Zielone Pole Rażenia dobrze rozpoczęło sezon, a być może lepiej niż przewidywano. Pozostawili dobre wrażenie po meczu ze Stalproduktem. Następnie udało się odprawić z dużym bagażem opętanych oraz Husarię Agrokom 2. Mecze z Igloo oraz NPDL okazały się jednak sprawdzianami połowicznie udanymi dla obu zespołów. W meczu z utytułowaną ekipą Igloo „zieloni” podnieśli się z kolan i zdołali zremisować prawie przegrane spotkanie. W następnej kolejce po bratobójczej walce z drużyną NPDL przegrali wysoko 3-7. Przegrali choć prowadzili nawet 2-0. Ciężko zatem miarodajnie ocenić siłę tej drużyny, choć dopóki wciąż są w czubie tabeli na pewno nie można ich lekceważyć.
Bad Boys po odwrotnie do rywali – słabym początku sezonu, zaczęli piąć się w górę tabeli. Przełamanie nastąpiło w meczu z mocno notowanym rywalem Husarii Agrokomu 1, kiedy to w końcowych sekundach Cempura dał istotne trzy punkty drużynie.
W ostatniej kolejce Bad Boys sprawili wielką niespodziankę ogrywając aż 0-3 aktualnych wciąż mistrzów – zespół Igloo. Błysnął formą Jamka, a dobrą formę podkreślił Kukla.
Obie drużyny przed sezonem typowane do walki o lokaty 3-5. Dziś, na tym etapie rozgrywek, stoją przed szansą poważnej walki o podium. Zarówno ZPR jak i BB to drużyny bardzo chimeryczne, potrafiące dużo tracić ale i dużo strzelać. Siłą atrakcyjności tego meczu jest fakt, że bardzo ciężko wskazać faworyta. W tamtym sezonie CCDP (drużyna ‚przodek’ dla BB) była bardzo niewygodnym rywalem dla ZPR. Samo CCDP wraz z biegiem sezonu byli za razem coraz silniejsi. Czy historia zatoczy koło?