Trener BSF Bochnia: „Z optymizmem patrzę w przyszłość”

476 0

Tylko dwa punkty, czy może aż dwa punkty. Dwa remisy i jedna porażka, ale ze zdecydowanym faworytem rozgrywek, jak pan oceni występ reprezentacji BSF?

Rafał Czaja: Powiem tak, gdyby ktoś powiedział mi miesiąc temu, że będziemy mierzyć się z czołowymi drużynami w Polsce, bo za takie uchodzą i Rekord Bielsko Biała i Gwiazda Ruda Śląska, zresztą Gwiazda to mistrz Polski w tej kategorii wiekowej z zeszłego roku, to byłbym zadowolony z tych dwóch punktów. Natomiast widać było, że w wielu momentach decydowało szczęście. Dzisiejszy turniej mogliśmy kończyć z dorobkiem 6 punktów. Mamy tymczasem dwa. Stąd czuję niedosyt. Ciągle powtarzam, że ta drużyna została sklecona naprędce i trafiła do najsilniejszej grupy, z której każda z wymienionych drużyn może zostać mistrzem Polski. Dlatego też z optymizmem patrzę w przyszłość.

Po kadrze pana zespołu również widać, ze jest on w trakcie budowy. Są zawodnicy, którzy wiele dają tej drużynie, inni muszą się jeszcze do niej dostosować…

Tak dokładnie jest. Jest czwórka podstawowych zawodników, która ciągnie grę. Widać było, że gdy ci chłopcy,schodzą z parkietu, wiadomo, że na hali nie da się grać ciągle tą samą czwórką, istnieje prawdopodobieństwo straty bramki. Udowodnił to Rekord , który strzelił sześć goli dopiero, gdy z parkietu zeszła pierwsza czwórka.

Chciałbym podkreślić, że to ciągle jest początek tego zespołu. To młodzi chłopcy, w głowach których wiele się rozgrywa. Dla nich dalekie wyjazdy, eliminacje do Mistrzostw Polski, to sprawy z którymi większość z nich spotyka się po raz pierwszy. Trzeba dać im szansę, rok, półtora,dwa, oni mają być gotowi na przyszłe sezony do rywalizacji w starszej kategorii wiekowej. Na tą chwilę nie jest najgorzej.

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *