BSF ABJ Powiat Bochnia pokonał Sośnicę Gliwice w meczu 29. kolejki. Wygrana z najsłabszym zespołem w stawce nie przyszła grającym w bardzo osłabionym składzie bochnianom łatwo, ale najważniejsze, że dopięli swego i nadal mają szansę na zajęcie 4. pozycji.
Sośnica Gliwice 4-5 (1-3) BSF ABJ Powiat Bochnia
Stanisław Krawiec 6′, Dawid Kaczmarczyk 24′, Michał Hyży 32′, Krzysztof Górka 33′ – Minor Cabalceta 13′, 19′ (k.), 32′, Wojciech Przybył 13′, Wojciech Doroszkiewicz 28′
BSF: Kevin Kollar, Oskar Piwowarczyk – Sebastian Leszczak, Minor Cabalceta, Kamil Surmiak, Mateusz Prokop, Wojciech Przybył, Wojciech Doroszkiewicz, Ivan Petrović, Iwo Wolnik. Trener: Antun Bacić.
Początek spotkania zdecydowanie nie przebiegł po myśli drużyny Antuna Bacicia, ponieważ nie była w stanie zaskoczyć obrony rywali, a do tego sama straciła bramkę po szybkim kontrataku. Na szczęście kolejny fragment spotkania należał już wyraźnie do bochnian. W 13. minucie Minor Cabalceta świetnie obrócił się z piłką i mocnym strzałem doprowadził do wyrównania. Chwilę później BSF był już na prowadzeniu. Po rozegraniu rzutu wolnego w słupek trafił Kamil Surmiak, ale do odbitej piłki dopadł Wojciech Przybył i przycelował w okienko bramki. Przed przerwą obie ekipy miały jeszcze po kilka szans na zdobycie kolejnych goli, ale brakowało skuteczności. W końcu po szybkim ataku sfaulowany w polu karnym został Minor Cabalceta. Kostarykanin wykorzystał szansę i BSF prowadził 3-1.
Po zmianie stron bochnianie mieli różne momenty. Najpierw dość łatwo dali sobie strzelić bramkę kontaktową, ale później ruszyli do ataków. Swoje trafienie mógł mieć w końcu nie grzeszący w tym sezonie skutecznością Wojciech Doroszkiewicz, ale sędziowie dopatrzyli się przewinienia rosłego zawodnika. Na szczęście kolejną okazję miał już chwilę później i tym razem bezbłędnie wykorzystał dogranie Cabalcety, a BSF znów zyskał dwa gole przewagi. Na 5-2 podwyższył rewelacyjny tego dnia Cabalceta, kompletując hat-tricka. Niestety drużyna z Solnego Miasta nie zdołała kontrolować do końca przebiegu spotkania. Coraz bardziej opadała z sił, co wykorzystali walczący o godne pożegnanie się z Futsal Ekstraklasą miejscowi. Ładne trafienie po rozegraniu rzutu rożnego zaliczył Michał Hyży, a po chwili Kevina Kollara pokonał Krzysztof Górka. BSF miał swoje okazje, ale tym razem Cabalceta nie był już w stanie pokonać bramkarza rywali. Sośnica w końcu podjęła ryzyko i rozpoczęła grę w przewadze, co jednak nie przyniosło już zbyt wielu okazji. BSF ostatecznie utrzymał skromną przewagę i zgarnął po ciężkiej walce cenny komplet punktów.
Bochnianie nie poprawili swojej pozycji, ponieważ zwycięstwa odniosły również GI Malepszy Leszno oraz Dreman Opole, jednak wciąż mogą awansować aż o 2. miejsca. Wszystko rozstrzygnie się za ponad dwa tygodnie, kiedy rozegrana zostanie 30. kolejka. Dziś 29. serię gier zamknie niezwykle interesująco zapowiadający się pojedynek Piasta z Constractem. Jeśli goście wygrają, to zapewnią sobie 1. miejsce na koniec sezonu regularnego, natomiast Piast w takim przypadku zakończy zmagania na 3. pozycji.
29. kolejka
Rekord Bielsko-Biała 5-0 Red Dragons Pniewy
Sośnica Gliwice – BSF ABJ Powiat Bochnia
Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa
FC Toruń – Eurobus Przemyśl
Futsal Leszno – We-Met Futsal Club Kamienica Królewska
AZS UW Wilanów – Dreman Opole Komprachcice
Ruch Chorzów Futsal – Widzew Łódź
Piast Gliwice – Constract Lubawa
Tabela:
1. Constract Lubawa 28 75 202-53
2. Rekord Bielsko-Biała 29 74 141-48
3. Piast Gliwice 28 71 142-46
4. Futsal Leszno 29 58 150-82
5. Dreman Opole Komprachcice 29 57 121-73
6. BSF Bochnia 29 56 126-95
7. Legia Warszawa 29 45 98-93
8. Widzew Łódź 29 40 101-105
9. Red Dragons Pniewy 29 39 98-110
10. AZS UW Wilanów 29 31 60-102
11. Eurobus Przemyśl 29 30 84-128
12. FC Toruń 29 29 84-127
13. We-Met Futsal Club Kamienica Królewska 29 27 89-127
14. Ruch Chorzów Futsal 29 17 78-173
15. Jagiellonia Białystok 29 10 65-169
16. Sośnica Gliwice 29 7 38-146
MF
