Już tylko minuty dzielą nas od rozpoczęcia meczu BSF-u ABJ Powiat Bochnia z Sośnicą Gliwice. Rozegrane zostanie ono w ramach 14. kolejki.
Dla bochnian będzie to trzecie domowe spotkanie z rzędu. Poprzednie dwa – z Jagiellonią i Legią – wygrali, co wywindowało ich na 8. miejsce w tabeli. Chyba jeszcze przed żadnym spotkaniem nie byli tak wyraźnym faworytem. Ich forma w ciągu ostatnich kilkunastu dni poszybowała wyraźnie w górę. Ostatnie występy należały do najlepszych na poziomie Futsal Ekstraklasy. Świetną formę prezentował Sebastian Leszczak, skutecznością błyszczeli Minor Cabalceta oraz Łukasz Biel. Z Legią nieco słabiej spisał się Pedro Pereira, ale i on generalnie prezentował ostatnio dobrą dyspozycję.
Ich rywalem jest beniaminek, który nadal czeka na pierwsze zwycięstwo. Jedynie 3 zdobyte punkty powodują, że obecnie Sośnica zajmuje ostatnie, 16. miejsce w tabeli, a jej szanse na utrzymanie maleją z każdą kolejką. Nie oznacza to jednak, że zespół Łukasza Kujawy można zlekceważyć. Tydzień temu gliwiczanie zdołali zremisować na wyjeździe z FC Reiterem Toruń (3-3), wcześniej urwali punkty We-Metowi Kamienica Królewska (2-2) i Red Dragons Pniewy (1-1).
Ewentualna wygrana BSF-u pozwoliłaby mu choć na kilkanaście godzin zrównać się punktami z Legią, która jutro podejmie Jagiellonię. Nawet w przypadku porażki podopieczni Antuna Bacicia nie spadną poniżej 8. pozycji, jednak strata punktów po tak udanych dwóch meczach będzie ogromnym rozczarowaniem.
MF