Dziś o godz. 17 w Hali Widowiskowo-Sportowej w Bochni BSF ABJ Powiat Bochnia podejmie Gwiazdę Ruda Śląska w meczu 25. kolejki. Oba zespoły mierzyły się niespełna trzy tygodnie temu w 1/8 finału Pucharu Polski. Bochnianie wówczas wygrali aż 7-1.
25. kolejka
mecze sobotnie
AZS UŚ Katowice – Constract Lubawa 15:00
BSF ABJ Powiat Bochnia – Gwiazda Ruda Śląska 17:00
Legia Warszawa – Eurobus Przemyśl 17:00
Red Dragons Pniewy – Rekord Bielsko-Biała 19:00
Futsal Leszno – AZS UW Wilanów 20:00
mecze niedzielne
Widzew Łódź – Red Devils Chojnice 16:00
We-Met Futsal Club Kamienica Królewska – Dreman Opole Komprachcice 17:00
Piast Gliwice – FC Toruń 18:00
Tabela
1. Piast Gliwice 23 63 115-31
2. Constract Lubawa 24 63 128-53
3. Rekord Bielsko-Biała 24 55 117-39
4. Eurobus Przemyśl 24 54 101-50
5. Futsal Leszno 24 53 94-46
6. BSF Bochnia 23 38 92-60
7. Dreman Opole Komprachcice 24 36 83-68
8. AZS UŚ Katowice 24 30 73-99
9. Widzew Łódź 24 29 66-97
10. Legia Warszawa 24 28 66-79
11. We-Met Futsal Club Kamienica Królewska 24 26 78-80
12. FC Toruń 24 21 54-92
13. Gwiazda Ruda Śląska 24 18 76-110
14. Red Dragons Pniewy 24 18 64-104
15. Red Devils Chojnice 24 10 36-118
16. AZS UW Wilanów 24 7 42-159
Podopieczni Toniego Corredery powracają do gry po przerwie reprezentacyjnej. Bardzo dobrze wspominać będzie ją zapewne zwłaszcza Sebastian Leszczak. Kapitan BSF-u zdobył po dwa gole w wygranych przez Polskę meczach eliminacji Mistrzostw Europy 2026 z Mołdawią (3-1, 3-0), będąc ich niekwestionowanym bohaterem. Szybki powrót jednego z liderów do szczytowej formy po poważnej kontuzji to doskonała wiadomość z perspektywy bocheńskiej drużyny. Przed przerwą w rozgrywkach ligowych przegrała 1-3 z Rekordem Bielsko-Biała, ale wcześniej mogła pochwalić się serią sześciu spotkań bez porażki i ma duże szanse na obronienie szóstego miejsca w tabeli.
Gwiazda do Bochni przyjeżdża z nożem na gardle, ponieważ po przegraniu pięciu ligowych meczów z rzędu grozi jej osunięcie się do strefy spadkowej. Tyle samo punktów ma bowiem znajdujący się już „pod kreską” zespół Red Dragons Pniewy. W tej sytuacji odpadnięcie z rozgrywek pucharowych to najmniejsze zmartwienie dla ekipy Wiktora Grzywaczewskiego. Szansy na sprawienie niespodzianki beniaminek musi upatrywać w skuteczności notującego niesamowite statystyki lidera klasyfikacji strzelców, Facundo Settiego. 23-letni Argentyńczyk zanotował już 28 trafień, jednak w starciu z BSF-em nie miał zbyt wiele do powiedzenia, bo został skutecznie zneutralizowany.
Wydaje się, że mimo wszystkich problemów bochnianie dysponują zdecydowanie większym potencjałem od rywali i jeśli zagrają na maksimum swoich możliwości, to odniosą zwycięstwo. Czy tak się rzeczywiście stanie, przekonamy się już za kilka godzin.
MF
