Za nami niezwykle ciekawe spotkania na dwóch najniższych poziomach rozgrywek. Po słabszym okresie podniosła się Trzciana 2000, pokonując w dramatycznych okolicznościach lidera z Cikowic. Zaskakująco łatwo z Promieniem poradziła sobie z kolei Tarnavia. Na najniższym poziomie doszło do zmiany na szczycie, bo KR Jodłówka wysoko pokonał Gryfa.
Klasa A Bochnia
8. kolejka
LKS Trzciana 2000 4-3 Orzeł Cikowice
Adrian Grabowski 12′, Damian Gumuliński 56′, Hubert Zabzdyr 77′ (k.), 87′ (k.) – Sławomir Kukla 4′, Robert Dziwisz 28′, 63′
Tak się złożyło, że dwa najciekawiej zapowiadające się mecze zostały rozegrane na początek zmagań. W rywalizacji Trzciany 2000 z Orłem faworytem byli niepokonani wcześniej goście i choć błyskawicznie wyszli na prowadzenie, to potem szło im już jak po grudzie. Gospodarze trzykrotnie zdołali odrobić jednobramkową stratę, a tuż przed końcem to oni objęli prowadzenie po kolejnym rzucie karnym. Orzeł poniósł pierwszą porażkę, tracąc do tego dwa razy więcej bramek niż w siedmiu poprzednich spotkaniach łącznie! Trzciana powróciła do gry o czołowe miejsca, przez co kolejne serie gier zapowiadają się niezwykle interesująco.
Tarnavia Tarnawa 5-2 Promień Mikluszowice
Paweł Gniadek 5′, Marcin Kopanica 43′, 90+4′, Łukasz Łapczyński 61′, Sylwester Kołban 68′ (k.) – Jakub Kleszcz 56′, 63′
Atutem gospodarzy była świetna skuteczność po stałych fragmentach gry. Najpierw zdobyli gola po rzucie rożnym, potem po wolnym. Przyjezdni próbowali się odgryźć, ale to zdecydowanie nie był ich dzień. Wygrana zapewniła Tarnavii awans na 3. miejsce. Promień jest 6., jednak do lidera traci wciąż zaledwie 3 punkty.
Górnik Siedlec 2-4 GKS II Drwinia
Krzysztof Orlik 21′ Mateusz Nowak 56′ – Łukasz Dunaj 6′, 63′ (k.), 83′ (k.), Michał Dzięgiel 78′
Tym razem rozczarowujący na początku sezonu drwinianie udźwignęli presję i zanotowali niezły występ. Bohaterem został Łukasz Dunaj, który zdobył hat-tricka, wykorzystując dwa rzuty karne. Wprawdzie nie obyło się bez kłopotów, bo miejscowi po szybkiej utarcie pierwszego gola odpowiedzieli trafieniem wprowadzonego chwilę wcześniej Krzysztofa Orlika, a po przerwie nawet chwilę prowadzili, jednak druga połowa należała do przyjezdnych. GKS II awansował na 9. miejsce z kolei Górnik jest teraz 11. i znów musi mocno martwić się o utrzymanie przewagi nad najsłabszymi ekipami.
Husaria Łapczyca 0-3 Beskid Żegocina
Dominik Mroczek 27′, Janusz Choch 42′, Konrad Łękawa 43′
„Waleczni Górale” tym razem pokazali swoje najlepsze oblicze i po bardzo dobrym występie pokonali beniaminka, który nadal nie może wygrać na boisku w Książnicach. Wynik został ustalony jeszcze przed przerwą. Najpierw dogranie z rzutu wolnego wykorzystał Mroczek, a kolejne dwie bramki padły po podaniach z bocznych stref boiska. Beskid dogonił Orła, z kolei Husaria osunęła się na 8. miejsce.
Macierz Lipnica Murowana 7-1 Błękitni Krzeczów
Jakub Więcław 23′, 77′, Bartłomiej Kulas 24′, 70′, Konrad Urbański 59′, Wojciech Stachoń 61′, Michał Krzyżak 79′ – Kewin Nowak 44′
Jednostronne spotkanie. Macierz kontrolowała przebieg spotkania, punktując bezradnych rywali. Jako jedyna zachowała jeszcze status niepokonanej i dołączyła do ścisłej czołówki. Drużyna Błękitnych znów nie była w stanie nawiązać rywalizacji i po fatalnym występie pozostaje bez żadnej zdobyczy w tym sezonie.
Żubr Gawłówek 0-6 Czarni Kobyle
Adrian Janas 18′, 39′, Dominik Piwowarczyk 48′, 62′, Robert Szczeciński 58′, Michał Mirski 67′
Trwa świetna passa zespołu z Kobyla. Tym razem podopieczni trenera Marcina Motaka rozbili Żubra, dominując w tym spotkaniu niemal od samego początku. W pierwszej połowie dwa trafienia zanotował Adrian Janas. Tuż po przerwie z jakiejkolwiek nadziei na uzyskanie korzystnego rezultatu gości odarli Dominik Piwowarczyk oraz Robert Szczeciński. Dla zespołu z Kobyla to czwarte zwycięstwo w sezonie, Żubr nadal zanotował tylko jedno.
Nieszkowianka Nieszkowice Małe 1-3 Zryw Królówka
Maciej Strzałka 40′ – Kacper Kukla 20′, Andrzej Bratek 29′, Damian Babraj 32′
Goście potwierdzili, że ostatnio ich forma nieco wzrosła. Bezwzględnie wykorzystali słabszy okres gry beniaminka, w krótkim czasie budując trzybramkową przewagę. Nieszkowianka odzyskała nadzieję po trafieniu Macieja Strzałki tuż przed przerwą, jednak w drugiej części nie zdołała już odrobić strat. Po drugim zwycięstwie z rzędu Zryw odskoczył od beniaminka na odległość trzech oczek.
Klasa B Bochnia
6. kolejka
Raba Książnice 5-2 Ostrowianka Ostrów Królewski
Mateusz Klejdysz 4′, Łukasz Szostak 60′, 80′, Konrad Dziedzic 68′, Łukasz Czesak 90+3′ – Kamil Szymczyk 37′, Jakub Biernat 83′
Dla obu zespołów to był mecz o zachowanie szans na włączenie się jeszcze w rywalizacje o wysokie pozycje. Zdecydowanie lepiej poradzili sobie gospodarze, choć przez godzinę spotkanie było wyrównane. Ważnym momentem meczu było otrzymanie czerwonej kartki przez Bartłomieja Strzyża. W osłabieniu goście szybko stracili kolejne bramki i nie nawiązali już rywalizacji. Dla Raby to pierwsze zwycięstwo w sezonie.
Polanka Nieszkowice 5-3 Raba Niedary
Marcin Kita 3′, Gabriel Rajca 21′, Kamil Michniak 41′, Grzegorz Kleszcz 75′, 84′ – Piotr Długoszewski 37′, 51′, 57′
Obie drużyny chcą się liczyć w walce o awans, więc w tym meczu zadowolić mogła je tylko wygrana. Faworytem byli gospodarze i to oni bardzo szybko rozpoczęli strzelanie. Do przerwy prowadzili 3-1, jednak kolejny fragment należał zdecydowanie do gości. Raba wyrównała po kolejnych w tym meczu trafieniach Piotra Długoszewskiego i na około pół godziny przed końcem oba zespoły znów miały równe szanse na zwycięstwo. Lepiej poradziła sobie Polanka, która po dwóch trafieniach Grzegorza Kleszcza zapewniła sobie niezwykle cenne zwycięstwo i teraz do Gryfa traci już tylko punkt. Raba ma w dorobku zaledwie 4 oczka, przez co jej szanse na awans znacząco spadły.
KR Jodłówka 3-0 Gryf Chronów
Piotr Kita 27′, Emanuel Dudziak 50′, 54′
Mecz na szczycie pewnie wygrali gospodarze, rewanżując się za porażkę w 1. serii gier. Goście od początku musieli borykać się z problemami, bo już w 2. minucie Rafała Wągrodę musiał zastąpić Bartłomiej Ciura. Wynik przed przerwą otworzył Piotr Kita, a po zmianie stron dwa trafienia dołożył Emanuel Dudziak. Teraz to KR jest najbliżej zapewnienia sobie awansu, natomiast Gryf czuje już na plecach oddech Polanki.
Autor: Mateusz Filipek