Keeza Klasa okręgowa. Podsumowanie sezonu – miejsca 1.-8.

926 0

Trwa krótka przerwa między sezonami, więc czas podsumować to, jak wyglądała miniona kampania. W grupie bocheńsko-brzeskiej Keeza Klasy okręgowej działo się dużo, bo walka o awans trwała do samego końca i nie brakowało w niej zwrotów akcji. Historycznej rzeczy dokonała Korona Niedzieliska, która zanotowała dwa awanse sezon po sezonie i razem z GKS-em Drwinia zagra w nowo powstałej V lidze, za to po spadku z tym poziomem pożegnały się Ceramika Muchówka i Olimpia Bucze. Podsumowanie tradycyjnie rozpoczynamy od ekip, które zajęły miejsca w górnej części tabeli.

Tabela:
1. GKS Drwinia 30 72 107-21 – awans
2. Korona Niedzieliska 30 67 95-39 – awans
3. Błyskawica Proszówki 30 66 71-39
4. Rylovia Rylowa 30 62 72-31
5. Sokół Maszkienice 30 58 75-43
6. Orzeł Dębno 30 53 84-47
7. Raba Książnice 30 47 64-59
8. LKS Poręba Spytkowska 30 47 65-57
9. Naprzód Sobolów 30 37 56-69
10. Strażak Mokrzyska 30 37 52-79
11. Szreniawa Nowy Wiśnicz 30 33 46-60
12. Sokół Borzęcin Górny 30 29 35-61
13. Jadowniczanka Jadowniki 30 27 48-86
14. Victoria Słomka 30 25 47-88
15. Ceramika Muchówka 30 12 44-98 – spadek
16. Olimpia Bucze 30 12 24-108 – spadek

Tabela rundy wiosennej:
1. GKS Drwinia 15 38 54-10
2. Korona Niedzieliska 15 37 51-16
3. Orzeł Dębno 15 35 56-18
4. Rylovia Rylowa 15 27 28-15
5. Błyskawica Proszówki 15 25 32-27
6. LKS Poręba Spytkowska 15 25 35-28
7. Jadowniczanka Jadowniki 15 24 35-24
8. Sokół Maszkienice 15 23 30-24
9. Raba Książnice 15 23 33-40
10. Naprzód Sobolów 15 22 29-31
11. Strażak Mokrzyska 15 18 25-45
12. Szreniawa Nowy Wiśnicz 15 17 25-33
13. Sokół Borzęcin Górny 15 16 16-29
14. Victoria Słomka 15 8 18-45
15. Ceramika Muchówka 15 4 27-52
16. Olimpia Bucze 15 3 6-63

1. GKS Drwinia – 30 meczów, 72 punkty, 22 Z, 6 R, 2 P, gole: 107-21

Sezon nie zakończył się dla spadkowicza pełnym sukcesem, bo w barażach o awans do IV ligi ekipa Łukasza Kuliga została bezlitośnie ograna przez Barciczankę (0-2, 0-4). Wcześniej zanotowała jednak bardzo udaną rundę, co pozwoliło jej przesunąć się z 3. miejsca na 1. Drwinianie zaimponowali zwłaszcza w wygranym 5-0 meczu z Błyskawicą, gdy zagrali bardzo pragmatycznie i wypunktowali przeciwników. Zdecydowanie najbardziej wyróżniającym się zawodnikiem najlepszej drużyny sezonu był Michał Bajda, który zdobył łącznie aż 27 goli, co zapewniło mu tytuł króla strzelców. GKS zdystansował konkurencję zarówno pod względem liczby zdobytych, jak i straconych bramek, zanotował też najwięcej zwycięstw oraz jako jedyny nie dał się pokonać w domowym spotkaniu (nie licząc barażu).

2. Korona Niedzieliska – 30 meczów, 67 punktów, 21 Z, 4 R, 5 P, gole: 95-39

Trzy sezony z rzędu ekipa ocierała się o awans do Klasy okręgowej, za każdym razem zajmując przeklęte 2. miejsce. Kiedy w końcu przełamała złą passę i dostała się poziom wyżej, nie miała łatwego początku, ale otrząsnęła się i dobrą grę połączyła z regularnym punktowaniem. W rundzie wiosennej zdobyła aż 37 punktów, ustępując w tym okresie jedynie najlepszemu w stawce GKS-owi. Wobec słabszych wyników pozostałych ekip z czołówki wystarczyło to do zajęcia, jakżeby inaczej, 2. miejsca, które jednak tym razem będzie się już kojarzyło z historycznym sukcesem. Świetny sezon zanotował Bartłomiej Miszczuk, który zdobył 22 bramki. 18 na swoje konto zapisał doświadczony Sławomir Zubel.

3. Błyskawica Proszówki – 30 meczów, 66 punktów, 21 Z, 3 R, 6 P, gole: 71-39

Po rundzie jesiennej ekipa mogła cieszyć się już całkiem znaczną przewagą nad resztą stawki, do tego wygrała rozgrywki Pucharu Polski w PPN Bochnia. W trakcie przerwy trenera Bartłomieja Hołysta zastąpił Mariusz Szarek, który zaczął wprowadzać styl oparty na dążeniu do zdominowania rywala i posiadaniu piłki. W rozgrywkach pucharowych drużyna przeszła kolejne dwie rundy, pokonując po 2-0 Piliczankę Pilica oraz Nadwiślankę Nowe Brzesko, docierając aż do półfinału, gdzie pokazała pazur w rywalizacji w teoretycznie znacznie mocniejszą Termalicą II Nieciecza. Przegrała 1-2, ale pozostawiła bardzo dobre wrażenie. W rozgrywkach ligowych nie był już jednak tak dobrze, bo rywale z reguły oddawali inicjatywę i cofali się bardzo głęboko, szukając okazji do kontrataków. To sprawiło ekipie wiele problemów, przez co średnia zdobywanych przez nią punktów spadła z rewelacyjnej 2,73 jesienią do zaledwie 1,67 wiosną. Być może taki regres na początku pracy trenera Szarka był niejako „wliczony w koszt”, by finalnie udało się osiągnąć wysoki poziom. Na pewno zarząd nie mógł przewidzieć, że ze względu na naganne zachowanie kibica w meczu z Rabą Błyskawica nie będzie mogła grać domowych meczów na własnym boisku, co z pewnością nie wpłynęło pozytywnie na graczy. Tego, czy w dłużej perspektywie decyzja o zmianie szkoleniowca była słuszna, dowiemy się dopiero po czasie. Patrząc jedynie w perspektywie tego sezonu, zaprzepaszczono ogromną szansę na osiągnięcie kolejnego historycznego sukcesu. Indywidualnie wśród mocnego kadrowo zespołu wyróżnił się Piotr Filipek, który zdobył 20 goli.

4. Rylovia Rylova – 30 meczów, 62 punkty, 19 Z, 5 R, 6 P, gole: 72-31

Ekipa Piotra Stawarza po bolesnym spadku z IV ligi otrząsnęła się dość szybko i szczebel niżej należała do najmocniejszych ekip. Na marginesie, jej przykład znamiennie pokazuje, jak wielka różnica dzieli te poziomy. Długo pozostawała poważnym kandydatem do wywalczenia awansu, jednak ostatecznie nie osiągnęła celu. Powodem stała się głównie kiepska postawa w początkowej fazie rundy wiosennej, kiedy to straciła ważne punkty w spotkaniach z Orłem (1-1), Koroną (1-1), Jadowniczanką (0-1), Strażakiem (2-3), potem także z Szreniawą (1-1). Kluczowe remisy i porażki przekreśliły szansę na walkę o najwyższe pozycje. Ze swoich występów może być zadowolony zwłaszcza Tomasz Wojewoda, który zdobył 19 bramek.

5. Sokół Maszkienice – 30 meczów, 58 punktów, 17 Z, 7 R, 6 P, gole: 75-43

Tylko poszerzenie ligi z 14 do 16 zespołów pozwoliło tej drużynie zachować byt po poprzedniej, zupełnie nieudanej dla niej kampanii. Z otrzymanej szansy potrafiła skorzystać bardzo dobrze, bo po letnich wzmocnieniach stała się jedną z najlepszych ekip i długo walczyła nawet o pozycję lidera. Wiosną było już gorzej, a ostatnie występy w ogóle należy ocenić już jako dość słabe, jednak generalnie postawę zespołu prowadzonego przez Arkadiusza Śliwę należy oceniać pozytywnie. W zasadzie to właśnie postawę Sokoła należy ocenić jako drugie po Koronie Niedzieliska największe pozytywne zaskoczenie tego sezonu. Prawdopodobne, że w przyszłości klub nadal będzie wypożyczał młodych zawodników Okocimskiego Brzesko, skoro ta strategia przyniosła wiele korzyści.

6. Orzeł Dębno – 30 meczów, 53 punkty, 15 Z, 5 R, 9 P, gole: 84-47

Grający swego czasu nawet w IV lidze zespół w ostatnich latach z sezonu na sezon coraz poważniej musiał martwić się o utrzymanie. Teraz młody skład został wreszcie solidnie wzmocniony, co pozwoliło podopiecznym trenera Rafała Polichta włączyć się z powodzeniem w walkę o wyższe cele. Dużo jakości wniósł zwłaszcza Jakub Ogar, który zdobył 17 goli. To nie on był jednak najlepszym strzelcem ekipy, bo o dwa trafienia więcej zanotował Szymon Michałek. W rundzie wiosennej Orzeł był gorszy jedynie od GKS-u i Korony, a jego gra budziła uznanie. Długo wspominany będzie mecz rundy wiosennej z drugą z wymienionych drużyn, który Korona ostatecznie wygrała 5-4. Jeśli ekipa z Dębna utrzyma obrany kurs, to w bliskiej przyszłości może walczyć o czołowe miejsca.

7. Raba Ksiażnice – 30 meczów, 47 punktów, 13 Z, 8 R, 9 P, gole: 64-59

Dla zespołu Łukasza Górki nie był to łatwy sezon, ponieważ problemy kadrowe, zwłaszcza w rundzie wiosennej, przeszkadzały mu w pełnym rozwinięciu skrzydeł. Raba pokazała jednak, że potrafi sobie poradzić i umocniła swój status solidnego zespołu, któremu nieco bliżej do czołówki, niż do rozpaczliwej walki o uniknięcie spadku. Przez całą kampanię prezentowała równą formę. Wprawdzie kilka razy rozczarowała, ale z drugiej strony w rundzie wiosennej potrafiła zaskoczyć Błyskawicę (wygrana walkowerem) i Koronę (2-1). Żegnający się z ekipą trener Górka zostawia zgraną grupę zawodników, więc jego kadencję w klubie należy ocenić zdecydowanie pozytywnie.

8. LKS Poręba Spytkowska – meczów, 47 punktów, 14 Z, 5 R, 11 P, gole: 65-57

Szczepan Goryczko i jego gracze zanotowali drugi bardzo solidny sezon na poziomie Klasy okręgowej. Ich postawę można oceniać jednak niejednoznacznie, bo tym razem pokazali dwa oblicza – na własnym boisku spisywali się rewelacyjnie, za to na obcym terenie nie czuli się już komfortowo. W rundzie wiosennej zdobyli u siebie aż 19 punktów na 21 możliwych do zdobycia w siedmiu spotkaniach. Odprawili w tym czasie z kwitkiem m.in. Sokoła Maszkienice (5-1), zatrzymali także GKS (0-0). Na wyróżnienie znów zasłużył Łukasz Hajduga. Doświadczony napastnik zdobył 17 goli.

Mateusz Filipek

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *