Wiele mówiliśmy o bardzo dobrej postawie Bocheńskiego KS na wiosnę. Przypomnijmy drużyna prowadzona przez Marcina Leśniaka zdobyła 17 punktów w 7 meczach, strzeliła 26, a straciła zaledwie 2 gole. Bochnianie grają i skutecznie i co równie ważne ładnie dla oka. Nieco jednak poza horyzontem naszych zainteresowań regularnie punkty zbiera Rylovia, która wiosną zgromadziła zaledwie o jedno oczko mniej od gospodarza dzisiejszych zawodów.
W barwach Rylovii występuje Marek Handzlik, jeszcze nie tak dawno etatowy napastnik drużyny BKS. W obecnych rozgrywkach zdobył sześć bramek, z czego w ostatnich trzech kolejkach aż cztery. Dzisiaj raczej nie postraszy bramkarza BKS ze względu na czerwoną kartkę jaką otrzymał w poprzednim spotkaniu.
Rylovia nie gra piłki efektownej. Bardziej skupia się na celu niż na formie, opakowaniu w jakim te założenia realizuje. A że robi to dobrze, zajmuje już 9 pozycję w tabeli. Przypomnijmy, że po rundzie jesiennej drużyna Janusza Kubonia zajmowała, ex aequo z Barciczanką, ostatnie miejsce z dorobkiem zaledwie 11 punktów. Postawa Rylovii budzi szacunek, tym bardziej, że zimą nie dokonano w Rylowej wielkich wzmocnień. Przybył jedynie obrońca Norbert Ostrowski z Okocimskiego Brzesko.
Bocheński stracił w czwartek pierwsze punkty od inauguracji piłkarskiej wiosny, w której zremisował na wyjeździe z Sandecją. Remis z KS Tymbark był z jednej strony niespodzianką, z drugiej jednak trzeba pamiętać, że ciężko jest utrzymać wysoką dyspozycję drużyny grając w ciągu tygodnia z tak dużą częstotliwością. Czy zmęczenie tym jakże intensywnym tygodniem może odbić się na postawie bochnian w dzisiejszym pojedynku?
Mecze sobotnie:
Bocheński KS – Rylovia Rylowa
Helena Nowy Sącz – KS Tymbark
Ogniwo Piwniczna Zdrój – Tuchovia Tuchów
Mecze niedzielne:
Barciczanka Barcice – Skalnik Kamionka Wielka
Watra Białka Tatrzańska – Wolania Wola Rzędzińska
Grybovia Grybów – Orkan Szczyrzyc
Sandecja II Nowy Sącz – LKS Nowa Jastrząbka
Pauzuje: Daunajec Zakliczyn