Po okresie wyraźniej dominacji dwóch zespołów rumieńców znów nabiera walka o awans, bo w hicie kolejki rewelacyjnie spisująca się Jadowniczanka ograła na wyjeździe lidera z Proszówek. Klaruje się nam dla odmiany sytuacja w dolnej połowie tabeli. Orzeł Cikowice z Ceramiką znów nie wygrały, uczyniły to z kolei Spółdzielca oraz Victoria, dlatego prawdopodobieństwo, że któraś z dwóch ostatnich obecnie w stawce drużyn przedrze się wyżej, jest znikome.
Klasa okręgowa
18. kolejka
mecze sobotnie
Beskid Żegocina 2–1 Strażak Mokrzyska
Konrad Łękawa 6′, Jakub Burkowicz 74′ – Dawid Kurek 14′
Obie drużyny bardzo szybko zdobyły po bramce, ale potem miały pewne problemy ze skutecznością. Ostatecznie niemoc przełamali tylko gospodarze, a gol zdobyty na nieco ponad kwadrans przed końcem zapewnił im cenną zdobycz. Beniaminek odniósł swoje ósme zwycięstwo i nadal walczy o czołówkę. Strażak po kolejnym niepowodzeniu znów nie oddalił się od górnej połowy tabeli.
Błyskawica Proszówki 3–4 Jadowniczanka Jadowniki
Bartłomiej Chlebek 9′ (k.), Karol Filipek 39′, Adrian Mazur 65′ – Daniel Bukowiec 7′, Sławomir Zubel 56′, 81′, Krystian Lewicki 77′
To było spotkanie godne hitu całej rundy, bo nie zabrakło pięknych bramek i zwrotów akcji. Goście szybko objęli prowadzenie po strzale z dystansu, jednak miejscowi szybko wywalczyli i wykorzystali rzut karny, a potem wyszli na prowadzenie po strzale bezpośrednio z rzutu rożnego. Jadowniczanka miała jednak w swoich szeregach niezniszczalnego Sławomira Zubla, który po przerwie dwukrotnie trafił po strzałach głową. W międzyczasie obie strony zdobyły jeszcze po jednej bramce, co w ostatecznym rozrachunku dało wygraną przyjezdnym. Jadowniczanka dokonała sporej rzeczy, ponieważ jako pierwsza w tym sezonie wywiozła z Proszówek jakąkolwiek zdobycz i drugi raz ograła też lidera – jesienią wygrała 3-2. Przypomnijmy, że wcześniej Błyskawica na własnym boisku straciła zaledwie jedną bramkę! Przewaga lidera nad Rylovią skurczyła się do czterech punktów, a nad Jadowniczanką do ośmiu. To wciąż dużo, jednak zespół z Jadownik wygrał piąty mecz w rundzie i można pokusić się o opinię, że osiągnął obecnie najwyższą formę w stawce.
Rylovia Rylowa 4–0 LKS Trzciana 2000
Krzysztof Sikora 41′, Jakub Hebda 70′, Michał Moskal 90′, Hubert Pukal 90+2′
Wicelider nie mógł pozwolić sobie na wpadkę i tym razem dość łatwo zrealizował swój cel, choć na otwarcie wyniku czekał prawie do końca pierwszej połowy. W drugiej Rylovia nadal kontrolowała przebieg wydarzeń, a w końcówce dołożyła kolejne bramki, odnosząc ostatecznie ważne zwycięstwo. Trzciana 2000 pozostała na 10. miejscu w tabeli, ale straciła większość przewagi nad Spółdzielcą i Victorią.
Ceramika Muchówka 2–2 Arkadia Olszyny
Grzegorz Krakowski 16′, Tomasz Ogar 31′
Gospodarze stoją pod ścianą, dlatego w tym spotkaniu musieli walczyć o komplet punktów. Rozpoczęli jednak fatalnie, bo już po nieco ponad dwóch kwadransach przegrywali 0-2. W drugiej połowie nie poddali się i doprowadzili ostatecznie do wyrównania, które jednak nie daje im na obecną chwilę zbyt wiele, oprócz wyprzedzenia Orła Cikowice. Dla obu ekip był to pierwszy zdobyty punkt w tej rundzie.
Okocimski KS II Brzesko 2–2 Sokół Maszkienice
Oliwier Okas 42′, Filip Biernat 90+1′ – Norbert Martuszewski 54′, Damian Rogusz 74′
Bramkowy remis padł także w Brzesku, gdzie zmierzyły się dwie dobrze spisujące się ostatnio drużyny. To gospodarze objęli prowadzenie tuż przed przerwą, jednak druga połowa początkowo toczyła się po myśli zespołu Jarosława Ulasa i to ona w końcu uzyskała przewagę. Miejscowi wyrównali w doliczonym czasie gry. Podział punktów na pewno nikogo nie zadowolił, ale to OKS II przy równiej liczbie zdobytych punktów będzie wyżej w tabeli, bo pierwsze starcie wygrał 4-3.
Naprzód Sobolów 3–6 Spółdzielca Grabno
Krystian Pilch 15′, Dawid Serafin 29′, Paweł Sala 76′ – Mateusz Rolewicz 23′, Patryk Rosiek 30′, Filip Baran 37′, 45′, 89′, Krzysztof Liszka 90+3′
Aż dziewięć bramek zobaczyli kibice w Sobolowie, zdecydowanie najwięcej w tej serii gier, ale najważniejsze, że dość niespodziewanie częściej zdobywali je przyjezdni. Początkowo mogło wydawać się, że to Naprzód jest lepiej dysponowany, bo dwukrotnie objął prowadzenie, ale to było złudne przeświadczenie, gdyż Spółdzielca bardzo szybko odrabiała straty, a niedługo przed przerwą zdobyła kolejne dwie bramki, obie po strzałach Filipa Barana. Po zmianie stron goście starali się utrzymać przewagę, jednak emocje rozbudził na nowo gol kontaktowy gospodarzy. Naprzód rzucił się do ataków, jednak więcej już nie wskórał, za to goście w ostatnich minutach wykorzystali dwie okazje, pieczętując bardzo ważną wygraną.
Victoria Porąbka Uszewska 2–1 Orzeł Cikowice
Krystian Zdeb 24′, 53′ – Hubert Gawlik 5′
Ostatnie mecze Orła dostarczają argumentów zwolennikom teorii spiskowych, według których żyjemy w symulacji typu „Matrix”, ponieważ toczą się według jednego scenariusza. Ekipa z Cikowic znów bardzo szybko objęła prowadzenie, by następnie je stracić. Gospodarze nie zadowolili się remisem i ostatecznie zdobyli drugą bramkę, sięgając po pełną pulę, co pozwoliło im zwiększyć przewagę do aż trzynastu punktów, a przy okazji przerwali też passę czterech meczów bez wygranej. Do końca sezonu jeszcze daleko, ale taka różnica będzie już ekstremalnie trudna do odrobienia i ja nie wierzę już, że to się uda, skoro Orzeł nadal nie jest w stanie regularnie wygrywać. Na dodatek zespół z Cikowic powrócił na ostatnie miejsce w tabeli.
Tabela
1. Błyskawica Proszówki 18 42 59-15
2. Rylovia Rylowa 18 38 43-23
3. Jadowniczanka Jadowniki 18 34 62-39
4. Okocimski KS II Brzesko 18 30 40-26
5. Sokół Maszkienice 18 30 43-26
6. Beskid Żegocina 18 29 45-37
7. Naprzód Sobolów 18 27 48-50
8. Strażak Mokrzyska 18 24 33-35
9. Arkadia Olszyny 18 22 40-45
10. LKS Trzciana 2000 18 22 28-34
11. Spółdzielca Grabno 18 21 31-42
12. Victoria Porąbka Uszewska 18 20 33-47
13. Ceramika Muchówka 17 7 13-55
14. Orzeł Cikowice 17 7 18-62
Autor: Mateusz Filipek
źródło: Jadowniczanka Jadowniki, własne