Boiska występujących w grupie brzeskiej Klasy A Kłosa Łysa Góra i Gromu Sufczyn dzieli zaledwie około 200 metrów. Łączy z kolei niestety to, że zostały w ostatnich dniach zniszczone w związku z godnymi potępienia aktami wandalizmu.
W czwartek, 6 lutego na płytę treningowego boiska Kłosa wjechano quadem, powodując naruszenie murawy. Nie jest to jedyny uszczerbek, jakiego doznał ten klub w ostatnim tygodniu, ponieważ wcześniej rozerwano także siatki bramek treningowych. Wydaje się, że te zdarzenia nie pozostają ze sobą w związku. Przy okazji pierwszego z nich ucierpiał również Grom, przy czym tutaj sprawca podczas kontynuowania jazdy uszkodził płytę głównego boiska. Sprawa została przekazana policji.
Takie akty wandalizmu niestety zdarzają się wciąż dość regularnie w naszej okolicy. Przez kilkoma laty podobnie ucierpiał choćby obiekt Czarnych Kobyle z bocheńskiej Klasy A. Koszt tego typu wybryków ponosi cała społeczność, jako że te obiekty sportowe są dobrem wspólnym, a ich pielęgnacja i utrzymanie generuje spore wydatki. Szkoda, że wysiłek wielu osób jest niweczony przez skrajnie egoistyczne, sprzeczne z zasadami współżycia społecznego zachowania. Każdy ma prawo realizować swoje pasje, ale obiektach specjalnie do tego przeznaczonych, a boisko nie jest torem wyścigowym. Pamiętajmy o tym, zanim przyjdzie nam głowy kolejny brzemienny w skutkach głupi pomysł.
Zdjęcia zniszczonego boiska treningowego Kłosa
MF
zdjęcia: Kłos Łysa Góra
źródło: Kłos Łysa Góra, Grom Sufczyn