Jacek Mróz, jako trener pierwszego zespołu pracował w Wieliczce przez trzy rundy. W poprzednim sezonie (2010/11) uchronił swój zespół przed degradacją zajmując na koniec rozgrywek 13 miejsce z dorobkiem 35 punktów. W zakończonej rundzie jesiennej obecnego sezonu prowadzony przez niego zespół w 16 meczach zdobył zaledwie 6 punktów, odnosząc tylko jedno zwycięstwo.
Wyniki jak na sytuację panującą w klubie, tzn. brak zapewnionych środków finansowych, brak wzmocnień drużyny i konieczność gry w wyjściowej jedenastce bardzo młodych wychowanków nie są zaskoczeniem, a przynajmniej nie tak dużym jak rezygnacja ze stanowiska wielickiego szkoleniowca.
Trener Mróz zdecydował się opuścić klub tłumacząc, że nie była to do końca jego suwerenna decyzja: Sam złożyłem rezygnację, choć nie da się ukryć, że były w tej kwestii czynione na mnie pewne naciski. Jeśli dwie strony nie potrafią dogadywać się, to podtrzymywanie fikcji nie ma sensu. Niby słuchano mnie ze zrozumieniem, potakiwano głowami, ale tak naprawdę nikt nie uwzględniał fatalnych warunków, w jakich przyszło mi pracować. Myślę tu o warunkach treningów, uwarunkowaniach natury personalnych w drużynie jak i o finansowej słabości Górnika – kończy swoją wypowiedź dla Sportowego Tempa – Jacek Mróz.
Ostatecznie Jacek Mróz nie żegna się z Górnikiem, bo w nowej rundzie prowadził będzie zespół juniorów młodszych tego klubu.
Przypomnijmy również, że Jacek Mróz od wielu lat związany jest bardzo blisko z wielickim środowiskiem piłkarskim. W czasie największej prosperity klubu, Mróz był zarówno zawodnikiem a później trener zespołu rezerw.
Były już szkoleniowiec seniorów wielickiego Górnika ma również bliskie związki z jeszcze jednym klubem z naszego regionu – Szreniawą Nowy Wiśnicz, którą w rundzie jesiennej sezonu 2008/2009 ze zmiennym szczęściem prowadził w IV lidze małopolskiej.
Źródło: sportowetempo.pl, własne