To nie była udana kolejka dla tych ekip, które najlepiej rozpoczęły sezon. Beskid i Górnik doznali pierwszych porażek w sezonie, przez co rywalizacja stanie się bardziej wyrównana.
Zryw Królówka 1-3 KR Jodłówka
Damian Babraj 1′ – Rafał Mączka 27′ (s.), Bartłomiej Biernat 40′, Emanuel Dudziak 66′
Po nieco słabszych występach beniaminek tym razem spisał się z naprawdę dobrej strony i zgarnął trzeci komplet punktów w sezonie. Wprawdzie to Zryw zdobył bramkę już na samym początku, ale później nie zdołał już pójść za ciosem, za to KR stopniowo zyskiwał przewagę. Ostatecznie wygrał 3-1, dzięki czemu odskoczył od swojego ostatniego rywala w tabeli.
LKS Trzciana 2000 4-0 Błękitni Krzeczów
Adrian Kukla 46′, Maciej Górka 59′, 74′, Kamil Klejdysz 80′
Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, ale już od samego początku drugiej gospodarze ruszyli do zdecydowanych ataków, co szybko przyniosło im powodzenie. W drugiej części nie było już wątpliwości, kto bardziej zasłużył na zwycięstwo. Zespół Mirosława Bieniasa podnosi się po kiepskim początku i już przedarł się na podium.
Żubr Gawłówek 2-5 Husaria Łapczyca
Adam Małecki 36′, 57′ – Piotr Chodur 18′, Jakub Jastrzębski 49′, Hubert Dutka 62′, Dawid Widełka 69′, Jakub Korta 90+2′
Niemoc ekipy z Gawłówka trwa nadal. Tym razem zbyt mocna okazała się być Husaria. Przez godzinę gry gospodarze jeszcze utrzymywali szanse na dobry wynik, głównie dzięki skuteczności doświadczonego Adama Małeckiego, ale potem zostali zdominowani przez gości, dla których każdą z pięciu bramek zdobył inny zawodnik. Zespół Łukasza Czesaka zanotował trzecią wygraną w tej rundzie.
Nieszkowianka Nieszkowice Małe 3-0 Gryf Chronów
Maciej Broszkiewicz 18′, Łukasz Kasperczyk 20′, Dawid Stopa 40′
Zespół Tobiasza Stokłosy zdaje się rozpędzać z czasem. Tym razem odniósł pewne zwycięstwo nad beniaminkiem, zdobywając 3 gole jeszcze w pierwszej połowie. Gryf tym razem nie zdołał zaprezentować swoich ofensywnych atutów i do Nieszkowianki traci teraz 3 punkty.
Macierz Lipnica Murowana 2-0 Górnik Siedlec
Łukasz Zych 35′ (k.), Hubert Strugała 65′
Po świetnym starcie sezonu w wykonaniu ekipy Dawida Rasia ten mecz nieoczekiwanie stał się jednym z hitów 5. kolejki. Tym razem musiała się jednak pogodzić z porażką, choć wcale nie musiało się tak stać. Mecz był wyrównany i obie strony stworzyły sobie okazje do zdobycia gola. Macierz objęła prowadzenie po rzucie karnym, a w drugiej części wykorzystała rzut rożny. Graczom Górnika tym razem zdecydowanie zabrakło skuteczności i szczęścia. Obie drużyny mają teraz po 10 punktów i wciąż mogą wliczyć się w walce o wysokie cele.
Beskid Żegocina 2-4 Czarni Kobyle
Janusz Czoch 2′, 45′ – Dawid Smęda 21′, 63′, Kacper Czoch 68′, 90′
Pierwsza połowa nie zapowiadała niespodzianki, ponieważ stawiani w roli faworyta gospodarze prowadzili 2-1. W drugiej części zespół Marcina Motaka zagrał bardzo dobrze, a do sukcesu poprowadził go Dawid Smęda. Dla Czarnych wygrana z Beskidem to z pewnością jeden z największych sukcesów w ostatnich latach, zwłaszcza że w tym czasie często ponosił dotkliwe porażki w rywalizacji z tym rywalem. Podopieczni Marka Tomkiewicza zachowali pozycję lidera, ale mają o jeden rozegrany mecz więcej niż Tarnavia, która pozostała ostatnim zespołem bez porażki na koncie.
pauza: Tarnavia Tarnawa
Tabela:
1. Beskid Żegocina 6 13 24-12
2. Tarnavia Tarnawa 5 13 18-8
3. LKS Trzciana 2000 6 12 25-5
4. Macierz Lipnica Murowana 6 10 11-14
5. Czarni Kobyle 6 10 20-15
6. Górnik Siedlec 5 10 12-8
7. KR Jodłówka 5 9 9-7
8. Husaria Łapczyca 5 9 14-14
9. Nieszkowianka Nieszkowice Małe 6 7 16-16
10. Zryw Królówka 6 6 11-15
11. Gryf Chronów 5 4 11-17
12. Błękitni Krzeczów 5 1 4-14
13. Żubr Gawłówek 6 0 5-35
Autor: Mateusz Filipek