Przed meczem kolejki na parkiet wyszły zespołu Bosmansklep.pl i MWM. Ten pojedynek ostatecznie zakończył się wygraną Bosmana 8:4, co na pierwszy rzut oka można przyjąć za sporych rozmiarów niespodziankę. Wszak do tej pory Bosman odniósł w rozgrywkach tylko jedną wygraną, a MWM w ostatnim czasie notował dobre wyniki. Patrząc jednak na składy w jakich oba zespoły przystąpiły do tego spotkania i to, że Bosman ma patent na zawodników występujących w zielonych strojach (jedynym ich wygrany mecz to inauguracyjne starcie z MWM) to ten wynik nie jest już tak zaskakujący. W składzie Bosmana zagrali po raz pierwszy Łukasz Fasuga – król strzelców bocheńskiej I ligi oraz Kurzywilk z mocnego zespołu bocheńskiej drugoligowca – Elektrospeca, a ich rywale przystąpili do tego spotkania bez większości swoich najlepszych piłkarzy. Pomimo tego mecz rozpoczął się od prowadzenia MWM 4:0. W dalszej części spotkania dominował już Bosman czego efektem było zdobycie aż ośmiu goli i pewna wygrana.
Mecz kolejki zakończył się po myśli trzeciego zespołu rozgrywek – Corleone. Po tym jak ta drużyna w pierwszej kolejce zremisowała z Oknodrewalem, w rewanżu pokonała swoich rywali 7:5 i zrównała się z nimi punktami w tabeli. Przez cały mecz na prowadzeniu utrzymywał się zespół znajdujący się niżej w tabeli, prowadząc odpowiednio 1:0, 2:1, 3:2 i 4:3. Rywale z drużyny złożonej w większości z piłkarzy lidera brzeskiej A klasy – LKS Uszew za każdym razem potrafili wyrównać, między innymi kiedy Marcin Manelski w 35 minucie celnym strzałem doprowadził do stanu 4:4. Chwilę później doszło do kontrowersyjnego zdarzenia, które przesądziło o losach tego spotkania. W akcji toczonej pod bramką Corleone nagle upadł na parkiet, trzymając się za twarz, zawodnik Oknodrewala – Szafrański. Sędziowie pozostawili tę sytuację bez żadnej reakcji z czego skorzystało Corleone wychodząc z zabójczą kontrą i ponownie obejmując prowadzenie. Chwilę później zespół ten po kolejnej koronkowej akcji zdobył szóstego gola i na parę minut przed końcem meczu było wiadomo, że to on zgarnie w tym spotkaniu trzy punkty.
Warto podkreślić, że Corleone zdobyło trzy oczka jak najbardziej zasłużenie, mając przede wszystkim pomysł na rozegranie tego spotkania i wykazując się skutecznością w sytuacjach, kiedy było to najbardziej potrzebne. Jeden z czołowych piłkarzy tej drużyny, Michał Kusiak ani razu przez cały mecz nie zszedł z parkietu i pohamowując swoje indywidualne ambicje, skutecznie kierował grą całego zespołu i nie raz obsługiwał partnerów długimi i skutecznymi podaniami.
W kolejnym meczu starły się zespoły środka tabeli. Dzięki zwycięstwu 5:2, Aslan Jadowniki przeskoczył znajdującego się wyżej przed tą kolejką w tabeli Defibrylatora i mijając również MWM awansował na szóste miejsce. Wprawdzie spotkanie rozpoczęło się od bramki Smolenia, ale to Aslan sprawiał dużo lepsze wrażenie, wychodząc na prowadzenie po kilku kolejnych minutach. Liderem młodej drużyny z Jadownik był znajdujący się w dobrej formie napastnik Legutko, który w tym spotkania aż trzykrotnie wpisał się na listę strzelców.
Patrząc na ,,suchy wynik” kolejnego spotkania pomiędzy Futsalem Gryf Borzęcin a May Matem można powiedzieć, że borzęcinianie odnieśli w tym pojedynku łatwe zwycięstwo, aplikując swoim rywalom cztery bramki nie tracąc przy tym żadnego gola. Ostateczny rezultat jest jednak mylący, ponieważ pomimo dużej przewagi graczy Gryfa to jednak sędziowie postawili swoim przeciwnikom trudne warunki, dając sobie wbić cztery bramki dopiero w drugiej połowie spotkania.
Bardzo dobrze zorganizowani w obronie i ambitnie walczący gracze May Mat-u przez większość spotkania potrafili stawiać zaciekły opór lepszemu pod względem piłkarskich umiejętności rywalowi i nie wiadomo jakby potoczyło się to spotkanie, gdyby w połowie pierwszej części gry sytuację sam na sam wykorzystał dla nich Hebda. Niestety napastnik May Matu uderzył wprost w bramkarza i to mający zdecydowanie więcej sytuacji strzeleckich borzęcinianie wyszli w 27 minucie na prowadzenie. Gola po strzale z rzutu karnego zdobył Płachno, a w samej końcówce do siatki trafili również Jarosz, Zabiegała i Ciesielski. Strzelec ostatniego gola już w swoim drugim meczu po powrocie po poważnym wypadku pokazał jakimi nieprzeciętnymi umiejętnościami dysponuje. W większości starć z obrońcami May Matu nie miał on najmniejszych problemu, aby wypracować sobie pozycję strzelecką i tylko dzięki małej precyzji swoich uderzeń nie zdobył w tym meczu kilku goli.
A co się tyczy May Mat-u to widoczny był w ich szeregach brak Tomasza Kity, a być może byli oni aż zanadto zmęczeni wczorajszym turniejem sędziowskim w Bochni?! Wydaje się jednak, że na pewno mogli zaprezentować się w tym meczu z dużo lepszej strony.
Kolejkę zakończyło starcie lidera rozgrywek Karols Pizza z ostatnim w tabeli zespołem z Zaborowa. Pomimo braku kontuzjowanego Sławomira Rydza, Karolsi bez najmniejszych problemów poradzili sobie z rywalami aplikując im już na wstępie dwie bramki. W trakcie tego spotkania jedyną niewiadomą były tylko rozmiary zwycięstwa głównego pretendenta do tytuły, a sami zawodnicy tej drużyny chcieli po raz pierwszy w tym sezonie zakończyć mecz ze zdobyczą co najmniej dziesięciu goli. W końcowym rozrachunku sztuka ta im się nie udała, a w dodatku rywale aż trzykrotnie znaleźli sposób na pokonanie ich bramkarza. Tej sztuki dokonał Konrad Kuliszewski, który tym samym zrównał się w ilości zdobytych bramek z liderem klasyfikacji strzelców Grzegorzem Płachtą z Oknodrewala. Obaj mają w dorobku po 21 goli.
Kolejną kwestią, którą podczas tego spotkania mąciła spokój w ekipie lidera była sprawa ustawienia terminarza rozgrywek. W najbliższym tygodniu bowiem I liga rozegra dwie serii spotkań, z tymże w środę (16 stycznia) piłkarze rywalizować będą w ramach 12 kolejki, a w niedzielę (20 stycznia) w ramach kolejki 11. Stawia to zespół Karolsów w kłopotliwej sytuacji, ponieważ w środku tygodnia zespół ten będzie miał problem z zebraniem pełnego składu, a wtedy według terminarza ma zmierzyć się z Gryfem Borzęcin. Oczywiście liderowi dużo łatwiej w niepełnym zestawieniu byłoby rywalizować z przedostatnim w tabeli Bosmanem, który według właściwej kolejności kolejek powinien być środowym rywalem lidera.
Wyniki 10 kolejki I ligi PLF w Brzesku:
BosmanSklep.pl 8 – 4 MWM
Kruczek 3, Kurzywilk 2, Szczeciński 2, Kaczmarczyk – Krawczyk 2, Kurtyka 2
Oknodrewal 5 – 7 Corleone
Szafrański, Żak, Frankowski, Manelski, sam. – Cebula Marcin 3, Wolsza, Kusiak Michał, Cebula Damian, Kusiak Paweł
Defibrylator 2 – 5 PG Aslan Jadowniki
Smoleń, Biedak – Legutko 3, Czernecki, Imioło
May Mat 0 – 4 Futsal Gryf Borzęcin
Płachno, Jarosz, Zabiegała, Ciesielski
Karols Pizza 9 – 3 CF Zaborów
Baran G. 5, Kozub, Gejza, Zuzia, Kulig Michał – Kuliszewski 3
Tabela: (kolejno miejsce, drużyna, mecze, punkty, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki)
1. Karols Pizza 10 27 9-0-1 61-31
2. Oknodrewal 10 20 6-2-2 60-42
3. Corleone 9 20 6-2-1 46-33
4. Futsal Gryf Borzęcin 9 19 6-1-2 44-24
5. May Mat 10 15 5-0-5 37-34
6. Aslan Jadowniki 10 12 4-0-6 47-44
7. Defibrylator 10 11 3-2-5 40-49
8. MWM 10 10 3-1-6 38-43
9. Bosmansklep.pl 10 6 2-0-8 43-71
10. CF Zaborów 10 3 1-0-9 34-79
Terminarz następnej kolejki spotkań: (środa – 16 stycznia) – 12 kolejka
19:00 Defibrylator – Corleone
19:45 Karols Pizza – Futsal Gryf Borzęcin
20:30 BosmanSklep.pl – May Mat
21:15 PG Aslan Jadowniki – CF Zaborów
W niedzielę, 20 stycznia piłkarze rozegrają 11 serię gier. Oto pary:
17:15 Defibrylator – CF Zaborów
18:00 Corleone – MWM
18:45 PG Aslan Jadowniki – Futsal Gryf Borzęcin
19:30 Oknodrewal – May Mat
20:15 Karols Pizza – BosmanSklep.pl
II liga
Wyniki 12 kolejki II ligi:
Pizzeria Torino 4 – 9 Kris Met Borzęcin
OSP Brzesko 3 – 18 Natura
Tabela:
1. Kris Met Borzęcin 11 27 9-0-2 85-32
2. Pizzeria Torino 12 27 9-0-3 96-50
3. Joga Bonito 10 22 7-1-2 68-25
4. Bert Sport 11 19 6-1-4 68-51
5. Natura 11 16 5-1-5 74-69
6. FC Sprzedam Mecz 10 15 5-0-5 55-63
7. Myrland 10 14 4-2-4 85-50
8. Blach Stal 11 10 3-1-7 63-57
9. Atchlon Ogrodowa 10 9 3-0-7 41-55
10. OSP Brzesko 12 0 0-0-12 42-215
