Zespół Bosmanskep.pl odzwyczaił i kibiców i chyba samych siebie od porażek. Po podziale na grupy mistrzowską i spadkową, drużyna Tomasza Sopaty wygrywała z każdym, kto stanął jej na drodze (za wyjątkiem Aqueru, z którym zmierzy się w ostatniej kolejce, ale o tym później). Czy to Gandale, czy to Sempersi, wszyscy oni musieli uznać wyższość Bosmana. Dlatego też dużym zaskoczeniem była jego porażka ze Stalproduktem, ostatnią ekipą grupy A.
Obie ekipy przystąpiły do tego pojedynku bardzo zmotywowane. Jedni, na fali, chcieli przypieczętować awans przynajmniej do fazy barażowej, drudzy – chcieli udowodnić swoją wartość oraz to, że do grupy A nie dostali się przypadkowo.
Spotkanie idealnie rozpoczęło się dla Bosmana. Już w pierwszej minucie gola na 1-0 zdobył po pięknej indywidualnej akcji Tomasz Gałka. Chwilę później ten sam zawodnik miał wyśmienitą okazję do podwyższenia rezultatu. Nie wykorzystał jej. W 3 minucie był już remis. Daniel Goryczko zagrał na bliższy słupek z rożnego, a tam Łukasz Grabarz wykorzystał niezdecydowanie obrońców i z bliska wpakował piłkę do bramki. Ledwo wznowiono grę, a już Bosmani prowadzili 2-1. Błąd w wyprowadzaniu piłki popełnili Stalowcy, czym umożliwili Dawidowi Smędzie precyzyjne uderzenie obok słupka.
Utrata drugiej bramki podziałała mobilizująco na Stalprodukt, który przejął inicjatywę i w efekcie trzykrotnie (raz Grabarz i dwukrotnie Goryczko) pokonał bramkarza Bosmansklep.pl . Do 36 minuty Stalprodukt prowadził 4-2, choć trzeba przyznać, że występujący w tym meczu w zaledwie siódemkę Bosmani nie wykorzystali kilku dobrych okazji do strzelenia gola.
Najwięcej emocji wzbudziła końcówka spotkania. Bosmani otworzyli się próbując zdobyć gola kontaktowego, a gdy już go zdobyli – wyrównać. Stalprodukt czyhał na kontrataki, a takie nadarzały się po niedokładnym rozegraniu piłki przez Bosmanów pod bramka rywala. Tak padła bramka na 5-3 (fantastyczne uderzenie z dystansu Stracha), tak też padła bramka Goryczki w ostatniej sekundzie meczu. Zanim jednak syrena zawyła po raz ostatni Stalprodukt nie wykorzystał przedłużonego rzutu karnego. Chwilę później sędziowie musieli przerwać mecz z powodu przepychanki pomiędzy zawodnikami obu drużyn (w konsekwencji pokazane zostały dwie czerwone kartki: dla Łukasza Grabarza oraz Maciej Kaczmarczyka).
Porażka ze Stalproduktem stawia Bosmanów przed niezwykle trudnym zadaniem. Chcąc rywalizować o awans w barażach muszą pokonać w ostatniej kolejce Aquer- a więc niepokonaną w tym sezonie drużynę Bogusława Kurdziela. W przypadku porażki, o ich losie zadecyduje mecz Opętani – Sempersi. Oba zespoły mają również szanse na awans.
Walczący o awans Opętani mogli zdecydowanie poprawić swoją pozycję wyjściową przed decydującymi meczami ostatnich dwóch kolejek. Pech chciał, że trafili na mocno dysponowany Aquer, który rozbił ich aż 9-2. Po dwie bramki dla zwycięzców strzelili Zbigniew Romański, Kamil Patyk oraz Damian Regiel. Dla pokonanych, również dwa gole strzelił Mateusz Nowak. O ile Aquer może już świętować awans do I ligi, o tyle Opętani – by marzyć o barażach – muszą wygrać ostatnie dwa mecze oraz liczyć, że Bosmani ulegną Aquerowi.
Paradoksalnie strata dwóch punktów Gandali z Elektrospecem pozwoliła wiceliderowi zwiększyć swoją przewagę nad najbliższymi rywalami do dwóch oczek. Pojedynek z Elektrospecem był bardzo zacięty i trzymał w napięciu do ostatniej minuty spotkania. Do przerwy prowadzili Czarodzieje, choć niespodziewanie musieli niemal od początku meczu (nie licząc bramki Cieśli) gonić wynik. Bramki Konrada Kurzywilka oraz Rafała Górala sprawiły, że po 10 minutach Gandale przegrywali już 1-3. Z opresji wicelidera uratował Bartosz Ważydrąg, który w przeciągu zaledwie 2 minut strzelił dwa gole.
Druga odsłona zaczęła się, podobnie jak pierwsza, od zdobycia bramki dla Gandali. Gol Mateusza Gurgula wydawał się przesądzać o losach tej konfrontacji. Ambitny Elektrospec dokonał jednak wielkiej sztuki strzelając trzy bramki i wychodząc na minutę przed końcem meczu na jednobramkowe prowadzenie. O wyniku meczu zadecydowała jednak ostatnia minuta. A w zasadzie lekkomyślne zachowanie bramkarza Elektrospecu, który najpierw w banalny sposób pozbył się piłki (chcąc strzelić gola uderzeniem z własnego pola karnego), a chwilę później przepuścił strzał rozpaczy Krzysztofa Komasy (sami nie wiemy jak to się stało, że to uderzenie zakończyło się golem). W efekcie Gandale zdobyli jeden punkt, który bardzo przybliża ich do awansu z drugiego miejsca do I ligi.
Wydarzeniem grupy B II ligi było efektowne zwycięstwo Bestconnectu nad Jugetem. Tydzień wcześniej drużyna z Pogwizdowa dostała lanie od Zetki i przed konfrontacją z liderem grupy ciężko było doszukiwać się jakichkolwiek przesłanek świadczących o tym, że zejdzie tego dnia z parkietu jako zwycięzca. A jednak Bestconnect zaprezentował się wyśmienicie. Zawodnicy ekipy Damiana Dudy byli szybsi, bardziej zdecydowani i zdeterminowani od faworyzowanego Jugetu. A poza tym dopisywało im niewiarygodne szczęście, które zobrazować mogą filmowe bramki autorstwa Dawida Łyszczarza, Wojciecha Mikulskiego oraz Dariusza Flaszy. Zwycięstwo nad Jugetem daje Bestconnektowi jeszcze nadzieje na utrzymanie w II lidze.
Rywalem Bestconnektu w walce o utrzymanie jest Zetka, która przegrała z Arcomem aż 0-4. O losach pojedynku zadecydowała pierwsza połowa, która została rozegrana bardzo dojrzale przez Arcom. Mądrze w obronie i szybko oraz zdecydowanie w ataku – tak można scharakteryzować jego grę. Po zmianie stron Arcom cofnął się pod własną bramkę powstrzymując zdecydowane ataki Zetki. Wiśniczanie mimo kilku naprawdę dobrych sytuacji nie potrafili zamienić ich na gole. Jeżeli drużyna funkcjonariuszy Zakładu Karnego nie wygra w ostatniej kolejce z Versusem, może ich dopaść widmo spadku.
W meczu dwóch najsłabszych drużyn ligi, Versus zasłużenie pokonał Regis 6-1. Ten wynik zamknął więc jakiekolwiek spekulacje nad tym, która drużyna zajmie ostatnie, a która przedostatnie miejsce w drugoligowej tabeli.
Grupa A
Gandale 6:6 (4:3) Elektrospec
Bramki: Tomasz Cieśla 3′,20′, Bartosz Ważydrąg 10′, 11′, Mateusz Gurgul 23′, Krzysztof Komasa 40′ – Konrad Kurzywilk 2′, 31′, Rafał Góral 7′,9′,27′, Radosław Radecki 39′.
Pierwsza połowa meczu do obejrzenia TUTAJ , a druga TUTAJ
Opętani 2:9(2:4) Aquer
Bramki:Mateusz Nowak 5′, 14′ – Mariusz Bednarz 3′, Damian Zegiel 9′, 23′, Zbigniew Romański 10′, 35′, Andrzej Liszka 19′, Marcin Marut 21′, Kamil Patyk 23′, 36′
Stalprodukt II 6:3 (3:2) BosmanSklep.pl
Bramki: Łukasz Grabarz 3′, 12′, Daniel Goryczko 9′, 28′, 40′, Jarosław Strach 37′ – Tomasz Gałka 1′, 36′, Dawid Smęda 3′,
36′ Tomasz Gałka
Tabela:
1 Aquer 16 44
2 Gandale 16 34
3 BosmanSklep.pl 17 32
4 Semper Fidelis 17 32
5 Opętani 16 28
6 Elektrospec 18 27
7 Stalprodukt II 16 23
Grupa B
Juget 0:6 (0:4) Bestconnect
Bramki: Dawid Łyszczarz 4′, Wojciech Mikulski 6′, 33′, 13′, Dariusz Flasza 7′, Daniel Żmudzki 35′
Warta obejrzenia jest zwłaszcza pierwsza połowa meczu ze względu na przepiękne bramki. Do obejrzenia TUTAJ:
Regis 1:6(0:2) Versus
Bramki: Bartłomiej Prokopowicz 34′ – Patryk Piotrowski 15′, Dominik Małek 19′, Michał Stompór 21′, Krzysztof Grzywna 27′, 40′, Janusz Góra 35′.
Zetka 0:4(0:3) Arcom
Bramki: Łukasz Dunaj 4′, Maciej Błąkała 10′, Dominik Wełna 19′, Piotr Dudziak 39′.
Tabela:
1 Arcom 16 23
2 Juget 16 22
3 Zetka 16 19
4 Bestconnect 16 19
5 Versus 16 6
6 Regis 16 0