Niższe ligi piłkarskie. Grad bramek w Lipnicy, Orzeł nadal liderem Klasy A

686 0

15. kolejkę zapamiętamy głównie ze względu na szalony mecz Macierzy z Husarią. Ostatecznie wygrali stawiani w roli faworyta gospodarze, jednak zabrakło niewiele, by dali sobie wydrzeć sporą już w pewnym momencie przewagę. Cenne zwycięstwa odniosły także przewodzące stawce ekipy Orła i Beskidu, przy czym znacznie mocniej postarać musiał się lider.

Klasa A Bochnia
15. kolejka

sobota 1 kwietnia
Błękitni Krzeczów 0–5 Promień Mikluszowice
Adam Pałkowski 5′, 20′, 24′, 63′, Damian Józefat 63′

Faworyt nie zawiódł, łatwo rozprawiając się ze słabo dysponowaną ekipą gospodarzy. Tytuł niekwestionowanego bohatera należy przyznać Adamowi Pałkowskiemu, który zdobył aż cztery gole. Jedno trafienie dołożył Damian Józefat. Rywalizacja była praktycznie rozstrzygnięta już po dwudziestu pięciu minutach, kiedy Promień prowadził 4-0.

niedziela 2 kwietnia
Nieszkowianka Nieszkowice Małe 0–3 LKS Trzciana 2000 – walkower, na boisku 2-1

Goście mogą mówić o ogromnym szczęściu, ponieważ na boisku przegrali z ambitnym beniaminkiem. Uratował ich fakt, że w barwach Nieszkowianki zagrał zawodnik, który powinien był pauzować z powodów dyscyplinarnych. Strata punktów byłaby bardzo bolesna, ponieważ spośród zespołów z górnej części tabeli swojego dorobku nie powiększyli w tej kolejce jedynie Czarni. Miejscowi mają czego żałować, bo śmiało można pokusić się o stwierdzenie, że zagrali jeden z najlepszych meczów w historii swojego klubu. Mimo braku zdobytych punktów morale podopiecznych Tobiasza Stokłosy powinno jednak teraz pójść w górę.

Beskid Żegocina 7–0 Górnik Siedlec – przerwany w 67. minucie

Gospodarze zdemolowali przyjezdnych, od samego początku nie dając im szans na wyrównaną rywalizację. Zawody zostały przerwane z powodu trudnej sytuacji atmosferycznej i złego stanu boiska.

Zryw Królówka – GKS II Drwinia
Damian babraj 5′

Starcie rozpoczęło się idealnie dla gospodarzy, bo szybko bramkę zdobył dla nich Damian Babraj. Stawiani w roli faworytów goście zawodzili, a tuż po zmianie stron znów dali się zaskoczyć. Dwa trafienia zanotował Tomasz Fasuga. Wysokie zwycięstwo Zrywu to spora niespodzianka, jednak należy oddać tej ekipie, że zasłużyła na dobry wynik. Zdobyte punkty pozwoliły jej umocnić się na bezpiecznym 10. miejscu w tabeli.

Żubr Gawłówek 1–6 Tarnavia Tarnawa
Adrian Kurek 54′ – Ryszard Banat 1′, 11′, 55′, 78′, 81′, Łukasz Łapczyński 62′

Goście pokazali pełnię swojego potencjału, a do wygranej poprowadził ich Ryszard Banat, który zdobył aż 5 goli. Pierwsze dwa zanotował jeszcze przed upływem kwadransa, bo ustawiło przebieg rywalizacji. Żubr walczył, ale potrafił tylko zdobyć trafienie kontaktowe na początku drugiej połowy. Tarnavia szybko odpowiedziała, a potem już tylko punktowała przeciwników, odnosząc wysokie zwycięstwo.

Macierz Lipnica Murowana 5–4 Husaria Łapczyca
Hubert Strugała 6′, Bartłomiej Kulas 10′, Mariusz Serafin 12′, Piotr Krzak 45′, 51′ – Hubert Dutka 47′, 71′ (k.), Jakub Korta 73′, Jakub Jastrzębski 74′

Ten mecz miał dwa zupełnie różne oblicza. W pierwszej części gospodarze byli zdecydowanie lepsi, a przede wszystkim skuteczniejsi, dzięki czemu prowadzili na półmetku 4-0. Beniaminek pokazał, że nie zwykł się poddawać i w drugiej części był bliski odrobienia strat. Wprawdzie na trafienie Huberta Dutki szybko odpowiedział Piotr Krzak, ale potem goście zdobyli 3 gole w 4 minuty i na kwadrans przed końcem tracili do Macierzy już tylko jedną bramkę. Ostatni fragment spotkania był zacięty, ale ostatecznie Husarii nie udało się powtórzyć wyczynu z pierwszej rundy, gdy wydarła Macierzy punkt. Spotkanie na pewno zostanie jednak zapamiętane na długo, bo dostarczyło sporo emocji.

Czarni Kobyle 1–2 Orzeł Cikowice
Mariusz Holik 60′, Robert Dziwisz – Oskar Stec 90+1′

To spotkanie miało być hitem kolejki i choć rzeczywiście było interesujące, to jednak od początku toczyło się pod lekkie dyktando gości. Orzeł długo nie mógł uporać się z gospodarzami, marnując nawet rzut karny, ale w końcu dopiął swego po godzinie gry, gdy na raty bramkarza pokonał Mariusz Holik. Niedługo później zespołowy atak wykończył Robert Dziwisz, dzięki czemu Orzeł mógł już dość spokojnie kontrolować przebieg starcia. Czarni walczyli do końca i w doliczonym czasie zdobyli bramkę, ale na doprowadzenie do remisu zabrakło im już czasu. Cenne zwycięstwo zapewniło Orłowi utrzymanie pozycji lidera.

Tabela:
1. Orzeł Cikowice 15 38 46-11
2. LKS Trzciana 2000 15 33 43-20
3. Beskid Żegocina 14 32 51-13
4. Macierz Lipnica Murowana 15 29 46-25
5. Tarnavia Tarnawa 15 29 49-27
6. Promień Mikluszowice 15 28 37-21
7. Czarni Kobyle 15 25 34-23
8. GKS II Drwinia 15 18 29-29
9. Husaria Łapczyca 15 17 30-38
10. Zryw Królówka 15 14 21-45
11. Górnik Siedlec 14 10 14-28
12. Nieszkowianka Nieszkowice Małe 15 7 21-50
13. Błękitni Krzeczów 15 6 12-64
14. Żubr Gawłówek 15 5 17-56

Klasa B Bochnia

12. kolejka

niedziela 2 kwietnia
KR Jodłówka 5–0 Polanka Nieszkowice
Krzysztof Wąsik 15′, Bartłomiej Nosal 40′, Sebastian Kica 65′, Piotr Kita 80′, 90′

Raba Niedary 1–0 Gryf Chronów
Piotr Długoszewski 60′

Borkowianka Borek 5–1 Raba Książnice – bez punktów

pauza: Ostrowianka Ostrów Królewski

W bocheńskiej Klasie B doszło do jednej sporej niespodzianki, bo Raba Niedary zdołała pokonać Gryfa Chronów, a jedyną bramkę zdobył Piotr Długoszewski. Samodzielnym liderem został KR Jodłówka, który bez większego trudu rozprawił się z Polanką. W meczu rozgrywanym bez punktów powracająca do rozgrywek Borkowianka w dobrym stylu ograła Rabę.

Tabela:
1. KR Jodłówka 12 29 43-16
2. Gryf Chronów 12 26 55-20
3. Polanka Nieszkowice 12 21 36-32
4. Raba Niedary 12 14 22-33
5. Raba Książnice 12 6 13-35
6. Ostrowianka Ostrów Królewski 11 4 19-52

Autor: Mateusz Filipek

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *