„Bochnia walczyć!” – katastrofalny występ bocheńskich siatkarzy

471 0

To był przykry widok dla kibica bocheńskiej siatkówki. Coraz mniej liczna widownia miała okazję zobaczyć dzisiaj zespół całkowicie zagubiony i niepewny swoich umiejętności, bojący się przeciwnika i przynajmniej jak wyglądało to z boku – pozbawiony woli walki. Przegraliśmy dwa pierwsze sety na stojąco – powiedział rozgoryczony po meczu trener bochnian – Robert Banaszak.

Jeszcze w zeszłym sezonie bochnianie aż sześć razy mierzyli się z Błękitnymi. Dwa razy przegrali 2-3, odnieśli też 4 zwycięstwa. Na tle dzisiejszego katastrofalnego występu bochnian, rywale zaprezentowali się niczym profesorowie siatkówki – a przecież w rzeczywistości nic wielkiego nie pokazali – ligowe rzemiosło, które okazało się nieosiągalne dla zespołu Roberta Banaszaka.

Trener chciał coś w zespole zmienić – bo, jako osoba najwięcej wiedząca o swoich podopiecznych zauważył, że z zespołem dzieje się źle. W meczu z Błękitnymi w rolę atakującego wcielił się po kilkutygodniowej przerwie Karol Galiński, zaś ligowy debiut w II lidze na pozycji libero zanotował Artur Wilanowski. Szkoda tego zawodnika, bo zapewne ten mecz zapamięta na zawsze. Presja wyniku i szansy, przed którą stanął splątała mu chyba jednak nogi i ręce, bo nie pokazał nic, co uprawniałoby go do występów w II lidze. W efekcie po drugim secie został – co zdarza się przecież niezwykle rzadko na tej pozycji – zmieniony. Jego rolę przejął Roman Kącki, który dał solidną zmianę.

Jedynie w trzecim secie bochnianie nawiązali walkę z rywalem. Prowadzili 22-20, jednak błędy w przyjęciu i ataku wytrąciły im realne szanse na przedłużenie rywalizacji do czwartego seta. Z drugiej jednak strony… kibice i chyba sami zawodnicy mieli dość tego spotkania. Ci pierwsi, gdy już na nic zdawały się oklaski zachęcające do gry wołali „Bochnia walczyć”…

Dobrze, że ten sezon niedługo się zakończy. MOSiR notuje ostrą jazdę w jakościowy dół. Trzeba również liczyć, że władze siatkarskie nie wymyślą meczów barażowych pomiędzy MOSiR-em a Cukrownikiem. Z taką formą, jaką zaprezentowali dzisiaj bocheńscy siatkarze – wynik play-offu z ligowym autsajderem pozostawałby sprawą otwartą.
Zapraszamy wkrótce do lektury pomeczowych wywiadów

Wyniki 16. kolejki II ligi:

MOSiR Bochnia – Błękitni Ropczyce 0-3 (21-25, 19-25, 23-25)
STS Skarżysko-Kamienna – SMS PZPS Spała 1:3 (25:23, 18:25, 18:25, 14:25)
Wisłok Strzyżów Karpaty – Krosno 3:2
AGH AZS Kraków Avia Świdnik 1:3 (18:25, 17:25, 25:15, 20:25)

Tabela:

1 ASPS Avia Świdnik 15 43 45:8 1309:1093
2 AGH 100RK AZS Kraków 15 31 37:19 1346:1191
3 MKS Wisłok Strzyżów 15 26 35:30 1335:1317
4 SMS PZPS Spała 15 25 32:31 1384:1360
5 PWSZ Karpaty Krosno 15 24 32:28 1217:1176
6 STS Skarżysko-Kamienna 15 24 30:28 1287:1286
7 KS Błękitni Ropczyce 16 21 29:35 1243:1315
8 Contimax MOSiR Bochnia 16 14 22:40 1306:1376
9 ZKS Cukrownik Lublin 15 3 11:45 1110:1341
10 KS Wanda Instal Kraków 9 0 11:20 642:724

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *