Porażka Contimaksu z Avią, to trzecie spotkanie w tym sezonie, w którym bochnianie schodzą z parkietu pokonani. Tym razem ulegli liderowi rozgrywek 3:0. Gospodarzom nie udało się urwać nawet jednego seta chociaż była taka szansa w pierwszym. Grając na przewagi nie wykorzystano jednak szansy przegrywając go 24:26.
W drugim i trzecim przeciwnicy wypracowywali sobie przewagę 3-4 punktów i kontrolowali przebieg meczu.
Podeszliśmy do tego meczu jakby to był najważniejszy mecz , Bochnia jest niewygodnym przeciwnikiem i było to widać po pierwszym secie…. ja się obawiam każdego meczu.. jeśli jest drużyna walcząc gratuluje drużynie z Bochni bo bardzo fajnie gra….– powiedział na konferencji pomeczowej trener drużyny ASPS Avia Świdnik Mariusz Kowalski.
Gratuluję wyniku. Te gratulacje za walkę, to nie punkty , za walkę się ich nie przyznaje.. ciężko się będzie zmobilizować w każdym następnym meczu bo zastaje to w głowach… Był to mecz jak najbardziej dobry z naszej strony; zabrakło parę piłek… decydowały detale.. – tak z kolei skomentował mecz trener Bocheńskiej drużyny Robert Banaszak.
Zawodnicy uczestniczący w konferencji zwrócili uwagę na chłód na naszej Hali Widowiskowo-Sportowej i nie chodziło tylko o temperaturę powietrza…. rzeczywiście doping dla naszych zawodników był co najwyżej mizerny. Najbardziej wyróżniającymi się w tej mierze kibicami byli …. sami zawodnicy oklaskujący swoich kolegów. Miejmy nadzieję że w następnych meczach kibice dopiszą i będą siódmym zawodnikiem na boisku.