Jutro Okocimski zmierzy się w Katowicach z miejscowym GKS – jedną z bardziej znanych i zasłużonych dla polskiej piłki piłkarskich drużyn. Podium ekstraklasy, europejskie puchary (np. wyeliminowanie Girondins Bordeaux z Zinedinem Zidanem) to odległa przeszłość, której zapewne nie śledziła większość z kibicowskiej braci.
Obecnie GKS, to klub targany problemami finansowymi. Ratunek katowiczanie widzą w pomocy miasta i zapewne ją otrzymają. W ostatnich dniach doszło do zmiany w Radzie Nadzorczej klubu. Swój udział w niej zwiększyło właśnie miasto Katowice.
Czy niestabilna sytuacja finansowa klubu będzie sprzymierzeńcem OKS? Szczerze wątpimy. Okocimski będzie musiał wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, aby przywieźć z Katowic korzystny rezultat. Korzystny, to znaczy jaki? Czy czwarty z rzędu remi będzie takim wynikiem?
W bieżącym sezonie katowiczanie spisują się dość przeciętnie. Wygrali 4 mecze (z Dolkanem, Polonią Bytom, Sandecją, GKS Tychy), 2 zremisowali i 6 przegrali. Bilans bramkowy podopiecznych Rafała Góraka jest ujemny: 15-17. Zdecydowanie lepiej gospodarze jutrzejszego meczu spisują się na własnym stadionie przy Bukowej, na którym odnieśli trzy zwycięstwa, dwa remisy i trzy porażki.
W kadrze GKS znajdziemy kilku piłkarzy znanych z meczów ekstraklasy: Przemysław Pity, Bartłomiej Chwalibogowski, Grzegorz Fonfara, Marcin Pietroń, Rafał Kujawa, Adrian Napierała. W składzie Gieksy znajduje się również kilku obcokrajowców: reprezentant łotewskiej młodzieżówki Deniss Rakels, czy też pozyskani z Ruchu Radzionków Ján Beliančin i Michal Farkaš.
Najlepszym strzelcem zespołu jest wspomniany Przemysław Pitry. Były zawodnik Lecha i Górnika w obecnym sezonie ma na swoim koncie już osiem zdobytych goli i zajmuje drugą pozycję w klasyfikacji strzelców (prowadzi Maciej Kowalczyk z Kolejarza).
Dla obu klubów będzie to bardzo ważny mecz. Katowiczanie mimo 12. pozycji mają nad brzeszczanami zaledwie 6 punktów więcej. W przypadku zwycięstwa zespołu Krzysztofa Łętochy ta różnica spadłaby do zaledwie trzech oczek, a co gorsza w przypadku zwycięstwa Stomilu Olsztyn, w oczy piłkarzy i kibiców z Katowic zajrzałoby widmo strefy spadkowej.
Program 13 kolejki:
Mecze sobotnie:
Bogdanka Łęczna – Termalica Bruk-Bet Nieciecza 15:00
Arka Gdynia – Olimpia Grudziądz 19:45
GKS Katowice – Okocimski KS Brzesko 17:00
Stomil Olsztyn – Miedź Legnica 13:00
Mecze niedzielne:
Dolcan Ząbki – GKS Tychy 12:15
Łódzki KS – Sandecja Nowy Sącz 12:30
Warta Poznań – Polonia Bytom 14:00
Kolejarz Stróże – Zawisza Bydgoszcz 14:00
Flota Świnoujście – Cracovia 12:30