Wkraczamy w kolejny piłkarski weekend. Ciekawe mecze czekają nas na wszystkich poziomach od V ligi do Klasy B. Najwięcej emocji wzbudza mecz GKS- Drwinia, który uda się do Gromnika bronić pozycji lidera V ligi.
V liga
7. kolejka
sobota, 17 września
Orkan Szczyrzyc – Tarnovia Tarnów 11:00
Dunajec Nowy Sącz – Metal Tarnów 16:00
Tuchovia Tuchów – Radłovia Radłów 17:00
Korona Niedzieliska – Bocheński KS 17:00
niedziela, 18 września
Kolejarz Stróże – Zalesianka Zalesie 15:00
Watra Białka Tatrzańska – Jarmuta Szczawnica 15:00
Watra Białka Tatrzańska – Jarmuta Szczawnica 15:00
Dunajec Zakliczyn – Sokół Słopnice 17:00
niedziela, 18 września
Ciekawy pojedynek czeka GKS Drwinia, który będzie bronił pozycji lidera w starciu z GLKS-em Gromnik. Rywalizacja będzie pełna podtekstów, ponieważ kiedy po sezonie 2018/19 z awansu do IV ligi zrezygnowała Olimpia Kąty, to właśnie te drużyny były zainteresowane zajęciem jej miejsca. Ostatecznie Małopolski Związek Piłki Nożnej przyznał je GKS-owi, który zajął wówczas 13. miejsce w IV lidze, natomiast GLKS, który uplasował się na 2. miejscu w grupie tarnowskiej Klasy okręgowej musiał obejść się smakiem. Teraz zespół z Gromnika mógłby występować w IV lidze, bo wygrał baraże z Orkanem Szczyrzyc (2-1, 3-2), jednak na przeszkodzie stanęły kłopoty finansowo-organizacyjne. Pod względem sportowym obie ekipy prezentują się na razie bardzo dobrze, więc spotkanie powinno stać na wysokim poziomie.
Ciekawy będzie także pojedynek Korony Niedzieliska z BKS-em. W barwach gospodarzy wystąpić ma wielu byłych zawodników bocheńskiego klubu, w tym przede wszystkim Sławomir Zubel, który w BKS-ie pełnił również funkcję grającego trenera. Lepiej w ostatnim czasie radziła sobie drużyna Wojciecha Tajdusia, która powoli przebija się do czołówki, za to Korona powinna zyskać dodatkową energię po wygranym finale Pucharu Polski w PPN Brzesko (2-1 z Orłem Dębno, więcej TUTAJ).
Radząca sobie ze zmiennym szczęściem Radłovia zmierzy się na wyjeździe z Tuchovią. Gospodarze słabo rozpoczęli sezon, bo wygrali jedynie raz. Na własnym boisku przegrali oba dotychczasowe spotkania (0-1 z Sokołem Słopnice oraz 2-3 z Koroną Niedzieliska), więc przed Radłovią otwiera się spora szansa na powiększenie swojego dorobku.
Klasa okręgowa
6. kolejka
sobota, 17 września
Sokół Maszkienice – Rylovia Rylowa 11:00
Szreniawa Nowy Wiśnicz – Orzeł Dębno 16:00
Sokół Borzęcin Górny – Novi/Rzezawianka Rzezawa 16:30
Jadowniczanka Jadowniki – Victoria Porąbka Uszewska 16:30
niedziela, 18 września
Arkadia Olszyny – LKS Poręba Spytkowska 15:00
Naprzód Sobolów – Błyskawica Proszówki 16:00
Ceramika Muchówka – Strażak Mokrzyska 16:30
Już o 11 rozpoczął się mecz Sokoła Maszkienice z Rylovią. Obie drużyny mierzą wysoko. Na razie nieco lepiej spisywali się gospodarze, jednak jeśli dziś górą będzie ekipa Piotra Stawarza, to ona wyprzedzi zespół Sokoła.
Po rozczarowującym początku kolejnych punktów szukać będzie Szreniawa. Zespół Marcina Motaka podejmie Orła, który nieco przygasł po dobrym początku. Jeśli jednak teraz goście znów wygrają, to znajdą się w ścisłej czołówce.
Niezwykle ważny pojedynek czeka drużyny Sokoła Borzęcin Górny i Rzezawianki. Gospodarze od kilku sezonów utrzymują się tuż nad strefą spadkową, a teraz chcieliby znów co najmniej zapewnić sobie bezpieczny byt. Celem gości będzie z kolei zdobycie pierwszego kompletu punktów. Po słabym początku zespół trenera Kamila Króla musi szybko przystosować się do poziomu rywali, by mieć szanse na zapewnienie sobie utrzymania.
Ciekawie zapowiada się starcie Arkadii z LKS-em Poręba. Beniaminek stara się jak najlepiej wykorzystać szansę, która pojawiła się po rezygnacji Raby Książnice. Na razie „żółto-zieloni” spisują się rewelacyjnie i będą teraz faworytem spotkania, zwłaszcza że LKS nadal groźny jest głównie na własnym boisku.
Emocji nie powinno zabraknąć także w spotkaniu Naprzodu z Błyskawicą, a wręcz może właśnie to spotkanie należy uznać za hit tej kolejki. Gospodarze po letnich wzmocnieniach spisują się bardzo dobrze i teraz na pewno postawią przyjezdnym poprzeczkę bardzo wysoko. Jeśli Błyskawica chce dołączyć do czołówki, to musi jakoś uporać się z gospodarzami.
Po szczęśliwym utrzymaniu mocno o naprawę swojej reputacji stara się Ceramika. Teraz zmierzy się ze Strażakiem, który notuje spore wahania formy. Obie drużyny zdają się mieć teraz dość podobne szanse na odniesienie zwycięstwa.
Klasa A Bochnia
6. kolejka
sobota, 17 września
LKS Trzciana 2000 – Beskid Żegocina 16:30
Tarnavia Tarnawa – Błękitni Krzeczów 16:30
niedziela, 18 września
Górnik Siedlec – Orzeł Cikowice 11:00
Husaria Łapczyca – Czarni Kobyle 11:00
GKS II Drwinia – Promień Mikluszowice 14:00
Macierz Lipnica Murowana – Zryw Królówka 16:00
Żubr Gawłówek – Nieszkowianka Nieszkowice Małe 16:00
Hitem tej serii gier będą derby Południa, w których Trzciana 2000 podejmie Beskid. Oba zespoły w tym sezonie celują w czołowe miejsca. Na razie nieco lepiej radziła sobie drużyna trenera Mirosława Bieniasa, która zajmuje pozycję lidera i zachowuje status niepokonanej.
Po rozczarowującym występie w Kobylu Tarnavia podejmie Błękitnych, którzy nadal nie zdobyli jeszcze choćby oczka. W tej sytuacji to gospodarzom należy przyznać znacznie większe szanse na zwycięstwo, bo niewiele wskazuje, by ekipa z Krzeczowa mogła szybko odzyskać formę.
W niedzielne przedpołudnie Górnik podejmie Orła. Z jednej strony goście będą wyraźnymi faworytami, ale nie można zapominać, że drużyna Dawida Rasia potrafiła sprawić już kilka niespodzianek.
Ciekawie zapowiada się rywalizacja Husarii z Czarnymi. Oba zespoły zdają się być na fali wznoszącej. Beniaminek jeszcze nie przegrał, notując na boisku w Książnicach już trzy remisy, z kolei goście w swoich ostatnich trzech meczach zdobyli 7 punktów.
Charakter derbowej rywalizacji będzie miał mecz GKS-u II z Promieniem. Oba zespoły mierzą wysoko, ale na razie zajmują miejsca w środku stawki. Nieco lepsze wrażenie sprawiała jednak dotychczas drużyna trenera Łukasza Drąga i to ona będzie minimalnym faworytem.
Sąsiedzka rywalizacja czeka także Macierz oraz Zryw. Tutaj bez wątpienia znacznie większe szanse na wygraną mają miejscowi, którzy wprawdzie nie zachwycają na razie swoją dyspozycją, ale punktują regularnie, czego nie można powiedzieć o ekipie z Królówki. Ta zdobyła tylko punkt na inaugurację i teraz będzie się starała przerwać serię czterech porażek.
Duże znaczenie będzie mieć rywalizacja Żubra z Nieszkowianką Nieszkowice Małe. Zdaje się, że oba zespoły będą musiały walczyć o utrzymanie, więc ich bezpośredni pojedynek może mieć duże znaczenie dla rozwoju sytuacji w dolnej części tabeli. Żubr ostatnio wygrał swój pierwszy mecz, Nieszkowiance jeszcze się to nie udało, jednak niemal w każdym spotkaniu potrafiła sprawić rywalom sporo tudności.
Klasa B
4. kolejka
4. kolejka
sobota, 17 września
Raba Książnice – Polanka Nieszkowice 16:00
niedziela, 18 września
Ostrowianka Ostrów Królewski – KR Jodłówka 11:00
Raba Niedary – Gryf Chronów 12:30
Już dziś w Książnicach spotkają się zespoły, które nie mogą być zadowolone ze swojej postawy w pierwszych meczach. Raba zdobyła punkt w dwóch występach, goście zanotowali jedno zwycięstwo i dwie porażki. Obie ekipy interesować może jedynie zwycięstwo.
Derbowy mecz odbudowującej się powoli Ostrowianki z KR-em Jodłówka będzie miał duże znacznie zwłaszcza dla gości, którzy nieźle rozpoczęli sezon i zajmują teraz drugie miejsce. O zwycięstwo może nie być jednak wcale łatwo.
Hitem będzie niedzielny mecz Raby z Gryfem, choć po świetnym początku to zespół Mariusza Borka będzie wyraźnym faworytem. Raba na razie nie zdołała pokazać, że w tym sezonie zamierza walczyć o awans, więc jeśli chce zrealizować swój plan, to musi szybko osiągnąć wyższy poziom gry.
Autor: Mateusz Filipek