Jak czytamy na oficjalnie stronie klubu, zespół ten borykał się od początku sezonu z dużymi problemami finansowymi i bez wsparcia sponsorów dłużej już nie mógł egzystować na poziomie II ligi.
– Po dobrym początku wydawało nam się, że jeszcze jest szansa na znalezienie finansowania drużyny, niestety, nie udało się. Ja jako dyrektor klubu nie mogę pozwolić, by sekcja finansowa dalej generowała długi – twierdzi trener i dyrektor klubu Grzegorz Silczuk. – Troszkę się zawiodłem też na postawie zawodników, może gdyby lepiej grali, to i sytuacja byłaby inna. Wyniki sportowe przelały już czarę goryczy. Na dzień dzisiejszy, więc siatkówki nie będzie w Wandzie Kraków – ucina spekulacje dyrektor klubu.
Po dziewięciu rozegranych kolejkach rywal Contimax-u MOSiR Bochnia miał na swoim koncie tylko osiem punktów i zajmował przedostatnie miejsce w tabeli. Bochnianie po pierwszej części fazy zasadniczej okupują szóstą lokatę, a w meczu z Wandą Kraków wygrali na własnym parkiecie 3:1 (25:21, 27:25, 21:25, 25:16).
Źródło: wandakrakow.com, siatka.org, pzps.pl