Liga okręgowa. Wicelider sprawdzony przez rewelacyjną Jadowniczankę (zdjęcia)

569 0

Łatwe, nawet zbyt łatwe, wyjazdowe zwycięstwo odniosła Jadowniczanka nad Rylovią w najciekawiej zapowiadającym się spotkaniu 16. kolejki ligi okręgowej. Goście wygrali 0-4 i są na dobrej drodze, aby włączyć się walkę o … no właśnie o co? 

Rylovia przystępowała do tego spotkania jako wicelider rozgrywek mający zaledwie dwa punkty straty do prowadzącej Błyskawicy. Podopieczni trenera Piotra Stawarza dobrze rozpoczęli piłkarską wiosnę notując komplet punktów w konfrontacji ze Spółdzielcą Grabno i Strażakiem Mokrzyska. Pozwoliło to zespołowi z gminy Szczurowa zbliżyć się do prowadzącej Błyskawicy na tyle blisko, aby nie musieć oglądać się na innych w walce o bezpośredni awans do V ligi. Od dwóch zwycięstw rundę rewanżową rozpoczęła także Jadowniczanka. Ekipa Sławomira Zubla oraz Macieja Plezii w pokonanym polu pozostawiła i rezerwy Okocimskiego oraz Ceramikę. Zapowiadał się więc w Rylowej ciekawy i wyrównany mecz.

I taki był, ale tylko w pierwszej połowie, która zakończyła się bezbramkowym remisem. Jeśli w przerwie spotkania trenerzy motywowali swoich podopiecznych do wzmożonej koncentracji, weryfikowali plany w związku z trudnymi warunkami pogodowymi (porywisty wiatr, przelotne opady śniegu), to bardziej te uwagi podziałały na gości. Już bowiem w 50 minucie bezpośrednio z rzutu rożnego gola strzelił Krystian Lewicki. Nadzieje gospodarzy na wyrównanie zostały szybko zweryfikowane dwoma wydarzeniami. Najpierw w 55 drugą żółtą kartkę otrzymał obrońca Rylovii – Kamil Bachula, a dziesięć minut później po rzucie wolnym i zamieszaniu w polu karnym, przytomnym strzałem popisał się Daniel Bukowiec wyprowadzając swój zespół na bezpieczne dwubramkowe prowadzenie. Rylovia grała ambitnie, ale podejmowane ryzyko pod bramką gości często prokurowała szybkie odpowiedzi Jadowniczanki, która bardzo często zagrażała gospodarzom po atakach skrzydłami. Na piętnaście minut przed końcem meczu padł gol po strzale Tomasza Móla, który tak naprawdę rozstrzygnął kwestię zwycięstwa. W ostatnich minutach głodni kolejnych bramek zawodnicy Jadowniczanki raz po raz szukali w polu karnym gospodarzy okazji do strzałów, a szczególnie Sławomira Zubla. Ten chociaż bramki nie strzelił absorbował swoją uwagą defensywę wicelidera. Dzięki temu też okazję na gola miał i nie zmarnował jej – w 85 minucie – Tomasz Gałka.

Jadowniczanka wygrała w Rylowej wysoko, zasłużenie i zbyt łatwo jak na zajmowane przez rywala miejsce w tabeli. Jadowniczanka wydaje się rozpędzona dobrymi wynikami i – jak udało nam się usłyszeć – atmosferą po bardzo dobrze przepracowanej zimie.   Sławomir Zubel i spółka tracą do drugiej w tabeli (miejsce barażowe) Rylovii już tylko 6 punktów, do Błyskawicy aż 11. Z liderem zmierzą się za niecałe dwa tygodnie –  w Wielką Sobotę.

Rylovia po porażce z Jadowniczanką traci już do Błyskawicy pięć punktów. Ma za to jeszcze (margines błędu) 6 punktów nad grupą pościgową z Jadownik oraz Maszkienic. Komu więc będzie kibicowała w zbliżającej się konfrontacji Błyskawica – Jadowniczanka?

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *