Ostatni weekend wspominany będzie kompletnie różnie w obozach każdego z trzech przedstawicieli naszego regionu w V lidze. Okocimski w hicie 4. kolejki wręcz zdemolował zespół Dunajca Nowy Sącz, Orzeł w kuriozalnych okolicznościach zremisował z Dunajcem Zakliczyn, natomiast Szreniawa przegrała z LKS-em Szaflary.
V liga małopolska wschód
4. kolejka
Okocimski KS Brzesko 6–0 Dunajec Nowy Sącz
Dawid Lizak 15′, 26′, Dawid Słabosz 58′, Marcel Kubala 66′, Paweł Borowiec 80′, Dominik Grochot 84′
Pojedynek „Piwoszy” z Dunajcem był hitem 4. kolejki, ale nie dostarczył zbyt wiele emocji postronnym widzom, musiał za to dać bardzo dużo radości fanom OKS-u. Zespół Sebastiana Klimczyka zupełnie zdominował teoretycznie mocnego rywala, który wygrał swoje oba wcześniejsze ligowe mecze bez straty gola. To była demonstracja siły Okocimskiego, po której ekipa z Brzeska wyrasta na jeszcze większego faworyta do awansu.
Orzeł Dębno 1–1 Dunajec Zakliczyn
Sebastian Kaczmarczyk 25′ – Karol Kliś 90+5′ (s.)
Ogromny niedosyt muszą czuć gracze i sympatycy Orła, bo zespół Mateusza Borowca bardzo długo utrzymywał skromną przewagę, którą uzyskał po zespołowym ataku. Mecz miał już się kończyć, ale tuż przed finalnym gwizdkiem goście zdołali jeszcze wyprowadzić atak, który zakończył się kompletnym nieporozumieniem pomiędzy graczami Orła, co doprowadziło do utraty kuriozalnego gola samobójczego. Zmierzającą do bramki piłkę jednocześnie próbowali wybić dwaj zawodnicy, co zakończyło się katastrofą. Remis w takich okolicznościach na pewno nie daje satysfakcji.
LKS Szaflary 4–2 Szreniawa Nowy Wiśnicz
Jakub Furczoń 12′, Bartosz Bryjak 28′, Krzysztof Wojtanek 47′, Łukasz Wójciak 59′ – Arkadiusz Goryczka 37′, 44′
W pojedynku z czekającym na pierwszą zdobycz LKS-em zespół Tomasza Rogóża nie zdołał zaprezentować się na miarę swoich możliwości. Od początku mecz układał się po myśli gospodarzy, którzy dość szybko wypracowali dwubramkową zaliczkę. Wprawdzie tuż przed przerwą dwa gole dla WKS-u zdobył Arkadiusz Goryczka, ale tuż po zmianie stron drużyna z Szaflar znów objęła prowadzenie i tym razem już go nie oddała. Szreniawa wyrasta na ekipę, która zdobywa dużo goli, ale ma też problem z obroną dostępu do własnej bramki. Problem nieskuteczności w defensywie trzeba będzie wyeliminować, by beniaminek mógł być spokojny przynajmniej o utrzymanie w lidze. Po tej kolejce w zespole może być odczuwalne poczucie rozczarowania i lekki niepokój.
W pozostałych spotkaniach również działo się naprawdę sporo. Zapamiętany na długo zostanie zapewne zwłaszcza pojedynek Zalesianki z Metalem, który zakończył się niecodziennym nawet na tym poziomie wynikiem 5-5. Kroku Okocimskiemu dotrzymuje Kolejarz, który także wygrał czwarty raz i nie stracił jeszcze nawet gola.
4. kolejka
Zalesianka Zalesie 5–5 Metal Tarnów
KS Nowa Jastrząbka-Żukowice 1–3 Gród Podegrodzie
Unia II Tarnów 0–3 Kolejarz Stróże
Tarnovia Tarnów 1–2 Łęgovia Łęg Tarnowski
GLKS Gromnik 1–2 Jordan Jordanów
1. Okocimski KS Brzesko 4 12 15-2
2. Kolejarz Stróże 4 12 9-0
3. Jordan Jordanów 4 10 7-4
4. Gród Podegrodzie 4 9 11-6
5. Metal Tarnów 4 7 14-8
6. Orzeł Dębno 4 7 8-6
7. KS Nowa Jastrząbka-Żukowice 4 6 8-8
8. Dunajec Nowy Sącz 3 6 3-6
9. Szreniawa Nowy Wiśnicz 4 4 8-10
10. Łęgovia Łęg Tarnowski 4 4 6-11
11. LKS Szaflary 3 3 1 0 2 5-6 1 0 0 4-2 0 0 2 1-4
12. Dunajec Zakliczyn 4 3 4-7
13. Zalesianka Zalesie 4 2 10-13
14. Unia II Tarnów 4 2 4-8
15. Tarnovia Tarnów 4 0 1-8
16. GLKS Gromnik 4 0 3-13
Autor: Mateusz Filipek