwie dwóch zawodników. Chciałem, aby Rafał Wasyl dzisiaj nie zagrał, gdyż widać po nim zmęczenie przygotowaniami, jednak ze względu na nieobecność kilku zawodników, dla których dzisiejszy występ mógł być szansą na miejsce wyjściowym składzie w meczach ligowych – powiedział po meczu, nie bez żalu w głosie – Marcin Manelski..
Bochnianie potwierdzili, że mecze – czy to ligow, czy to sparingi z KS Tymbark po prostu om nie leżą. W czterech ostatnich konfrontacjach, BKS trzykrotnie uległ ekipie spod Limanowej. Raz – podczas meczu na wiosnę ubiegłego roku padł bezbramkowy remis.
Po raz kolejny słabo zagraliśmy w obronie. Straciliśmy głupie bramki – z kontrataków – po stratach w trakcie wyprowadzania własnych akcji. Zawiodła również nasza skuteczność. Sam Boris Tataw miał w drugiej połowie 4-5 sytuacji sam na sam z bramkarzem rywala – relacjonował Marcin Manelski.
W drugiej połowie boisko musiał opuścić Konrad Czapeczka. Boczny pomocnik tak niefortunnie upadł, że z podejrzeniem złamania tudzież uszkodzenia wiązadeł w barku został odwieziony do szpitala. Pierwsze diagnozy wykluczyły najczarniejszy scenariusz (zawodnik wcześniej przechodził długą rehabilitację po podobnej kontuzji). Według szkoleniowca, najprawdopodobniej Czapeczka mocno naciągnął ścięgna. Nie zmienia to jednak faktu, że bocznego pomocnika czekać będzie dłuższa przerwa w grze.
Kiedy Konrad upadł na bark wszyscy, którzy to widzieliśmy, aż odwróciliśmy wzrok. Wolę przegrać 0-5 niż stracić z powodu kontuzji zawodnika – mówił o kontuzji Czapeczki Marcin Manelski. Trener bochnian ma teraz poważny problem z obsadzeniem bocznych sektorów boiska. Wobec kontuzji pewniaka do gry na wiosnę – Czapeczki, do dyspozycji pozostaje mu będący w słabej formie Wojciech Szkotak oraz ktoś z duetu lewych obrońców / pomocników: Lewicki – Piech. W odwodzie pozostaje jeszcze Mateusz Fortuna, ale ten aktualnie leczy kontuzję kolana. Być może trener sięgnie po któregoś z przedstawicieli zdolnej młodzieży – juniorów starszych. W grę wchodzi jednak także pozyskanie nowego zawodnika. Kto nim będzie? Na razie owiane jest to tajemnicą.