Mecz Żubra z Naprzodem został przełożony ze względu na niezwykłą uroczystość ślubu jednego z zawodników. My jesteśmy rozczarowani, bo ciekawiła nas ta rywalizacja. Z drugiej jednak strony, przełożenie meczu z takiego powodu pokazuje dobitnie, że nie samą piłką żyje człowiek, że są rzeczy ważniejsze.
Zapowiadany przez nas hit 16. kolejki bocheńskiej A-klasy okazał się całkowitym niewypałem. Wszystko za sprawą Szreniawy, która nie jest w stanie zebrać choćby 11 zawodników, która wyjeżdża na arcyważny dla układu tabeli mecz w ósemkę, w tym siódemką juniorów. Można mieć pretensje do zawodników Tarnavii, że strzelili tylko sześć bramek, do napastnika Kopanicy, że strzelił tylko cztery gole. Nic lepiej nie uczy bowiem niż bolesna porażka, której tutaj chyba zabrakło. To kolejny mecz, w którym Szreniawa II nie ma kim grać. Tym samym niweczy się całkiem pokaźny dorobek rundy jesiennej swojego zespołu i negatywnie wpływa na rywalizację w tej klasie rozgrywkowej.
Druga drużyna Szreniawy miała być miejscem ogrywania młodzieży, poligonem dla zawodników wchodzących do składu trzecioligowca – czy ktoś jeszcze pamięta genezę powstania tej drużyny? Dzisiaj, gdy zespół trapią kontuzje, gdy trzon pierwszego zespołu uległ wymianie, wiśniczanie nie mają kim grać. Wczoraj pierwszy zespół Wiśnicza zebrał cięgi z Wierną Małogoszcz, dzisiaj drugą drużynę gromi Tarnavia.
Zadziwia nas Macierz Lipnica. Jesienią była jedną z najsłabszych drużyn ligi, teraz po zaledwie trzech spotkaniach ma już sześć punktów. Dzisiaj pokonała na wyjeździe Borkowiankę Borek 3-0. Gole dla lipniczan zdobyli: Bartłomiej Strugała (z 18 metrów, po niefortunnym wybiciu piłki przez zawodnika Borku) oraz dwie Kamil Urbański (pierwsza po rykoszecie – zamiast dośrodkowania wyszła bramka, druga po wykorzystaniu prostopadłego podania za plecy obrońców. W pierwszej połowie dominowała walka. Mimo, że obie drużyny miały okazje do zdobycia gola, brakowało stuprocentowych sytuacji –relacjonuje nam zawodnik Macierzy – Paweł Plewa. W ostatnich dwudziestu minutach zaczęliśmy jednak stwarzać coraz więcej sytuacji i udało nam się strzelić bramki – dodaje.
Również w końcówce rozstrzygnął się mecz w Łapanowie, gdzie Piast pokonał 2-1 Błęktnych Krzeczów. Szkoleniowiec Piasta – Tobiasz Stokłosa był zadowolony z przebiegu spotkania. Graliśmy na ciężkim boisku, w trudnych warunkach, zagraliśmy niezłą piłkę. W pierwszej połowie gra toczyła się głównie w środku boiska. Obie strony miały jednak okazję do zdobycia bramki. Dopiero w 75 minucie gola strzelili goście. W 82 minucie wyrównał Trybała, który wykazał się największym sprytem w podbramkowym zamieszaniu. Decydujące trafienie nastąpiło w 90 minucie gry, kiedy to z rzutu karnego strzelił Radosław Kasprzyk (wcześniej boisko musiał opuścić zawodnik z Krzeczowa po zatrzymaniu piłki ręką zmierzającej dostatki).
16 kolejka – 15 kwietnia 2012
Raba Niedary 1–1 Trzciana 2000
Żubr Gawłówek – Naprzód Sobolów- przełożony
Raba Książnice 3 – 2 Ceramika Muchówka
Beskid Żegocina 1–3 Błyskawica Proszówki
Borek 0–3 Macierz Lipnica
Piast Łapanów 2–1 Błękitni Krzeczów
Tarnavia Tarnawa 6– 0 Szreniawa II Nowy Wiśnicz