Widmat już przed sezonem był drużyną, którą w pierwszej kolejności wymieniało się do pierwszoligowej promocji. Gracze w biało- czarnych pasach jak dotąd nie zawodzą. Pokonują zdecydowanie każdego kto stanie im na drodze, z konsekwencją nawet większa aniżeli ich pierwszoligowy odpowiednik – Stalprodukt.
Strzela niemal każdy. Wśród strzelających wyróżnia się Marcin Mikulski- strzelec 8 bramek w tym sezonie i wraz z Filipem Stawiarskim (Rakiety) v-ce lider tabeli strzelców. Drugą „armatą” Widmatu jest Grzegorz Trzósło. W przeszłości zasłużony snajper dobrze wszystkim znanej drużyn Young Boys. Drużyna gra efektywnie i efektownie. Wróży się jej nawet sukcesy na polu pierwszoligowym, zatem mecz z SF powinien być udokumentowaniem wysokich ambicji.
Semper Fidelis to drużyna notująca z roku na rok duży progres. W tym sezonie chyba już na poważnie włączyła się o przywilej awansu do pierwszej ligi. Szczególną aktywnością wykazuje się Krzysztof Mazur, lider tabeli strzelców z 9 trafieniami. Również dużą aktywnością strzelecką wykazują się Radosław Lewicki i Jakub Dobranowski, którzy ustrzelili już po 5 bramek.
Sempersi po niezłym początku odnieśli tylko porażkę z Rakietami. Jak się jednak okazało drużyna bardzo żwawo podniosła się po tym ciosie i dalej już tylko wygrywała. Na niekorzyść SF przed meczem z Widmatem przemawia duża liczba traconych bramek w przeciwieństwie do rywala.
Każdy mecz rządzi się jednak swoimi prawami. Wraz z pierwszym gwizdkiem szanse będą dla jednych i drugich takie same. Sempersi mogą dać nam wyrównaną batalię o najwyższy cel w drugiej lidze. Widmat ma szansę absolutnie przypieczętować hegemonią. Grające otwarty futsal drużyny na pewno gwarantują nam ciekawe widowisko.
