W drugiej części czas ocenić zespoły, które uplasowały się w dolnej części tabeli. Dla większości z nich runda jesienna była rozczarowująca, choć w zupełnie różnym stopniu. Duży dystans od reszty dzieli dwie najsłabsze ekipy, przez co już na półmetku wydaje się, że walka o utrzymanie nie dostarczy aż tak wiele emocji.
Tabela:
1. Sokół Maszkienice 13 31 41-16
2. Rylovia Rylowa 13 29 32-14
3. Okocimski KS II Brzesko 13 28 35-16
4. Szreniawa Nowy Wiśnicz 13 27 39-22
5. Błyskawica Proszówki 13 26 40-22
6. Naprzód Sobolów 13 22 38-24
7. Strażak Mokrzyska 13 22 29-19
8. Arkadia Olszyny 13 19 30-31
9. Orzeł Cikowice 13 16 28-27
10. Jadowniczanka Jadowniki 13 15 32-26
11. Ceramika Muchówka 13 15 21-31
12. Victoria Porąbka Uszewska 13 10 16-35
13. Novi/Rzezawianka Rzezawa 13 3 7-56
14. LKS Poręba Spytkowska 13 3 5-54
8. Arkadia Olszyny – 13 meczów, 19 punktów, bilans: 6-1-6, gole: 30-31
W zasadzie ta drużyna utrzymała poziom z rundy wiosennej. Wygrane przeplatała porażkami, a jej pozycja wynika z faktu, że kilku rywali poczyniło postępy. Największym sukcesem Arkadii była wygrana 2-0 z OKS-em II. Wrażenie bardzo zepsuła porażka 2-8 z Naprzodem na koniec rundy, bo przez to drużyna skończyła z minimalnie ujemnym bilansem bramkowym. Z pewnością może jeszcze powalczyć o pozycję w górnej połowie tabeli, ale nie będzie o to łatwo. Najlepszym strzelcem Arkadii w tej rundzie był Kacper Kubis, który zdobył 8 bramek.
Ocena Sportomaks.pl: 5/10
9. Orzeł Cikowice – 13 meczów, 16 punktów, bilans: 5-1-7, gole: 28-27
Beniaminek potrzebował trochę czasu na aklimatyzację na wyższym poziomie. Rozpoczął od czterech porażek, w tym jednej walkowerem, ale z czasem zaczął odnajdywać się coraz lepiej w nowej rzeczywistości. W ostatnich pięciu spotkaniach zdobył aż 10 punktów. Pewien wpływ na taki rozkład wyników miała z pewnością trudność terminarza w danym momencie, bo rzeczywiście pod koniec Orzeł mierzył się głównie z teoretycznie słabymi ekipami, jednak takie spotkania też trzeba umieć regularnie wygrywać. Podopieczni Sławomira Siodlarza po obiecujących występach na pewno mogą jeszcze namieszać i w najgorszym wypadku utrzymać obecnie zajmowaną pozycję. 7 bramek dla beniaminka zdobył w tej rundzie Adam Dunaj, o jedną mniej ma na koncie Robert Dziwisz.
Ocena Sportomaks.pl: 6/10
10. Jadowniczanka Jadowniki – 13 meczów, 15 punktów, bilans: 4-3-6, gole: 32-26
Liczne transfery miały zapewnić tej drużynie wzrost jakości, ale na przeszkodzie szybko stanęły kontuzje. Z tego powodu szybko z gry wypadł Łukasz Hajduga, który miał wzmocnić siłę ognia. Osłabiona ekipa nie była w stanie ustabilizować formy na wysokim poziomie i przeplatała dobre występy słabymi, przy czym niestety więcej było tych drugich. Korzystny bilans bramkowy zespół zawdzięcza wygranej aż 13-0 z LKS-em Poręba Spytkowska. Ten rzadko spotykany nawet w niższych ligach rezultat mocno zamazuje obraz rzeczywistości, która nie jest kolorowa dla zespołu z Jadownik. Już wiadomo, że funkcji trenera nie będzie dłużej pełnił Jarosław Ulas. Indywidualnie kolejną dobrą rundę ma za sobą Tomasz Gałka, który zdobył 11 goli.
Ocena Sportomaks.pl: 4/10
11. Ceramika Muchówka – 13 meczów, 15 punktów, bilans: 5-0-8, gole: 21-31
Podopieczni Bartłomieja Hołysta mają za sobą przeciętną rundę. Z jednej strony tworzą na tyle mocną i zgraną drużynę, by wykorzystać problemy słabszych przeciwników, ale z drugiej brakuje im trochę jakości, żeby regularnie walczyć o punkty z wyżej notowanymi rywalami. Najważniejsze, że utrzymanie nie powinno w tym sezonie być wielkim problemem drużyny. Bardziej ambitne cele trzeba na razie odłożyć na przyszłość, chyba że już w przerwie zimowej zespół zdoła wskoczyć na inne tory, na co jednak po rundzie jesiennej niewiele wskazuje. Najlepszym strzelcem Ceramiki był w tej rundzie Karol Kukla, który zdobył 5 bramek. Po 4 mają w dorobku Dawid Trzmiel oraz Iwo Wolnik.
Ocena Sportomaks.pl: 5/10
12. Victoria Porąbka Uszewska – 13 meczów, 10 punktów, bilans: 3-1-9, gole: 16-35
Po szczęśliwym utrzymaniu na koniec poprzedniego sezonu (dzięki wycofaniu się Korony Niedzieliska) drużyna otrzymała szansę, by pokazać, że jednak pasuje do tego poziomu. W rundzie jesiennej wyszło mizernie, bo oprócz wygranych z zamykającymi tabele drużynami Novi/Rzezawianki oraz LKS-u Poręba Spytkowska potrafiła jeszcze bezbramkowo zremisować z Jadowniczanką oraz wygrała walkowerem z Orłem, przegrywając pozostałe mecze. To niezbyt wiele. Pięciopunktowa strata do Jadowniczanki oraz Ceramiki powoduje, że drużynie trudno będzie zająć wyższe miejsce. Victoria zajęła 12. pozycję zarówno w statystyce zdobytych, jak i straconych goli, co pokazuje, że nieprzypadkowo znalazła się właśnie w tym miejscu. Można jedynie gdybać, w którym byłaby miejscu, gdyby nie jeszcze poważniejsze problemy dwóch zespołów, które znalazły się niżej w stawce. Najlepszym strzelcem w tej rundzie był Przemysław Łazarz, który zdobył 4 bramki.
Ocena Sportomaks.pl: 4/10
13. Novi/Rzezawianka Rzezawa – 13 meczów, 3 punkty, bilans: 1-0-12, gole: 7-56
W poprzednim sezonie drużyna do samego końca broniła się przed spadkiem i choć finalnie ta sztuka się jej udała, do tego w całkiem niezłym stylu, to problemy organizacyjno-kadrowe pozostały, a nawet się pogłębiły. Od początku tego sezonu drużyna spisywała się bardzo słabo. Długo szorowała po dnie z zerowym dorobkiem, ale ostatecznie zdołała pokonać LKS Poręba Spytkowska w zaciętym bezpośrednim pojedynku (3-2), co przynajmniej dało jej 13. miejsce. W trakcie rundy dymisję złożył trener Kamil Król, który wywalczył z zespołem awans do Klasy okręgowej. Sytuacja na koniec roku jest po prostu dramatyczna. Wydaje się, że Novi/Rzezawiance pozostanie walczyć z LKS-em Poręba Spytkowska o 13. miejsce. To właśnie w meczach z udziałem tego zespołu padło najwięcej bramek – aż 63. Problem w tym, że aż 56 spośród nich zdobyli rywale.
Ocena Sportomaks.pl: 2/10
14. LKS Poręba Spytkowska – 13 meczów, 3 punkty, bilans: 1-0-12, gole: 5-54
Zespół zanotował gigantyczny zjazd względem poprzednich trzech sezonów, które kończył w górnej połowie tabeli. Ważne, że przynajmniej przystąpił do rozgrywek, co jeszcze na kilka dni przed rozpoczęciem sezonu nie było wcale pewne. Jedyne punkty zdobył niespodziewanie pokonując nierówną w tej rundzie drużynę Naprzodu (2-1). Potem był jeszcze na dobrej drodze do powiększenia swojego dorobku w rywalizacji z Novi/Rzezawianką, ale pozwolił rywalom odwrócić jej losy i spadł na samo dno. Podobnie jak ekipa z Rzezawy, tak i LKS zanotował zawstydzający bilans bramkowy -49, a w całej rundzie zdobył jedynie 5 goli. Ten sezon trzeba potraktować jako przejściowy i próbować od podstaw odbudować zespół, który jeszcze niedawno budził respekt ligowych rywali.
Ocena Sportomaks.pl: 2/10
Autor: Mateusz Filipek