FOGO Futsal Ekstraklasa. BSF poległ z kretesem w rywalizacji z Piastem

397 0

Podopieczni trenera Klaudiusza Hirscha zanotowali zupełnie nieudany występ w zaległym meczu 8. kolejki, w którym ich rywalem był mistrz Polski, Piast Gliwice. Faworyci błyskawicznie objęli prowadzenie, które wraz z upływem czasu gry jedynie podwyższali.

Piast Gliwice – BSF ABJ Powiat Bochnia 7-0 (2-0)
Dominik Śmiałkowski 1′, Vinicius Lazaretti 14′, 27′, Mateusz Mrowiec 24′, Vinicius Teixeira 32′, Rafael Cadini 36′, Sebastian Szadurski 39′

BSF ABJ: Krystian Jaszczyński, Kavin Kollar – Minor Cabalceta, Piotr Matras, Arkadiusz Budzyn, Adam Wędzony, Marcin Czech, Milinton Tijerino, Jakub Burkowicz, Dani Blanco, Andrzej Musiał, Wojciech Przybył, Mateusz Waryłkiewicz, Sebastian Koza. Trener: Klaudiusz Hirsch.

Z pewnością mecz z opromienionym świetnymi występami w futsalowej Lidze Mistrzów Piastem (zajął 2. miejsce w swojej grupie na etapie Elite Round) był wyjątkowym wydarzeniem dla trenera Hirscha, który jeszcze dość niedawno stawiał fundamenty pod budowę mocnego zespołu, który w poprzednim sezonie zdobył mistrzostwo Polski. Przez pewien czas z „Piastunkami” związany był również Marcin Czech. Obaj o tej rywalizacji będą jednak pewnie chcieli dość szybko zapomnieć, ponieważ BSF nie był w stanie zaskoczyć drużyny Orlando Duarte i poniósł sromotną klęskę.

Już w 1. minucie gospodarze skutecznie rozegrali rzut rożny i mogli cieszyć się z przewagi. Bochnianie walczyli, ale w ofensywie nie wskórali zbyt wiele. Wprawdzie z czasem zaczęli stwarzać nieco więcej okazji, ale wtedy miejscowi zadali im kolejny cios. Do przerwy było 2-0, a w drugiej części Piast wskoczył na bardzo wysokie obroty, demolując bochnian. Trzecia bramka padła po dwójkowej akcji Mateusza Mrowca i Rafaela Cadiniego, potem swoje drugie trafienie zanotował Vinicius Lazaretti, następnie na listę strzelców wpisał się Vinicius Teixeira, który skorzystał z odbioru oraz dobrego podania Marka Bugańskiego. Gliwiczanie także jeszcze raz wykorzystali rzut rożny, a wynik po indywidualnej akcji ustalił Sebastian Szadurski.

Dla zajmujących nadal 5. pozycję w tabeli bochnian to druga najwyższa porażka w sezonie, po klęsce 0-8 z Constractem w 2. kolejce. Do tego ich seria meczów bez wygranej wynosi już cztery. Nie mogą się teraz poddawać, bo już w najbliższą sobotę o godz. 16 podejmą GI Malepszy Leszno w ramach 14. serii gier. Dla obu ekip będzie to niezwykle ważne starcie, bo sąsiadują ze sobą w tabeli. Ekipa Tomasza Trznadla również ostatnio przeżywa trudne chwile i poniosła już trzy porażki z rzędu, więc obie drużyny będą mocno liczyły, że uda się im przełamać, a przy okazji zapewnić miejsce w górnej połowie tabeli na koniec rundy.

Autor: Mateusz Filipek

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *