Cukrownik – MOSiR Contimax 1-3 (25-23,17-25, 29-27,25-22)
MOSiR: Habel, Kącki, Szałański, Czubiński, Nieckarz, Galiński – libero, oraz Szałaniec.
Cukrownik: Antoszak, Kociuba, Czerwiński, Ciupa, Krzaczek, Kasiura, Piłat (libero) oraz Toborek, Kisiel i Kostrzewa.
Tydzień temu, po porażce z AZS AGH, trener Banaszak mówił, że kolejne, pozostałe do rozegrania mecze jego zespół po prostu musi wygrać. Pierwszym etapem tej serii miało być spotkanie w Lublinie z Cukrownikiem. Gospodarze w dotychczasowych meczach zdołali uciułać zaledwie trzy punkty. Dla nich to, mecz z bochnianami był ostatnią szansą nawet tą matematyczną na doścignięcie najbliższego rywala w tabeli.
Okazało się jednak, że mimo atutu własnej hali i ambitnej postawy gospodarze nie byli w stanie zniwelować różnicy pomiędzy dwiema drużynami. Co o spotkaniu w Lublinie – po jego zakończeniu – powiedział opiekun bochnian?
Z pierwszego przegranego seta wyciągnęliśmy wnioski. W efekcie w kolejnych partiach nie mieliśmy już tylu własnych strat. Dobrze funkcjonowała zagrywka, którą narobiliśmy przeciwnikowi wiele szkód. Jej konsekwencją była dobra gra blokiem, co było widoczne zwłaszcza w końcówce trzeciego i czwartego seta. Cały czas jednak tracimy punkty przez dekoncentrację i nonszalancję. Jakościowo to spotkanie było słabsze od naszego poprzedniego pojedynku – z AGH. Tak się jednak gra z autsajderami.
Przed nami kolejne trzy spotkania, z których dwa najbliższe chcemy koniecznie wygrać i to za 3 punkty.
Wyniki 14. kolejki:
Cukrownik Lublin – MOSiR Bochnia 1-3 (25-23,17-25, 29-27,25-22)
Karpaty Krosno – SMS PZPS Spała
STS Skarżysko-Kamienna – Avia Świdnik
AGH AZS Kraków – Błękitni Ropczyce