Spotkanie w Olsztynie od początku toczone było pod dyktando Okocimskiego. „Piwosze” już w 17 minucie meczu objęli prowadzenie, co było udokumentowaniem ich przewagi w tym fragmencie spotkania. Niespełna dwadzieścia minut później padła kolejna bramka dla gości. Tym razem piłkę do siatki skierował po niefortunnej interwencji bramkarz Stomilu – Piotr Skiba.
W drugiej odsłonie inicjatywę przejęli gospodarze. W 60 minucie meczu strzelili bramkę z rzutu karnego po faulu (i w konsekwencji czerwonej kartce) Radosława Jacka. Była to pierwsza stracona bramka przez OKS od ponad 1100 minut!
Stomil wykorzystał przewagę liczebną i zepchnął gości do defensywy. Jednak nie potrafił swoich okazji zamienić na wyrównującą bramkę. Od utraty gola ratował Okocimskiego Mieczkowski bądź też z pomocą przychodziło mu obramowanie bramki.
Spotkanie można obejrzeć TUTAJ
Stomil Olsztyn 1 – 2 Okocimski Brzesko
Bramki: 59′ Łukasik – 17′ Darmochwał, 36′ Skiba (sam.)
Stomil Olsztyn: Skiba – Bucholc, Baranowski, Stefanowicz, Strzelec (64′ Świderski), Biedrzycki, Suchocki, Jegliński, Tunkiewicz (62′ Michałowski), Kun, Łukasik (64′ Filipek).
Okocimski Brzesko: Mieczkowski, Szymonik, Jacek, Urbański, Wawryka, Pyciak (66′ Baliga), Dynarek, Wojcieszyński (62′ Cegliński), Litwiniuk (46′ Oświęcimka), Darmochwał (83′ Wieczorek), Smółka.
W Rzeszowie Puszcza zmierzyła się z ligowym co najwyżej, średniakiem, czyli Stalą Rzeszów. Mecz, w przekroju całego spotkania, był bardzo wyrównany i równie dobrze mógłby skonczyć się remisem, a nawet zwycięstwem gospodarzy. Bardzo dobry mecz w bramce Puszczy rozegrał Kwedyczenko, który wybronił niepołomiczan od utarty gola już w pierwszym kwadransie gry (zwłaszcza sytuacja sam nasm z Florianem i Dylewskim).
Już pierwsza akcja ofensywna gości zakonczyła sie bramką. Dośrodkowanie z prawego skrzydła na bramkę (strzałem głową) zamienił Lizak. W 82 minucie padło wyrównanie. Do dośrodkowania z rzutu wolnego bitego przez Klepczarka spod skrzyżowania liń końcowej boiska i pola karnego wyskoczył najwyżej Przybyszewski i były piłkarz łódzkiego Widzewa pokonał Kwedyczenkę. Dwie minuty później czerwoną kartką za faul na Jędryasie ukarany został Janik wprowadzony na plac gry jeszcze przed przerwą za kontuzjowanego Morawskiego. Rozstrzygający gol padł w doliczonym czasie meczu, gdy Kałat nie zmarnował sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy.
Trener Puszczy Dariusz Wójtowicz powiedział po meczu, że jego drużyna, chociaż już pogodzona z faktem , że nie wywalczy awansu do I ligi, chciała pokazać charakter i zdobyć kolejne ligowe punkty. Podkreślał również, że o zwycięstwie jego zespołu zadecydowała konsekwencja taktyczna, wybieganie oraz zaangażowanie. Szkoleniowiec niepołomiczan dodał również, że wygrana ze Stalą, mimo, że zajmuje ona miejsce w dolne miejsce w tabeli jest dużym sukcesem Puszczy.
Bramkę dla Stali można zobaczyć TUTAJ
Stal Rzeszów 1–2 Puszcza Niepołomice
Bramki: Przybyszewski 82’ – Lizak 16’, Kałat 90’+2’
Stal Sandeco Rzeszów: Wietecha, Hus, Duda (46’ Przybyszewski), Nakrosius, Klepczarek, Florian, Margol (75’ Jędryas), Lisańczuk, Prokić, Dylewski (61’ Persona), Stachyra.
Puszcza Niepołomice: Kwedyczenko, Zontek, Księżyc, Jurkowski, Morawski (30’ Janik), Strózik, Lizak, Olszak (69’ Kałat), Nowak, Cholewiak, Mizia (83’ Moskwik).
Źródło: okocimski.com, stalrzeszow.pl