Za nami I runda Pucharu Polski. Jedyną niespodzianką jest zwycięstwo A-klasowego Gromu Sufczyn z reprezentującą „okręgówkę” Arkadią Olszyny. Najciekawiej było w Uszwi, gdzie o awansie zdecydował konkurs rzutów karnych.
I runda Pucharu Polski
Grom Sufczyn 3-2 Arkadia Olszyny
Olimpia Kąty 1-4 Sokół Borzęcin Górny
Pogoń Biadoliny Radłowskie 2-1 LKS Poręba Spytkowska
Jadowniczanka II Jadowniki 2-3 Kłos Łysa Góra
Orzeł Stróże 2-4 Temida Złota
Jastrząb Łoniowa 1-5 Rylovia II Rylowa
Tymon Tymowa 0-3 Rylovia Rylowa
LKS Uszew 1-1 (k. 2-3) Pagen Gnojnik
Iva Iwkowa 1-6 Wiślanie Wola Przemykowska
Victoria Porąbka Uszewska 0-5 Strażak Mokrzyska
Start 77 Biadoliny Szlacheckie 1-5 Korona Niedzieliska
Olimpia Bucze 1-2 Jadowniczanka Jadowniki
Zwycięstwo Gromu z Arkadią to spora niespodzianka, bo pierwsza z ekip zakończyła poprzednie rozgrywki w dolnej części tabeli Klasy A, a druga radziła sobie całkiem przyzwoicie o szczebel wyżej. Gospodarze świetnie rozpoczęli spotkanie szybko strzelając gola, co pomogło im w odniesieniu zwycięstwa. Walka trwała do samego końca, ale ostatecznie to Grom wygrał 3-2 i zameldował się w II rundzie.
Na swoim boisku wygrała jeszcze tylko Pogoń Biadoliny Radłowskie, której przeciwnikiem był spadkowicz z „okręgówki” LKS Poręba Spytkowska. Tutaj trudno mówić jednak o sensacji, bo goście mają za sobą bardzo trudny sezon i nie wiadomo, jak odnajdą się w niższej klasie rozgrywek.
Dublet zanotowała Rylovia. Pierwszy zespół pewnie pokonał Tymona Tymowa, a rezerwy rozprawiły się z Jastrzębiem Łoniowa. Interesująco zapowiadała się rywalizacja Olimpii Kąty z Sokołem Borzęcin, bo w poprzednim sezonie Klasy A te drużyny walczyły o miejsce na podium. Ostatecznie wtedy górą był Sokół, który teraz zanotował także wysokie zwycięstwo.
Rywali z Klasy B ograły Temida, Kłos oraz Jadowniczanka. W jedynym pojedynku zespołów z „okręgówki” Victoria Porąbka Uszewska doznała wysokiej porażki ze Strażakiem Mokrzyska, a hat-trickiem popisał się debiutujący w nowych barwach Michał Bajda. Z dobrej strony zaprezentowali się Wiślanie Wola Przemykowska, bo wysoko pokonali Ivę Iwkowa. Najwięcej emocji dostarczył pojedynek sąsiadów, w którym LKS Uszew rywalizował z Pagenem Gnojnik. Po dziewięćdziesięciu minutach był remis, więc o awansie decydowały rzuty karne. Te nieco lepiej wykonywali goście i to oni zagrają w kolejnej rundzie. Po ograniu Startu 77 Biadoliny Szlacheckie znalazła się tam również Korona Niedzieliska.
MF