Keeza Klasa okręgowa. Kolejna wpadka Rylovii, remis w spotkaniu Sokołów

1050 0

Już w sobotę rozegrane zostały wszystkie mecze 22. serii gier. Zgodnie z przewidywaniami swoje mecze wygrały GKS i Błyskawica, ale tyle szczęścia nie miał już Sokół Maszkienice i Rylovia. Najwięcej emocji przyniósł pojedynek Korony Niedzieliska z Orłem Dębno.

22. kolejka
Ceramika Muchówka 1-4 GKS Drwinia

Szreniawa Nowy Wiśnicz 1-2 Błyskawica Proszówki

Sokół Borzęcin Górny 1-1 Sokół Maszkienice

Raba Książnice 5-1 Olimpia Bucze

Strażak Mokrzyska 3-2 Rylovia Rylowa

Jadowniczanka Jadowniki 2-3 LKS Poręba Spytkowska

Korona Niedzieliska 5-4 Orzeł Dębno

Naprzód Sobolów 3-0 Victoria Słomka

Przegrywająca wiosną wszystkie mecze Ceramika zmierzyła się z GKS-em i znów musiała przełknąć gorycz porażki. Faworyci nie mieli większych problemów i do przerwy prowadzili 2-0 po trafieniach Andrushki i Bajdy. Po zmianie stron dwa gole dołożył jeszcze Kulig. Jedyne trafienie dla beniaminka zanotował Kukla. Mocniej w wyjazdowym meczu ze Szreniawą namęczyć musiała się Błyskawica. Gospodarze objęli prowadzenie po bramce Michała Kity i długo nie dawali sobie go odebrać. Lider odwrócił jednak losy meczu w ciągu trzech minut, gdy bramki zanotowali Daniel Bukowiec oraz Piotr Filipek.

Drugi raz w ciągu kilku dni punkty stracił Sokół Maszkienice. O ile porażka z mocną Koroną mogła się przydarzyć każdemu, to już remis z Sokołem Borzęcin należy uznać za rozczarowanie, a mogło być jeszcze gorzej. Już w 6. minucie Tomasz Kozieł zmarnował rzut karny, bo jego intencje dobrze wyczuł Obłąk. Gracz ekipy z Maszkienic zdążył jednak z dobitką. Już po chwili taktyczny faul popełnił Olchawa i został ukarany czerwoną kartką, więc gospodarze odzyskali nadzieję na osiągnięcie korzystnego wyniku. Do wyrównania doprowadzili na kwadrans przed końcem, gdy z bliska uderzył Mariusz Czarny. Więcej goli nie padło, a podział punktów, biorąc pod uwagę okoliczności nie zadowala i tak żadnej z drużyn.

Choć spotkanie Raby z Olimpią rozpoczęło się od gola zdobytego przez gości, to potem niepodzielnie na boisku rządzili już miejscowi. Hat-tricka zanotował Błażej Pieprzyk, a po golu zdobyli jeszcze Kamil Tabor i Maciej Daniel. Ciekawie zapowiadający się mecz Strażaka z Rylovią na swoją korzyść rozstrzygnęli gospodarze. Goście szybko zdobyli bramkę na 1-0, bo szybki atak wykończył Sikora, ale tuż przed przerwą wyrównał Kacper Jaworski. Rylovia znów zyskała przewagę po błędzie bramkarza, który wykorzystał Chawkat Zakareya, jednak ostatnie minuty należały do Strażaka. Wygraną zapewniły mu gole Igora Świerczka oraz Ernesta Świętka. Tym razem miejscowi potrafili ograć ekipę z czołówki, co wcześniej im się nie zdarzało, natomiast Rylovia po kolejnej wpadce ograniczyła swoje szanse na awans.

Tym razem punktów nie zdobyła Jadowniczanka, ale znów potrafiła powalczyć z wyżej notowanym rywalem. Objęła nawet prowadzenie, jednak potem dwa potężne strzały oddał Dawid Batko, a w drugiej połowie na 3-1 podwyższył jeszcze Łukasz Hajduda. Gospodarze tuż przed końcem zmniejszyli jeszcze straty, ale nie zdołali już wyrównać. Szalony mecz stoczyły Korona Niedzieliska i Orzeł Dębno. Do przerwy notujący w tej rundzie świetne wyniki goście prowadzili 4-1, ale po zmianie stron ich gra kompletnie się rozsypała. Korona zdobyła cztery gole i odwróciła losy spotkania, ostatecznie wygrywając 5-4. Zwycięstwo pozwoliło jej awansować na 4. miejsce kosztem Rylovii. Nie było niespodzianki w meczu Naprzodu z Victorią. Spisujący się nieźle wiosną gospodarze pokonali pewnie beniaminka i zajmują teraz 10. miejsce.

Tabela:
1. Błyskawica Proszówki 22 53 52-23
2. GKS Drwinia 22 52 83-16
3. Sokół Maszkienice 22 49 62-27
4. Korona Niedzieliska 22 46 63-34
5. Rylovia Rylowa 22 43 54-25
6. Orzeł Dębno 22 34 56-38
7. Raba Książnice 22 34 46-36
8. LKS Poręba Spytkowska 22 34 47-44
9. Strażak Mokrzyska 22 31 40-50
10. Naprzód Sobolów 22 27 40-52
11. Szreniawa Nowy Wiśnicz 22 26 32-40
12. Sokół Borzęcin Górny 22 22 27-44
13. Victoria Słomka 22 20 36-65
14. Olimpia Bucze 22 12 23-78
15. Jadowniczanka Jadowniki 22 10 28-75
16. Ceramika Muchówka 22 8 24-66

Autor: Mateusz Filipek

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *