Po niezwykle udanych dla reprezentacji Polski meczach eliminacji mistrzostw świata z Belgią (7-2 i 3-1) wracają rozgrywki Fogo Futsal Ekstraklasy. BSF dziś w Chorzowie w ramach 5. kolejki zmierzy się z miejscowym Clearexem.
Chorzowianie mogą pochwalić się długą tradycją i aż pięcioma tytułami mistrza Polski (1999/2000, 2000/2001, 2001/2002, 2005/2006, 2006/2007), ale w ostatnich sezonach trapią ich coraz poważniejsze problemy. Obecną rundę rozpoczęli wręcz fatalnie, bo przegrali wszystkie cztery spotkania, do tego tak naprawdę w żadnym z nich nie byli bliscy wywalczenia choćby remisu. W tym momencie ich szanse na utrzymanie w lidze ocenia się jako niewielkie.
W tej sytuacji drużyna trenera Antuna Bacicia jedzie na Górny Śląsk w roli faworyta. Oczywiście forma BSF-u w pierwszych meczach sezonu nie rzuciła na kolana, jednak mający w dorobku 4 „oczka” bochnianie dysponują teraz naprawdę ciekawym potencjałem, zwłaszcza pod względem ofensywy. Do dyspozycji po urazie stawu skokowego ma wrócić pauzujący ostatnio Arkadiusz Budzyn. W kadrze powinni znaleźć się również reprezentanci: Sebastian Leszczak, Kamil Surmiak (Polska), Minor Cabalceta (Kostaryka) i Kevin Kollar (Słowacja). Mecz z ligowym outsiderem będzie doskonałą okazją do przerwania passy trzech spotkań bez wygranej. BSF musi powalczyć o pełną pulę, bo tylko to może przybliżyć go w tabeli do strefy play-off. Brak wygranej będzie wiązał się z pozostaniem w dolnych rejonach tabeli.
MF