Czas podsumować rundę jesienną w wykonaniu lokalnych drużyn występujących na poziomie V ligi. Patrząc na opinię, którą cieszyły się na starcie zmagań, to każda z nich wypadła co najmniej dobrze. Okocimski przewodzi stawce i jest na dobrej drodze do wywalczenia awansu, z kolei Orzeł Dębno i Szreniawa zajmują bezpieczne pozycje i mają duże szanse na utrzymanie, co było ich głównym celem.
Tabela:
1. Okocimski KS Brzesko 15 40 51-15
2. Gród Podegrodzie 15 37 49-19
3. Dunajec Nowy Sącz 15 32 31-24
4. Kolejarz Stróże 15 29 25-16
5. Metal Tarnów 15 29 52-22
6. KS Nowa Jastrząbka-Żukowice 15 24 39-24
7. Jordan Jordanów 15 22 38-39
8. Zalesianka Zalesie 15 22 37-23
9. Orzeł Dębno 15 20 27-33
10. LKS Szaflary 15 19 29-35
11. Szreniawa Nowy Wiśnicz 15 19 26-32
12. Dunajec Zakliczyn 15 15 26-36
13. Łęgovia Łęg Tarnowski 15 14 24-41
14. Unia II Tarnów 15 13 16-29
15. Tarnovia Tarnów 15 5 13-42
16. GLKS Gromnik 15 3 6-59
1. Okocimski KS Brzesko – 15 meczów, 40 punktów, bilans 13-1-1, gole: 51-15
Wydaje się, że ogólnie poziom rywalizacji w grupie wschodniej V ligi nieco spadł, ponieważ w poprzednim sezonie awans wywalczyły mocne ekipy, a w ich miejsce nie pojawił się nikt wyjątkowo silny. W tej sytuacji od „Piwoszy” oczekiwano walki o awans, nawet pomimo tego, że prowadzona od początku roku przez Sebastiana Klimczyka drużyna cały czas znajduje się w fazie przebudowy.
Okocimski fenomenalnie rozpoczął rundę, osiągając kilka wysokich zwycięstw. W pewnym momencie zdobywał ok. 4 gole na mecz, tracąc mniej niż jednego. Z czasem pojawiły się pewne problemy, a pod koniec roku dyspozycja zawodników nie była już tak doskonała, zdarzyły się także pojedyncze wpadki w starciach z Unią II i Tarnovią, jednak całościowo zespół zasłużył na bardzo wysoką ocenę. Patrząc na zdobyte i stracone gole, dysponował drugim najmocniejszym atakiem i najlepszą obroną ligi. Pod względem bilansu, który wyniósł +36, nie miał sobie równych. Dla porównania, drugie w tej statystyce Gród oraz Metal zanotowały i tak bardzo dobry +30. Wyjściowa pozycja podopiecznych trenera Sebastiana Klimczyka jest bardzo korzystna, bo mają 3 punkty przewagi oraz wygraną w 4-1 bezpośrednim z Grodem Podegrodzie, z kolei Dunajec Nowy Sącz traci do nich już 8 „oczek” i przegrał z OKS-em 0-6. Kolejne drużyny tracą jeszcze więcej, więc jeśli OKS nie spuści wiosną z tonu, to raczej zakończy sezon nad nimi, bo trudno spodziewać się, by nagle szerokie grono przeciwników drastycznie podniosło poziom.
Wyniki osiągane przez OKS tym bardziej budzą uznanie, że średnia wieku zespołu w poszczególnych meczach była bardzo niska i wyniosła przeciętnie zaledwie nieco ponad 21 lat. Jesienią najlepszym strzelcem drużyny był Dawid Lizak, który zdobył 15 bramek, jednak lista zawodników, którzy zasłużyli na pochwały jest bardzo szeroka.
9. Orzeł Dębno – 15 meczów, 20 punktów, bilans: 6-2-7, gole: 27-33
Ekipa z Dębna pokazała, że potrafi wykorzystać daną przez los szansę, bo w końcu dalej gra w V lidze dzięki temu, że z rozgrywek wycofał się GKS Drwinia. Po przejęciu sterów przez Mateusza Borowca spisywała się całkiem nieźle i przypomniała sobie, jak to jest wygrywać spotkania, co nie udawało się jej wiosną.
Orzeł w tej rundzie był solidnym średniakiem, który zawsze walczył i potrafił zaleźć za skórę rywalom, ale raczej nie jest przypadkiem, że zajmuje właśnie 9. miejsce. Z reguły nie był w stanie, nawet jeśli sprawiał trudności, punktować z czołowymi ekipami ligi, za to regularnie pokonywał, lub w najgorszym wypadku remisował, z zespołami zajmującymi ostatnie pozycje. Zdobył po 10 punktów u siebie i na wyjazdach. Pod względem zarówno zdobytych, jak i straconych bramek uplasował się na 9. lokacie. Najlepszym strzelcem Orła był Jakub Stypka, autor dziewięciu trafień.
Na pewno pozytywne jest to, że wyniki wyraźnie poprawiły się względem poprzedniej kampanii, zwłaszcza jej drugiej części. Już teraz wiadomo, że wiosną w barwach ekipy z Dębna nie zobaczymy Adama Dunaja, który wraca do Orła Cikowice po zaledwie półrocznej przygodzie. Jeśli uda się go efektywnie zastąpić, to droga do utrzymania powinna nie być bardzo wyboista.
11. Szreniawa Nowy Wiśnicz – 15 meczów, 19 punktów, bilans: 6-1-8, gole: 26-32
Beniaminek stanął latem przed trudnym zadaniem. Awans wywalczył w końcu jako dopiero trzeci zespół sezonu 2023/24 w bocheńsko-brzeskiej „okręgówce”, więc wydawało się, że ma sporo do nadrobienia względem rywali. Obawy udało się rozwiać, bo przebudowana i wzmocniona latem ekipa zanotowała kilka bardzo udanych spotkań.
To prawda, że zespół Tomasza Rogóża długo znajdował się w dolnych rejonach tabeli, ale nie dał się zepchnąć na dno, a pod koniec roku zaczął spisywać się nieźle i ostatecznie zgromadził całkiem solidny dorobek. 26 zdobytych bramek to 10. wynik w stawce, z kolei 32 stracone gole dają 8. pozycję w klasyfikacji najlepszych obron. To pokazuje, że Szreniawa potrafiła wygrywać przekonująco, a jeśli przegrywała, to często minimalnie i zasłużyła co najmniej na to, by zajmować 11. lokatę. Najwięcej goli – 6 – zdobył dla WKS-u pozyskany latem Mariusz Mazanek. O jedno trafienie mniej zanotował Damian Drożdż.
Droga do utrzymania nadal jest dość daleka, na pewno problemem będzie też to, że Szreniawa nadal musi czekać na zakończenie remontu swojego boiska. Mimo wszystko można być optymistą, zwłaszcza że wiosną dość młoda drużyna będzie już bardziej doświadczona.
Autor: Mateusz Filipek
źródło: Okocimski Brzesko, laczynaspilka.pl, własne