Fogo Futsal Ekstraklasa. Czas rozpocząć sezon 2024/25, BSF spróbuje przełamać złą passę

132 0

Przed nami premierowa kolejka sezonu 2024/25. Bochnianie swoją przygodę rozpoczną od wyjazdowego spotkania z GI Malepszy Leszno. Czeka ich więc naprawdę poważny sprawdzian z niezwykle mocnym przeciwnikiem.

1. kolejka

mecze sobotnie
AZS UŚ Katowice – Red Dragons Pniewy 16:00

AZS UW Wilanów – Piast Gliwice 17:00

Futsal Leszno – BSF ABJ Powiat Bochnia 18:00

mecze niedzielne

Gwiazda Ruda Śląska – FC Toruń 16:00

Constract Lubawa – We-Met Futsal Club Kamienica Królewska 18:00

Red Devils Chojnice – Rekord Bielsko-Biała 18:00

Legia Warszawa – Widzew Łódź 19:00

Eurobus Przemyśl – Dreman Opole Komprachcice – przełożony

Swoje dwa pierwsze sezony w elicie bochnianie rozpoczynali od wygranych. W edycji 2022/23 pokonali u siebie 6-4 Legię Warszawa, z kolei w meczu rozpoczynającym poprzednią kampanię ograli na wyjeździe We-Met Kamienica Królewska 6-5. Teraz na otwarcie czeka ich teoretycznie jeszcze trudniejsze wyzwanie, bo zagrają z czwartym zespołem poprzedniego sezonu, a przy okazji finalistą Pucharu Polski.

W przerwie letniej BSF znacząco przebudował swoją kadrę. W miejsce Pedro Pereiry, Kamila Surmiaka, Kevina Kollara, Łukasza Biela i Ivana Petrovicia dołączyli Fin Tukka Pikkarainen, Szwedzi Viktor Saaf oraz Viktor Mossberg, Brazylijczyk Mikhael Almeida, Słowak Martin Dosa oraz po roku przerwy powrócił Piotr Matras. Dopiero po kilku meczach będzie można pokusić się o opinię, czy bilans tych ruchów jest pozytywny. Na pewno duże nadzieje można wiązać z tym, że ekipę nadal prowadzić będzie trener Antun Bacić. W swoim drugim sezonie pracy powinien wykorzystać doświadczenie zdobyte w poprzedniej edycji. Na razie zasłużył na zaufanie i opinię bardzo zdolnego szkoleniowca. W okresie przygotowawczym BSF pokonał 4-0 Gwiazdę Ruda Śląska, Wisłę Opatowiec 10-0, Ruch Chorzów 6-2 oraz przegrał z Eurobusem Przemyśl 3-4 i Dremanem Opole Komprachcice 2-5.

O zespole z Wielkopolski należy wypowiadać się w zdecydowanie pozytywnym tonie. Od lat prowadzi go Tomasz Trznadel i pod jego wodzą Futsal Leszno w ostatnich dwóch sezonach zajmował dwa razy 4. miejsce w play-offach, będąc wcześniej również 4. po fazie zasadniczej. Wcześniej drużyna uplasowała się dwa razy na 5. pozycji, więc możemy mówić o dobrych, stabilnych wynikach na przestrzeni już czterech lat. Teraz celem lesznian bez cienia wątpliwości jest postawienie kolejnego kroku i zdobycie pierwszego medalu. W poprzednich edycjach był to dla bochnian wyjątkowo trudny rywal. Dość powiedzieć, że wygrał wszystkie cztery starcia w fazie zasadniczej, więc pozostaje jedynym rywalem na poziomie Futsal Ekstraklasy, z którym bochnianie nie byli w stanie wywalczyć żadnego punktu od kiedy grają na najwyższym poziomie. To już jednak historia i nie jest powiedziane, że teraz znów rywalizacja potoczy się według podobnego scenariusza. Nie da się jednak ukryć, że to gospodarze będą faworytami starcia.

Czego w ogóle można oczekiwać można od BSF-u w sobotę i całej nadchodzącej kampanii? Często mówi się, że „gra się tak, jak przeciwnik pozwala”. Aktualną siłę bochnian trzeba mierzyć nie tylko w odniesieniu do ich potencjału z przeszłości, ale i możliwości rywali, które systematycznie rosną. Dodatkowo do grona mocnych zespołów bardzo chciałby dołączyć choćby Eurobus Przemyśl. Chętnych na udział w fazie play-off jest więcej niż dostępnych miejsc, więc już o pozycję w najlepszej ósemce nie będzie łatwo. Szykuje się niezwykle interesujący sezon.

Autor: Mateusz Filipek

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *