Szreniawa Nowy Wiśnicz – Granat Skarżysko = 2:0 (1:0)
bramki: Skórski 19′, 60′
kartki: Skórski, Tabak
sędziował: L. Stolarz (Brzesko)
widzów: 100
Szreniawa: Brzeziański – Czajka, Garzeł, Pasionek, Tarasek (85′ Jagła) – Wojewoda (87′ Kopyść), Tabak (82′ Pietras), Świątek, Skórski (72′ Witek) – Dziadzio, Batko.
Granat: Majcherczyk – Chrzanowski, Prus-Niewiadomski, Basąg, Kołodziejczyk – Strzębski, Rzeszowski, Imiela (75′ Mróz), Banaszek (87′ Pisarek) – Tobiszewski (63′ Brudek), Gajos (50′ Maciejewski).
Szreniawie, jako liderowi III ligi nie przystoi tracenie punktów na własnym stadionie i po dwóch remisach z Dalinem i Janiną gospodarze musieli w końcu zainkasować komplet punktów. Aby przełamać złą passę wiśniczanie od początku zdecydowanie ruszyli na swoich rywali, a sytuacji w pierwszych 20 minutach kolejno nie wykorzystali Wojewoda i trzykrotnie Dziadzio. W 19 minucie nieskuteczność swoich kolegów naprawił Skórski, który z bliska wpakował piłkę do siatki. Przy tym golu swój udział mieli również Tabak, który centrował w pole karne oraz Batko, który głową trafił w słupek.
Duet Batko – Skórski wypracował również drugą bramkę. W 60 minucie napastnik Szreniawy wykorzystując błąd zawodnika Granatu przejął piłkę na 20 metrze, wpadł z nią w pole karne i obsłużył nie pilnowanego Skórskiego, który jeszcze przy pomocy rykoszetu ustalił wynik spotkania.
Bramka ta była potwierdzeniem powiedzenia ,,nie wykorzystane sytuację się mszczą”, ponieważ goście chwilę wcześniej mogli doprowadzić do wyrównania, ale dwukrotnie pomylił się Rzeszowski.
Warto również podkreślić, że zawodnicy Szreniawy, którzy dzisiaj wypracowali obie bramki nie mieli ostatnio dużo szans na wykazanie się w III lidze, ale po dobrym występie w meczu Pucharu Polski w Tarnowie przekonali trenera, aby na nich postawi. Dzisiaj odwdzięczyli się swojemu szkoleniowcowi bardzo dobrym występem.
Szreniawa zainkasowała dzisiaj zasłużenie trzy punkty będąc zespołem wyraźnie lepszym. Po 13 kolejkach wiśniczanie pozostają liderem tabeli z dorobkiem 30 punktów, mając o jedno oczko więcej od Popradu Muszyna.
Tekst: Krzysztof Stokłosa
