Puchar Polski. BSF przegrał po walce z Rekordem

91 0

Dramatyczny przebieg miało rewanżowe spotkanie 1/2 finału Pucharu Polski pomiędzy Rekordem Bielsko-Biała i BSF-em ABJ Powiat Bochnia. Zmuszeni do odrabiania jednobramkowej straty bochnianie pewnym momencie byli bliżej awansu, jednak wszystko odmieniło się po czerwonej kartce dla Mikhaela Almeidy.

Rekord Bielsko-Biała 6-3 (1-1) BSF ABJ Powiat Bochnia

Stefan Rakić 7′, 27′, Matheus Ferreira 28′, 31′ (k.p.), Gustavo Henrique 30′, Paweł Budniak 33′ – Adam Wędzony 14′, Tuukka Pikkarainen 21′, Wojciech Przybył 23′

BSF do meczu przystąpił w trudnej sytuacji, bo zagrać nie mógł kontuzjowany Minor Cabalceta, do tego to Rekord był bliżej awansu po wygranej 3-2 w Bochni. W 7. minucie miejscowi skutecznie rozegrali rzut wolny, a piłkę do bramki skierował Stefan Rakić, otwierając wynik rywalizacji. Położenie ekipy Toniego Corredery stało się bardzo trudne, ale zawodnicy nie podłamali się. Koło ratunkowe rzucił im niespodziewanie bramkarz Rekordu i niekwestionowany bohater pierwszego starcia, Krzysztof Iwanek, który przepuścił strzał Adama Wędzonego, do tego miejscowi grali zbyt agresywnie i szybko wykorzystali limit przewinień. To miało swoje konsekwencje, gdy na osiem sekund przed końcem pierwszej połowy Eric Panés odepchnął Viktora Sääfa. Wędzony stanął przed szansą zdobycia bramki z przedłużonego rzutu karnego, ale tym razem Iwanek był bezbłędny i odbił strzał. Na półmetku starcia rewanżowego to Rekord mógł cieszyć się nadal skromną przewagą.

Tuż po zmianie stron sprawy przybrały niespodziewany obrót. Już po dwudziestu sekundach świetny zespołowy atak z najbliższej odległości wykończył Tuukka Pikkarainen. Asystę zanotował Mateusz Prokop. Bochnianie poszli za ciosem i w 23. minucie Wojciech Przybył idealnie uderzył prawą nogą po podaniu Piotra Matrasa. W tamtym momencie to BSF był bliżej awansu, jednak chwilę później rozpoczęła się gehenna zespołu z „Solnego Miasta”. W 26. minucie drugą żółtą kartką ukarany został Mikhael Almeida. Gospodarze szybko wykorzystali przewagę, a w główną rolę ponownie wcielił się Rakić. Bochnianie mogli uzupełnić skład, ale nie odzyskali już pewności siebie. Od 28. minuty znów to Rekord był bliżej celu, bo składny atak wykończył Matheus Ferreira. Podopieczni Chusa Lópeza kontrolowali już do końca przebieg meczu, a kolejne bramki były już tylko gwoździami do trumny BSF-u. Gustavo Henrique trafił po rozegraniu rzutu wolnego, Matheus wykorzystał przedłużony rzut karny, a wynik strzałem na pustą bramkę ustalił Paweł Budniak.

Ostatecznie drużyna Toniego Corredery przegrała w dwumeczu 5-8 i swoją dotychczas najbardziej udaną przygodę w rozgrywkach Pucharu Polski zakończyła na półfinale. W decydującym dwumeczu Rekord zagra z Constractem Lubawa.

Drugi mecz 1/2 finału

Constract Lubawa 5-3 Eurobus Przemyśl, w dwumeczu 7-5

MF

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *