W piątek siatkarzom Contimaksu MOSiR „wychodziło” wszystko, bochnianie zdobyli kilka punktów nawet pojedynczym blokiem. Dominowali na parkiecie od pierwszych i co ważne do ostatnich piłek w meczu.
Przed spotkaniem kibice byli pełni obaw jeśli chodzi o wynik końcowy bo przypomnę że w pierwszej rundzie przegrali spotkanie z Politechniką 3:2 a w ostatnim meczu z drużyna z Rzeszowa 0:3 i morale zawodników było delikatnie mówiąc nie najlepsze… ale to już przeszłość …
Miło było patrzeć na uśmiech goszczący na twarzach zawodników i trenerów. Szkoda że następne spotkanie dopiero kibice bocheńscy zobaczą 28 stycznia (z MKS Wisłok Strzyżów), po wyjazdowym i niełatwym meczu w Świdniku (14.01).
Contimax MOSiR Bochnia-AZS Politechnika Lubelska 3:0 (25:18, 25:22, 25:16).